Str 14 z 16 |
|
---|---|
karjo1 | Post #1 Ocena: 0 2012-10-12 08:43:24 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Ada ma racje, nie ma co odreagowywac na niej za wlasny brak reakcji.
Raczej przemyslec, jak postepowac w takich sytuacjach, jak sie zabezpieczyc przed skutkami obecnej. Swoja droga, jak rozumiem wejscie kogos obcego przez zaskoczenie, tak nijak nie rozumiem biernego przygladania sie, jak ktos grzebie po rzeczach, korzysta bez pozwolenia z komputera i prywatnych plikow, do tego jeszcze prowokowania dyskusjami na fb. Moze warto porozmawiac z sasiadka, przynajmniej ustalic kto to byl, w koncu w jego obecnosci zostalo dziecko, z ktorego tez mozna latwo wyciagnac informacje. |
Post #2 Ocena: 0 2012-10-12 09:10:45 (12 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #3 Ocena: 0 2012-10-12 09:13:15 (12 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2012-10-12 09:14:39 (12 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2012-10-12 09:24:08 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Pies nigdy nie bedzie ochroniarzem, co najwyzej dostarczy dodatkowych kosztow i obowiazkow.
Sensowniej zainstalowac alarm, spelni te sama role, co pies - bedzie glosny, a latwiejszyw utrzymaniu. No i myslenie o krok naprzod. |
|
|
jojomaster | Post #6 Ocena: 0 2012-10-12 10:10:28 (12 lat temu) |
Z nami od: 18-07-2007 Skąd: luton |
tak Karjo, ale jak zobaczy psa to sie zastanowi 2 razy zanim wlezie... po alarmie wiesz czego sie spodziewac. u nas jest 'jak w bajce' (tfutfutfu) - z jednej strony b.ruchliwa droga a z drugiej obwarowane sasiadami moze z jeden dom na 10 ma alarm. jak wynajmowalismy poprzednio to na kazdym domu alarm wisial (dalo to troche do myslenia, ale nie wystarczajaco) i wlamali sie (trudno to nazwac 'wlamaniem' bo tesciowa okno zostawila otwarte wystarczylo tylko nogi przelozyc...).
|
brookaciki12 | Post #7 Ocena: 0 2012-10-12 16:41:06 (12 lat temu) |
Z nami od: 26-07-2011 Skąd: D |
no powiem szczerze ze na Twoim miejscu Pati odrazu bez chwili namyslu bym zadzwonila na policje po tym jak ktos wali Ci w okna!
A wracajac do mojej sprawy wyobrazcie sobie ze dzis w pracy gadalam z kolezankami na temat tej proby wlamania do mnie i kolega/anglik jak uslyszal o czym gadka powiedzial mi ze doskonale wie kto za tym stoi, bo wie czyje to rejony.. Oczywiscie odrazu powiedzialam zeby mi powiedzial albo zeby pogadal z nimi zeby dali mi spokoj i nie wrocili do mnie, a on na to ze nie gada z nimi ale wie kto to jest i ze policja tez doskonale wie kto "pracuje" w tych rejonach i pewnie zostana albo byli juz przesluchani, oczywiscie nie powiedzial mi, powiedzialam mu ze po tym zdazeniu, zamontowalam mini kamerke, i naprawilam alarm, on mi powiedzial zebym sie nie bala bo oni napewno nie wroca do mnie i ze wlamanie do samochodu bylo takim sprawdzeniem, ze oni podobno wlamuja sie do samochodow i nic nie zabieraja tylko robia straszny balagan zeby sprawdzic czy zglosimy na policje i zeby "poczytac" paragony czy rachunki, jesli widza paragony na duze sumy i dobrych produktow, wiedza ze warto wejsc do domu bo moze byc tam kasa.. Powiem szczerze ze jestem w szoku !! |
scolls | Post #8 Ocena: 0 2012-10-12 17:57:48 (12 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2006 Skąd: LONDYN |
Widze ze zlodzieje grasuja nie tylko w Londynie.Nas także okradziono okolo rok temu i w okolicy gdzie mieszkamy w sumie byly wlamania do trzech domow na tej samej ulicy.Wszystkie miały miejsce w bialy dzień gdy nikogo nie bylo w domu.W jednym przypadku zlodzieje weszli do domu wybijajac szybke w drzwiach wejsciowych po czym wkladajac jakis drut otworzyli sobie drzwi i splądrowali doszczetnie mieszkanie.W naszym przypadku weszli po rurze na pierwsze pietro gdzie byl otwarty mały lufcik po czym otworzyli wieksze okno i juz byli w srodku.Po tym zajsciu zainstalowalismy w domu alarm z powiadomieniem na policje oraz kamery na obkolo domu oraz halogeny na fotokomorke z przodu i tylu domu.
Co do policji to oczywiscie sprawe umorzono po dwoch dniach mimo ze w domu pozostal np.odcisk buta na parapecie sprawcy co policja calkowicie zignorowala,oczywiscie odciskow palcow tez nie znaleziono.Sprawa jak dla mnie jest bulwerujaca poniewaz widzielismy z żoną jednego ze zlodziei ktory stał i obserwował okolice po czym jak podjechalismy na parking niedaleko domu zadzwonił do kolegow a Ci po prostu spłoszeni uciekli.Policja nie pofatygowala sie nawet aby zrobic portret pamieciowy lub jakiekolwiek przesluchanie.Mało tego widzielismy samochod tego ktory stał na "czatach" i powiadomilismy o tym panow policjantow ale panowie stwierdzili ze gdybysmy podali numer rejestracyjny to by coś było!!!!Jak dla mnie SZOOK!!!Dodam ze dom był przewrocony doslownie do gory nogami,wszystkie szafy,szuflady pootwierane i wyrzucona cala zawartosc abo na podloge albo na blat.Na koniec moja rada:jesli macie w domu jakiekolwiek kosztownosci to zakladajcie alarmy koniecznie z powiadomieniem na policje bo po fakcie to raczej nie liczcie ze ktokolwiek Wam pomoże!!! |
rozwazna | Post #9 Ocena: 0 2012-10-12 19:16:46 (12 lat temu) |
Z nami od: 21-04-2012 Skąd: G |
W bloku przynajmniej u mnie drzwi glowne na klatke sa zamkniete trzeba miec specjalny kluczyk zeby je otworzyc drzwi sa ciezkie grube metalowe .
Czasem sasiad nie ma jak wejsc wiec czesto do nas dzwoni wiec moze to tez zabezpieczenie. Nie ma rur niczego po czym mozna sie wspiasc wiec czuje sie na razie bezpiecznie. W domkach drzwi sa raczej lipne jednym kopnieciem I otwarte to samo drzwi z kuchni na podworko. Przynajmniej ja mam takie wrazenie. Uzależniona od MW.
|
ik_1487 | Post #10 Ocena: 0 2012-10-12 20:19:25 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-06-2012 Skąd: Londyn |
O matko, jak czytam te posty to mi się włos na głowie jeży
ze strachu [ Ostatnio edytowany przez: ik_1487 12-10-2012 20:20 ] |