MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Okradli nas :(((((

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 12 z 16 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 ] - Skocz do strony

Str 12 z 16

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

clockwork_orang

Post #1 Ocena: 0

2012-08-18 13:17:02 (13 lat temu)

clockwork_orange

Posty: 10572

Z nami od: 28-06-2007

Cytat:

2012-08-18 10:40:00, ela_42 napisał(a):
Mieszkam prawie na obrzeżach tego niezbyt sławnego miasta, widzę z okien pola uprawne nawet wczoraj widziałam kombajn na polu :)) czyli powinny być to spokojne okolice, tak ... Tak było przez 2 lata jak tu już mieszkam, choć dużo jest tutaj domów socjalnych ale obecnie to ciagle słyszy się o jakiś włamaniach to do sklepów to do domów. Niczego się nie boja, w prasie ostatnio czytałam ze w okresie kwiecień - lipiec tego roku dokonano 365 włamań.

to slawny Brixton blado wypada... zywego 'ludzia' w zasiegu mojego wzroku - upala pewnie

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Inklemon

Post #2 Ocena: 0

2012-09-04 16:34:50 (13 lat temu)

Inklemon

Posty: 231

Kobieta

Z nami od: 26-08-2012

Skąd: brak

Monitoring- ile kosztuje w UK miesięcznie?
Chodzi mi usługę firmy ochroniarskiej.
Np ktoś instaluje sobie alarm tj centralkę, czujki przewodowe lub bezprzewodowe. To kosztuje ileś tam - jako sprzęt.
Teraz podpisujemy umowę z firmą ochroniarska, która (zazwyczaj gratis) jeszcze podłacza pod naszą centralke swój nadajnik. Od tej pory wszystkie czuji sa połaczone ze stacją monitoringu tej firmy. Jak się alarm uruchomi, to szybko przybywa patrol i reaguje.
Więc taka usługa kosztuje miesięczny abonament.
W Polsce zrobiło się to b. tanie z uwagi na dużą konkurencję firm ochroniarskich. Ja płace miesięcznie 60 zł.
Widziałam chłopaków z ochrony w akcji, jak przez pomyłke sama włączyłam alarm. Normalnie skaczą od razu przez wysokie ogrodzenie, walą w drzwi jak gestapo. Chłopy młode, wysportowane, ubrani podobnie jak policja.W razie co - od razu powiadamiaja również policję i zawsze natychmiast dzwonią z centrali monitoringu na wszystkie podane nr telefonow z informacją o zdarzeniu.
Na mnie robi b.db wrażenie. Nie wyobrażam sobie zamieszkiwania gdziekolwiek bez monitoringu.
Ciekawe, ile kosztuje taki abonament w UK ? Czy to się da zapłacić?
Piszcie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

brookaciki12

Post #3 Ocena: 0

2012-10-11 15:01:49 (13 lat temu)

brookaciki12

Posty: 1085

Kobieta

Z nami od: 26-07-2011

Skąd: D

Witam, czytalam ten watek od samego poczatku bardzo wspolczujac Eli i innym okradzionym, w zyciu nie podejzewalabym ze moze mnie spotkac cos podobnego.

Przeprowadzilam sie trzy tygodnie temu do nowego domu, jest to duzy dom i czuje sie tu naprawde dobrze, juz pierwszego weekendu, idac rano do samochodu zauwazylam ze cos jest nie tak, byl przestawiony o ponad metr do przodu(stal przy samym krawezniku jak go parkowalam a jak rano przyszlam na parking zauwazylam ze stoi na chodniku przednimi kolami!!) byl zamkniety co prawda, ale w srodku byl straszny balagan i radio wisialo na kablach! bylo ewidentnie widac ze ktos tam byl, nic na szczescie nie zniknelo, a ja myslalam ze moze jacys malolaci chcieli mnie nastraszyc/przywitac w ten sposob nowych sasiadow. Dalam sobie spokoj nie zglaszajac na policji tego zdazenia. Byla od tej pory cisza i wszystko ok do ostatniego weekendu, ktos probowal sie wlamac do domu. Przez drzwi od ogrodu, byly naruszone w miejscach gdzie sa zamki, tak jakby ktos probowal podwazyc je lomem, okna od strony ogrodu tez. Bylam przerazona. Tej nocy bylismy w domu i nic nie bylo slychac, jeszcze siedzialam w salonie do 1 w nocy, a wstalam bardzo wczesnie ok 6. Tym razem im sie nie udalo, ale pewnosci nie mam ze nie wroca. Policja powiedziala ze musieli nas obserwowac od jakiegos czasu, w ta noc w ktora sie to wydarzylo rowniez musieli mnie obserwowac prawdopodobnie z ogrodu:-( przeraza mnie fakt ze ktos mnie obserwowal !! Policja powiedziala rowniez ze nie zostawili zadnych odciskow i musieli byc naprawde dobrzy, bo wiedzieli gdzie sa zamki! oczywiscie te naruszone wkladki odrazu wymienilam, ale ciagle to przeczucie ze mnie widza !! Ostatnio jak jeszcze raz odwiedzila mnie policja w tej sprawie, powiedziala ze widziala przed moim domem, jak przechodzil, jednego ze znanych w miescie zlodziejaszkow.

Fakt ze chcieli sie wlamac to jedno, ale ten ciagly strach ze ktos sie kreci kolo domu! Wszystko mam pochowane na gorze w sypialni, procz telewizora oczywiscie, ale wszystkie komputery, aparaty, gry, portfele, dokumenty itp sa na gorze.. Boje sie, bo oni obserwujac nas napewno wiedza ze popoludniami do poznego wieczora do ok 24 jestem sama w domu, boje sie o siebie i syna. Maz pracuje na zmiany, do pracy chodzic musi, wiem ze nie moge popasc w paranoje ale niestety to silniejsze odemnie :-(

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #4 Ocena: 0

2012-10-11 16:02:15 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

mamcia29

Post #5 Ocena: 0

2012-10-11 16:03:22 (13 lat temu)

mamcia29

Posty: 662

Kobieta

Z nami od: 18-08-2010

Skąd: Manchester

Wspolczuje, zaslaniaj wszystko na dole zeby nie widac bylo co masz w salonie, jak tylko zaczynasz cos wlaczac swiatlo lub tv ,w kuchni dodatkowo zapalaj swiatlo na korytarzu, zawsze jest to wieksze prawdopodobienstwo ze "niby" ktos moze byc w domu w tym czasie.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2012-10-11 16:25:30 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kik1976

Post #7 Ocena: 0

2012-10-11 16:26:47 (13 lat temu)

kik1976

Posty: 6561

Kobieta

Z nami od: 30-08-2006

Skąd: Neverland

niedawno okradli te z moja siostre, tez musieli ich obserwowac. w bialy dzien, miedzy 10, a 2. nikt nic nei widzia i nei slyszal. najpierw narzedziami z szopki podwarzyli drzwi ogrodowe i wesszli, mieli rekawiczki, wiec wlasciwie zadnych sladow nie znaleziono. zabrali tylko pare rzeczy, tzn xbox i gry, no i skarbone z zoltymi i chyba kamere. aha i zapasowy klucz do samochodu. wiecej szkody narobili, niz ukradli. kompa i tv nie wzieli, bo wygladaja staro. narozwalali ciuchow i tyle. teraz koszt naprawy drzwi, wymiany klucza do smaochodu, zamkow i stacyjki.

tego samego dnia, te z obrabowano maly sklepik spozywczy. wyrwali cal a szafke z petami i wynisli przez drzwi, z ktorych wybili szybe z krata.
Actus hominis non dignitas iudicentur ..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #8 Ocena: 0

2012-10-11 16:36:03 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #9 Ocena: 0

2012-10-11 17:08:11 (13 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Moniaaa81

Post #10 Ocena: 0

2012-10-11 17:30:59 (13 lat temu)

Moniaaa81

Posty: 139

Kobieta

Z nami od: 27-09-2012

Skąd: Londyn

My mielismy dosyc niezreczna sytuacje w poprzednim mieszkaniu. Otoz sasiad, mlody Anglik pomagal mojemu mezowi w remoncie lazienki. Znali sie jako sasiedzi, jeden drugiemu od czasu do czsu w czyms pomagal i tyle. Wszyscy bylismy w domu, lacznie z dzieckiem i moja mama (to bylo jakos zaraz po porodzie). Maz wyszedl pare razy do kuchni po cos do picia, a sypialnia byla zaraz obok lazienki. Szczescie w nieszczesciu, ze akurat naszlo mn ie by zamowic take away i potrzebowalam portwela meza. Weszlam do sypialni, przeszukalam i klops, nigdzie nie ma, a na 100% powinien tam byc. Zawolalam meza na bok i mowie o co chodzi, az nie moglam uwierzyc, ale podejrzany byl tylko jeden. Glupio tak prosic by oproznil kieszenie, wiec postanowilismy mu podziekowac i zaraz zadzwonilismy na policje. Policja przyjechala, przeszukala jego mieszkanie (to akurat byl blok), odnalezli portfel i jeszcze aparat fotograficzny mojej mamy. Pytali czy chcemy zlozyc oskarzenie, ale obawialam sie, ze bedzie sie mscil wiec mu darowalismy. Jednak dziad nawet nie przyszedl przeprosic a pozniej unikal nas, albo sie w ogole nie odzywal. Dodam, ze mieszkalismy w dobrej, angielskiej dzielnicy, zadnych kradziezy, rozbojow, a tu prosze taka czarna owca. Gdy tylko sie wyprowadzilismy odetchnelam z ulga.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 12 z 16 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,