Postów: 55 |
|
---|---|
laetitia | Post #1 Ocena: 0 2011-07-15 12:21:38 (14 lat temu) |
Z nami od: 12-06-2009 Skąd: Manchester |
Witam Wszystkich,
piszę tutaj, bo juz sama nie wiem, co powinnam myslec, robic. Dwa lata temu wyjechalam z UK, po kilku latach pobytu tam z dzieckiem i mezem. Wyjechalam, bo moje malzenstwo sie rozpadlo. I od dwoch lat nie moge sobie dac rady z moimi wspomnieniami, z moja chyba tesknota za Anglia i z moimi emocjami. Moje zal jest tym wiekszy, gdy pomysle, ze wyjezdzajac z UK spapralam chyba przyszlosc dziecku, ktore tam chodzilo do przedszkola, znalo angielski, bylo juz zapisane do szkoly, ja mialam prace itd. Z drugiej strony, w Anglii tesknilam za Polska i tak w kolko. Pod tym wzgledem ta emigracja to istne przeklenstwo. Jak to ktos powiedzial i tam czujesz sie obcy ale potem i w Polsce nie do konca u siebie. Czasem moja tesknota jest tak wielka, ze po prostu nie daje sobie z tym rady. Mysle tylko o tym, ogladam jakies filmiki na youtubie, skreca mnie i tyle. I mam ochote rzucic wszystko i znow wyjechac, ale zaraz mysle, ze musze brac odpowiedzialnosc za dziecko, a nie tylko za siebie i ze przeciez nie moge tak jezdzic w ta i w tamta strone. Przeciez dziecko jest juz duze, poza tym chorowite a na ojca dziecka nie moge liczyc. Czy ktos z Was cos takiego przechodzil? Przeciez tak sie nie da zyc!!! W jakims rozdarciu. Kurrrr... Poza tym, ciagle stoje w miejscu. Nie moge pojsc w swoim zyciu naprzod. Ogladam sie za siebie. Ja sobie z tego wszystkiego zdaje sprawe. I zdaje sobie sprawe z tego, ze jestem zalosna. Ale moze wiecie, jak sobie z tym radzic? Pozdrawiam |
piekar10 | Post #2 Ocena: 0 2011-07-15 12:41:53 (14 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 08-06-2006 Skąd: Moja Wyspa |
najlepszy sposób i moim zdaniem jedyny to zadać sobie pytanie - czego chce od życia gdzie chce mieszkać , gdzie bym chciała aby w przyszłości mieszkały moje dzieci itd. gdy już będziesz wiedziała odpowiedzi na te pytania to zacznij realizować swój cel a życie wtedy dużo łatwiejsze i prostrze , niby to banalne co napisałem ale u większości ludzi niezadowolenie powstaje na wskutek braku celów życiowych , tak myślę i jestem przekonany że mam racje.
![]() 1) Prawdziwi fceci nie jedzą miodu , prawdziwi faceci żują pszczoły ............2) Ponosze pełną odpowiedzialność za porady udzielane przez Richmond.
|
Post #3 Ocena: 0 2011-07-15 13:00:51 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2011-07-15 13:08:06 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
tom8104 | Post #5 Ocena: 0 2011-07-15 13:08:22 (14 lat temu) |
Z nami od: 08-10-2007 |
Cytat: 2011-07-15 12:41:53, piekar10 napisał(a): niby to banalne co napisałem ale u większości ludzi niezadowolenie powstaje na wskutek braku celów życiowych , tak myślę i jestem przekonany że mam racje. ![]() Dokladnie |
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2011-07-15 13:08:50 (14 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Haha, znaczy ja tez nie mam nic do powiedzenia, ze swoim podejsciem analitycznym
![]() Carpe diem.
|
Post #7 Ocena: 0 2011-07-15 13:22:21 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
andyopole | Post #8 Ocena: 0 2011-07-15 14:25:23 (14 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
a ja nie tesknie za UK, tutaj mi dobrze a nawet lepiej...
|
audacity | Post #9 Ocena: 0 2011-07-15 16:37:24 (14 lat temu) |
Z nami od: 14-07-2009 Skąd: newmarket |
Cytat: 2011-07-15 14:25:23, andyopole napisał(a): a ja nie tesknie za UK, tutaj mi dobrze a nawet lepiej... Jak skoncze drugi kierunek na studiach, to niewykluczone ze wyemigruje do US, bo juz tylko tam mam najblizsza rodzine... What would life be if we had no courage to attempt anything?
|
Post #10 Ocena: +1 2011-07-15 17:17:17 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|