2025-05-13 14:39:35, fugazi napisał(a):
A co powiecie na prace od 9-14/15 a potem jeszcze gdzieś od 20 do prawie zawsze 24?

Nie wspominając już nic a nic, na temat trzeciej zmiany

E tam.
To I tak dobrze.
“Staczam” sie z lozka o 4:30. Ubieram cokolwiek robie kawe I z psem tak na 20 minut z kubkiem kawusi.
Okolo 5 w domu, nastepny kubek I zabawa z 10 minut,karmienie futrzaka I szybko skladanie jakiegos jedzenia do pracy, i juz jest 5:40. Mycie zebow i oczek czworonoga, szybko prysznic, ubieranie. Wypad z mieszkania najpozniej 6:15.
Praca od 7 do 7.
Zanim sie dociagne do domu w trafiku jest 8.
“Oczy czekaja”…….spacerek 20/30 minut.
Karmienie I prysznic jest 9. Lece do lozka I …. zasnac nie moge. Przekladanie z boku na bok przez nastepna godzine. Jak zasne przed 10, to dobrze. 6.5 godzin mam.
Tak 20/21 dni na miesiac, a jak wysla mnie do klienta w Brighton, to “ucieka” mi nastepna godzina i siedze w trafiku.
Dzien wolny, nic mi sie nie chce….. wybywam z czworonogiem na pol dnia.
Nie ,nie narzekam…… lubie swoja prace.
Tylko szkoda, ze tak nisko platna.
Nie mam czasu na lazenie po sklepach.
U nas taki traffic, ze nawet nie chce mi sie auta ruszac, jesli nie musze.
Wolnotariat w godzinach wieczornych, to dobrze, ale czasami drogi pozamykane i trzeba objazd. Ja z psem. My zawsze razem.
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
[ Ostatnio edytowany przez: Maat17 14-05-2025 05:13 ]