Nie, KP, przeczytaj co ja tam krytykuje.
Nauczyciel jezyka arabskiego w prywatnej szkole w Saudi. Wyksztalcenie: niepelne gimnazjalne w Pl. Potem dluuuugo nic. Potem ( bez zadnejgo innego wyksztalcenia) studia licencjackie czy tez magisterskie w Saudii Arabii kierunek arabski koraniczny. Plus pare kursow online w UK TEFL, czy cos tam co jest potrzebne do nauczania poczatkowego angielskiego.
Ekwiwalentem tegoz bylyby jakikolwiek nauczyciel w Pl z wykształceniem: niepelnym gimnazjalnym. A potem przerwa w zyciorysie i potem studia w Pl kierunek Biblia i teologia w języku polskim.
Rozumiecie teraz roznice? Nie ma takiej mozliwosci, bo zeby tego polskiego uczyc to najpierw ten nauczyciel musi przejsc przez te wszystkie kregi piekelne mendelejewa i inne calki od podstawowki, przez liceum.
I tez nie po to, zeby jakas zaawansowana fizyke z poszerzonego mat fizu recytowal z glowy, tylko po to, zeby mial pojecie, tzw ogolne ( ogokniak w koncu, nie) , to raz, a dwa, zeby ten mozg przez te wszystkie lata cwiczyl.
To sa dwa rozne swiaty, ten nauczyciel po polonistyce co przeczytal wszystkie ksiazki swiata, i ten po koranicznym arabskim, ktory przeczytal w swoim zyciu dwie.
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett