że po miesiącach łażenia/skakania po rurach, kablach , dziurach .... mamy w końcu floooor, prawie dance floor Opłacało się stawać na głowie, żeby zdążyć przed sezonem urlopowym.
Domek z baranami znany z wcześniej, zmienił sporo layout.... teraz tylko wykończeniówka, chociaż raz poszło szybciej niż przewidywałem null
Tydzien temu "sprzedalam" kabrio przez CarWow, dzisiaj "od-sprzedalam", bo cwaniak kupujacy obnizyl oferowana cene. Oczywiscie poczekal, az zdjelam prywatna tablice i mialam dokumenty na zwykla i wtedy zaczelo sie, zeby przyslac mu zdjecia dachu, itp. Juz czulam co bedzie za chwile i przyszla nizsza oferta zakupu. A specjalnie dzwonilam do niego w piatek, zanim zmienilam tablice rejestracyjna, upewnic sie, ze na pewno bedzie kupowac, zeby uniknac sytuacji, ze zdejme tablice, a gosc zmieni zdanie.
I tak oto Fiat pozostanie w moich rekach do czasu, az rozleci sie. Teraz musze zalozyc z powrotem prywatna tablice i stracilam na tym 80 funtow. Dobrze, ze nie zaplacilam za zmiane tablicy na ubezpieczeniu. Przynajmniej tutaj zaoszczedzilam sobie 2 x 25 funtow za zmiany administraycjne.
Mój pies to by zwariował ze szczęścia jakby zobaczył te wodę. Oczywiście nie na desce, tylko od razu do wody! On nawet do kałuży ciągnie, żeby tylko gdzieś się potaplac.
W galerii jest zdjęcie z „kąpieli”
2024-07-25 11:04:00, fugazi napisał(a): że po miesiącach łażenia/skakania po rurach, kablach , dziurach .... mamy w końcu floooor, prawie dance floor Opłacało się stawać na głowie, żeby zdążyć przed sezonem urlopowym.
Domek z baranami znany z wcześniej, zmienił sporo layout.... teraz tylko wykończeniówka, chociaż raz poszło szybciej niż przewidywałem
Bosze, jaki bajzel
Przyjedź do Corby robić tą ścieżkę rowerową o długości 1.5km za 10 milionów bo prace mają potrwać od początku sierpnia do kwietnia przyszłego roku ...
Rich, a nie mogłaś zostawić tych zwykłych tablic? nie znam się na tym zupełnie.
A po co są te prywatne tablice? Tylkodla szpanu czy mają też jakąś praktyczną funkcję?
Też się nie znam w ogóle. Dla mnie auto to ma mnie zawieźć z punktu a do punktu b, a jak wygląda i co na nim jest napisane to już bez różnicy
2024-07-25 11:04:00, fugazi napisał(a): że po miesiącach łażenia/skakania po rurach, kablach , dziurach .... mamy w końcu floooor, prawie dance floor Opłacało się stawać na głowie, żeby zdążyć przed sezonem urlopowym.
Domek z baranami znany z wcześniej, zmienił sporo layout.... teraz tylko wykończeniówka, chociaż raz poszło szybciej niż przewidywałem ]null
2024-07-25 13:34:03, kksiezniczka napisał(a): A po co są te prywatne tablice? Tylkodla szpanu czy mają też jakąś praktyczną funkcję?
Też się nie znam w ogóle. Dla mnie auto to ma mnie zawieźć z punktu a do punktu b, a jak wygląda i co na nim jest napisane to już bez różnicy
Bo sa moje spersonalizowane i mam je juz 12 lat. Ten numer prawie zawsze mam na kabrioletach, z wyjatkiem jednego auta, ktore bylo coupe i jednego kabrio, ktore nie dostalo ich. Taka integralna czesc mojej floty.
Kamper tez ma prywatne, bo kiedys kupilam na inne auto, a teraz zalozylam, zeby ukryc wiek. Poza tym, nie trzeba pamietac tych losowych, nie zawsze sa latwie do zapamietania.
Dzisiaj inauguracja corocznej karuzeli ubezpieczeniowej dla terenowki. Na razie nie jest zle, bo dostalam dwa quotes w podobnej cenie do zeszlego roku. Przy trzech samochodach to jednak zawsze cos. A to serwis, to road tax, ubezpieczenie i inne.
Rich, a nie mogłaś zostawić tych zwykłych tablic? nie znam się na tym zupełnie.
Mam na tamtym YTube koncie filmik z demolki tego domu , tam był bałagan. Miałem kiedyś go wkleić bo się załapał cylinder ciepłej wody , nowiutki, kompletny, Megafloo 300L a Krrjo chyba kiedyś pytała to myślałem że mogłaby skorzystać. Taki z 15 stówek kosztuje, ale chyba szukała czegoś mniejszego albo nie zrozumiałem . Kominek z zielonego marbla też w scrap zaliczył bo chętnego nie było.
Ścieżki rowerowe to zuo wcielone. Chętnie przyjadę jak będzie trzeba zniszczyć a nie budować więcej
Ja mam private reg. plate od 20lat.
3 stówki kosztowała, To jest taki sam towar jak znaczki, czy monety. Jak by się ktoś bogaty trafiľ co ma na imię jak ja , to można i tysiące zarobić.
Ja jednak swojej nie sprzedaję