Później tata pędził wino w takich wielkich baniakach, ale to na legalu było. Wino było wstrętne, pamietam bo z kuzynami próbowałam.
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
Str 3280 z 5269 |
|
|---|---|
| SweetLiar | Post #1 Ocena: 0 2020-10-15 20:52:28 (5 lat temu) |
 Posty: 10992 
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Mój dziadek też pędził dawno temu. Jak tata miał kilka lat to się najadł takich sfermentowanych owoców i potem babcia chciała zabić dziadka.
Później tata pędził wino w takich wielkich baniakach, ale to na legalu było. Wino było wstrętne, pamietam bo z kuzynami próbowałam. Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
|
| karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2020-10-15 20:55:42 (5 lat temu) |
Posty: 21388 
Z nami od: 01-06-2008 |
No bo to tak szlo
|
|
|
|
| Turefu | Post #3 Ocena: 0 2020-10-15 21:05:42 (5 lat temu) |
Posty: 4442
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Problem pedzenia w PRL-u byl powazny. Albo po prostu byl to sposob radzenia sobie w zyciu. Wszyscy o tym wiedzieli. Pamietam, mialam 8 lat, kiedy po "Teleranku" lecial serial "Goscie", czechoslowackiej produkcji, o naukowcach z XXVwieku, wyslanych do lat osiemdziesiatych XXwieku z wazna misja. Tata glownego bohatera pedzi bimber, wszyscy o tym wiedza, ale nikt nie reaguje, bo czasami wypic trzeba.
|
|
|
|
| SweetLiar | Post #4 Ocena: 0 2020-10-15 21:11:56 (5 lat temu) |
Posty: 10992
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
U nas po sąsiedzku były dwie mety. Mieszkali też w sąsiedztwie milicjanci. Wszyscy wszystko wiedzieli, co, kto, za ile, ale milicja też za kołnierz nie wylewała...
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
|
| ruuuda | Post #5 Ocena: 0 2020-10-15 21:19:13 (5 lat temu) |
 Posty: 2349
Z nami od: 05-02-2013 Skąd: brak |
Cytat: [B]2020-10-15 21:05:42, Turefu napisał(a)  /B ] Pamietam, mialam 8 lat, kiedy po "Teleranku" lecial serial "Goscie", czechoslowackiej produkcji, o naukowcach z XXVwieku, wyslanych do lat osiemdziesiatych XXwieku z wazna misja. Tata glownego bohatera
Kurde , nie niepamietam 
goscie Korzystaj z dnia. Jutro jeszcze dniem nie jest.
|
|
|
|
| |
|
| ZlotaPerla1 | Post #6 Ocena: 0 2020-10-16 08:44:30 (5 lat temu) |
 Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2020-10-15 21:05:42, Turefu napisał(a): Problem pedzenia w PRL-u byl powazny. Albo po prostu byl to sposob radzenia sobie w zyciu. Wszyscy o tym wiedzieli. Pamietam, mialam 8 lat, kiedy po "Teleranku" lecial serial "Goscie", czechoslowackiej produkcji, o naukowcach z XXVwieku, wyslanych do lat osiemdziesiatych XXwieku z wazna misja. Tata glownego bohatera pedzi bimber, wszyscy o tym wiedza, ale nikt nie reaguje, bo czasami wypic trzeba. Pędzenie alkoholu to nie był problem, tylko odpowiedź na brak dostępu do alkoholu w sklepach. Wszyscy pędzili i w miastach i na wsiach. Tego serialu "Goście" to ja też wcale nie pamiętam, ale ja nie cierpiałam tych czeskich "produkcji"  w polskich filmach i serialach też "wszyscy" pędzili 
... że wyspałam się 
Trzech nas w jednym ciele: Anioł, Diabeł i JA
|
|
|
|
| tesstickle | Post #7 Ocena: 0 2020-10-16 08:59:05 (5 lat temu) |
 Posty: 4578
Z nami od: 19-01-2020 Skąd: Dolna szuflada |
Cytat:
Superaśne  ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Właśnie obejrzałem do śniadania pierwszy odcinek
Dzięki ruuuda - Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
|
|
|
|
| Misia13 | Post #8 Ocena: 0 2020-10-16 09:12:01 (5 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Dzieki.... tez zalaczylam, ale ja tego nigdy nie ogladalam.
Byl czas, ze nie mielismy televizora bo sie spalil. W jakich to latach lecialo? |
|
|
|
| Richmond | Post #9 Ocena: 0 2020-10-16 10:10:19 (5 lat temu) |
 Posty: 29601
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Ja pamietam, ze cos takiego bylo, ale nie pamietam tresci. Maz mowi, ze pamieta. Wyslalam mu linka.
Moj ulubiony czeski film to Arabela. Mam na dysku, tak samo jak inne perlki z czasow PRL. Carpe diem.
|
|
|
|
| EFKAKONEFKA33 | Post #10 Ocena: 0 2020-10-16 10:24:27 (5 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Tego "Goście" tez nie widziałam, chyba z ciekawości obejrzę. O Arabela...no pamiętam, mój ulubiony tez. Przy okazji nie czeski ale mi sie przypomniała Akademia Pana Kleksa
wtedy za dzieciaka, niektóre sceny były dla mnie straszne i zostały w pamięci do dziś. Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
|
|
|
Wczytuję dane...