Postów: 107 |
|
---|---|
chailla | Post #1 Ocena: 0 2011-01-11 16:16:47 (13 lat temu) |
Z nami od: 11-01-2011 Skąd: luton |
Witam
Wraz z mężem od roku wynajmujemy dom z 4pokojami które wynajmujemy i wszystko było ok to momentu gdy jeden nasz house mate wyjechał gdzieś nawet nie informując nas o tym w tym samym okresie kiedy miał zapalcic nam za czynsz za kolejny miesiąc. Zapłacone miał do 4 stycznia a w związku z tym ze nie był obecny w domu przypominaliśmy mu o zaległym czynszu przez sms ,gdyż tel nie odbierał.Nie wiedzieliśmy się jak zachować bo przecież w pokoju nadal znajdowały się jego rzeczy wiec postanowiliśmy przetrzymać jego stuff do momentu wyczerpania depozytu ( zapłacił nam za 15dni) czyli do 19 stycznia.Wczoraj nasz współlokator wrócił jakby nigdy nic wiec mój mąż poinformowawszy go ze w związku z tym nie nie zapłacił nam za mieszkanie i nie poinformował nas o opóźnieniu ma się do 19stycznia wyprowadzić! Jego reakcja na ta wiadomość był szokująca... stwierdził ze nie mamy prawa go wyrzucić z domu i ze wyprowadzi się jak sam będzie chciał a jeśli będziemy chcieli wywalić go silą zadzwoni na policje. Wiec dodaje ten post by dowiedzieć się czy ja mam prawo wyrzucić go z domu bo przecież nie pozwolę sobie na utrzymywanie obcego dla mnie człowieka.Dodam ze (teraz na cale nasze szczęście) nie daliśmy mu żadnej umowy o wynajem pokoju! Jest on osoba pracującą wiec jest w stanie utrzymać się. Bardzo proszę o jakąś rade gdyż jest to pierwszy raz gdy spotykam się z taka sytuacja i tak naprawdę nie wiemy jak się zachować:-W:-W:-W |
mak4701 | Post #2 Ocena: 0 2011-01-11 16:35:48 (13 lat temu) |
Z nami od: 12-04-2007 Skąd: UK |
Co za tupet ma koles... Za samo jego zachowanie 19 stycznia jesli by sie nie wyniósł dobrowolnie... własnorecznie bym mu te rzeczy wyniosla pod drzwi wyjsciowe a pokoj zamkneła na klucz. Bedzi miał do wyboru albo spac na schodach albo wyniesc sie. Oczywiscie co do niego samego bym byla stanowcza i jesli tylko by byla rozmowa na ten temat to nie wglebiajac sie w wieksze rozmowy stanowczo bym powiedziala ze czas mu sie konczy i uplywa 19 stycznia. I tyle gadki.
[ Ostatnio edytowany przez: mak4701 11-01-2011 16:36 ] Pozdrawiam
|
LekarzDrzew | Post #3 Ocena: 0 2011-01-11 16:37:29 (13 lat temu) |
Z nami od: 28-12-2009 Skąd: Mansfield |
Ma klucz?
|
Malahai1983 | Post #4 Ocena: 0 2011-01-11 16:39:51 (13 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2009 Skąd: Manchester |
Ma racje, nie macie prawa go wyrzucic z domu. Prawo w UK jest tak skonstruowane, ze jesli ja wejde do Twojego domu i powiem, ze tam mieszkam od dzisiaj to nie masz mnie prawa wyrzucic. Policja tez tego nie zrobi, bo nie maja mozliwosci potwierdzenia kto legalnie ma prawo mieszkac a kto nie. A wiec zostaje sad, a to dluga i kosztowna droga. Radzilbym pogadac ze wspollokatorem i zobaczyc, czy nie da sie tego polubownie zalatwic.
Jeszcze jedno - wypowiedzenie jest zawsze miesieczne, a nie tygodniowe. 'Boze chron mnie przed przyjaciolmi, bo z wrogami sam sobie poradze'
|
LekarzDrzew | Post #5 Ocena: 0 2011-01-11 16:41:50 (13 lat temu) |
Z nami od: 28-12-2009 Skąd: Mansfield |
Przerabialem sytuacje wiec pytam, reszta pozniej. ..
|
|
|
LekarzDrzew | Post #6 Ocena: 0 2011-01-11 16:45:33 (13 lat temu) |
Z nami od: 28-12-2009 Skąd: Mansfield |
Malahai nie masz racjii gosciu nie ma umowy i nie istnieje.
|
mak4701 | Post #7 Ocena: 0 2011-01-11 16:45:42 (13 lat temu) |
Z nami od: 12-04-2007 Skąd: UK |
Cytat: 2011-01-11 16:39:51, Malahai1983 napisał(a): Ma racje, nie macie prawa go wyrzucic z domu. Prawo w UK jest tak skonstruowane, ze jesli ja wejde do Twojego domu i powiem, ze tam mieszkam od dzisiaj to nie masz mnie prawa wyrzucic. Czy to nie brzmi troche irracjonalnie? Czyli wybieram sobie pierwszy lepszy domek jaki mis ie spodoba, wchodze tam i mowie ze sia stamtad nie wyniose bo mi sie podoba.... I mnie nie wyrzuca??? Tak prosto to chyba nie jest? Pozdrawiam
|
chailla | Post #8 Ocena: 0 2011-01-11 16:47:02 (13 lat temu) |
Z nami od: 11-01-2011 Skąd: luton |
mak4701 No tupet to on ma Co do kluczy to tez mieliśmy z nim przejście. Oskarżył wszystkich współlokatorów o to ze ktoś mu ukradł klusze z drzwi a jest absurdalne. Wydarzyło się to na 3dni przed jego niezapowiedzianym wyjazdem i na cale szczęście mamy dodatkowe klucze do każdego pokoju i mój mąż sam dorobił mu kolejne klucze, porostu mu nie ufamy już od dłuższego czasu... Wiec klucze ma do domu jak i do pokoju. Zastanawiamy się nad zmiana zamka wejściowego ale przecież to jest tez koszt ...
|
stanislawski | Post #9 Ocena: 0 2011-01-11 16:47:49 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Nie ma umowy? Nie ma nic? To kopnijcież go zdrowo w dupę i niech się cieszy, że zęby ma całe.
|
Malahai1983 | Post #10 Ocena: 0 2011-01-11 16:52:14 (13 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2009 Skąd: Manchester |
LekarzDrzew
Po pierwsze, tylko nie 'gosciu'... Po drugie, slyszales o czyms takim jak squatters? Poszukaj na necie a pozniej zabieraj glos. Ale ulatwie Ci sprawe: 'If an occupier has no ownership documents, no lease or tenancy agreement, no record of having paid rent to a landlord, and no other evidence of occupancy rights exist, then the occupier is a squatter. It is perhaps of no consolation to landlords that squatters often believe they have a perfect right to occupy when properties are left vacant, especially for long periods. Even so, the squatter has rights. Squatters cannot be legally evicted from premises without a court possession order, unless they leave voluntarily or the owner secures peacable re-entry.' Cytat pochodzi ze strony landlordzone.co.uk. [ Ostatnio edytowany przez: Malahai1983 11-01-2011 16:52 ] 'Boze chron mnie przed przyjaciolmi, bo z wrogami sam sobie poradze'
|