Str 3 z 5 |
|
---|---|
tom8104 | Post #1 Ocena: 0 2010-08-22 13:58:59 (15 lat temu) |
Z nami od: 08-10-2007 |
A jaki to dlug kredyt w banku czy cos innego?
|
Ronincheltenham | Post #2 Ocena: 0 2010-08-22 14:07:34 (15 lat temu) |
Z nami od: 21-08-2006 Skąd: Gloucester |
Cytat: 2010-08-22 13:58:44, Marciniak napisał(a): Cytat: 2010-08-22 09:55:16, Ronincheltenham napisał(a): JA już żadnych pożyczek nie chcę, zawsze zostanie ogłoszenie bankructwa. ale to stateczność. A ja wierze ze tego unikniesz. Powodzenia ![]() sam chcoa;bym w top uwierzyć. |
dagus912 | Post #3 Ocena: 0 2010-08-22 16:17:07 (15 lat temu) |
Z nami od: 22-11-2008 Skąd: Tu |
jezeli chodzi o mnie to w sumie to kredyt w banku bo zakupy na raty mozna wliczyc jako kredyt.
|
krakn | Post #4 Ocena: 0 2010-08-22 16:45:15 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2010-08-21 22:38:40, Ronincheltenham napisał(a): Cytat: 2010-08-21 18:48:07, tom8104 napisał(a): Napisz o jakie dlugi konkretnie Ci chodzi to moze bede mogl Ci pomoc. No jest trochę tego: Jedno z aut które mam w kredycie już od jakiegoś czasu nie spłacam, jakieś 10 000, karta kredytowa około 1200, debetówka 1000, kilka rachunków za coucil tax, kilka rachunków prąd, gaz, woda na jakieś powiedzmy niecałe 1000. nie jest to moze makabryczna kwota le zawsze. I niechcę się migac tylko to spłacić. Ale narazie już jestem pod kreską :/ no to jak jedno z aut, to zacznijmy od tego, sprzedać pozostałe pozostać tylko przy jednym i już jesteśmy na dobrej drodze, Przecież to nie tylko kwota wartosci złomu, ale też koszt ubezpieczenia i taxu. Pieniądze skierować na spłatę długów i kredytów, jednoczesnie z wyplata zostawać tylko tyle co KONIECZNE, a wiec bieżące opłaty, podatki a na końcu jedzenie i tyle, przyjemności muszą poczekać az wyjdziesz z nieprzyjemnej sytuacji. myślę ze ta kwotę jesteś w stanie spłacić w ciągu 2 miesięcy pod warunkiem ze zaczniesz liczyć to co wydajesz a nie to co zarabiasz. najbardziej zgubne są takie "phii co tam 20 funtów" "phii co tam 2 funty" w skali miesiąca składa się bardzo duża kwota wywalonych w powietrze pieniędzy których nie zauważa się. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #5 Ocena: 0 2010-08-22 16:50:36 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2010-08-22 17:08:19 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Dlatego wazne jest by wplacic duzy depozyt przy kupnie lub nie brac kredytu na zbyt wiele lat, wtedy dlug nie jest wyzszy niz wartosc samochodu.
Carpe diem.
|
krakn | Post #7 Ocena: 0 2010-08-22 17:40:24 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no tak, ale jak kupujesz nówkę z salonu to już cena spada drastycznie, po 3 latach lubi kosztować nawet połowę, przykład mój samochód, w sklepie od 26000 do 36000 zależy jak wypasiona, ale ta najuboższa wersja po 3 latach 10 000, po 5 - 7 a nawet 5,500 zależy ile zjechane.
nie ma co sie oszukiwać jak by nie liczył to od czasów komuny i fiatów na talony dla górników, po zakupie samochodu zwłaszcza na kredyt najlepszy biznes na nim robi bank. pewnie i są wyjątki ale ... naszego kolegi to chyba nie dotyczy. hm, napisał że na jednym z samochodów jest kredyt nie wspominał ze na wszystkich. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #8 Ocena: 0 2010-08-22 17:55:18 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2010-08-22 18:09:04 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2010-08-22 17:40:24, krakn napisał(a): no tak, ale jak kupujesz nówkę z salonu to już cena spada drastycznie, po 3 latach lubi kosztować nawet połowę, przykład mój samochód, w sklepie od 26000 do 36000 zależy jak wypasiona, ale ta najuboższa wersja po 3 latach 10 000, po 5 - 7 a nawet 5,500 zależy ile zjechane. 50% po 3 latach to i tak dobra wartosc, niektore spadaja do 30-40%. Ale jesli wplacisz duzy depozyt i wezmiesz kredyt na krotki okres, to jest spora szansa, ze splacisz samochod szybciej niz straci on na wartosci. Carpe diem.
|
znowu-ciupek | Post #10 Ocena: 0 2010-08-22 19:30:33 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2010-08-22 09:12:38, Mordoklej napisał(a): Najlepiej tak jak ja, podejmij jakas dodatkowa robote. Ja mam jedna stala prace i kiedy mam ochote albo gdy zbieram na cos to podejmuje druga prace. Zawsze to kilka setek ekstra miesieczne ![]() Najlepsza metoda na pozbycie się długówZgadzam się z Mordoklejem w 100% ![]() Piszesz że masz kilka aut,któres z nich napewno mało pali i jak masz wieczory wolne to możesz nim jakieś żarcie rozwozić.Zarobisz chociaż żeby tą krechę za niespłacane auto nadpłacić. Aha,głowa do góry...nie z takiego gówna ludzie wychodzili na prostą. Ja sam miałem troche mniej krechy niż Ty i doraznie wzięliśmy konsolidacje,bo u mnie z oszczedzaniem kiepsko... |