Postów: 109 |
|
---|---|
marlenka28 | Post #1 Ocena: 0 2010-03-25 18:07:07 (14 lat temu) |
Z nami od: 22-06-2009 Skąd: m-r |
Poprosilam szkole o 7 dni wolnego w czasie roku szkolnego dla dziecka z powodu wyjazdu do Polski na wesele.
Szkola mi odmowiła, uzasadniając to tym, iz syn był juz na wakacjach w pazdzierniku 2008 roku. Oczywiscie, moge wyjechac , ale dziecko moze stracic miejsce w szkole i podadzą mnie do opieki spolecznej. Czy ktos mial taki problem , co moge wiecej zrobić? |
Post #2 Ocena: 0 2010-03-25 18:31:57 (14 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2010-03-25 18:44:14 (14 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Wszystko zalezy, na ile bliska rodzina robi impreze - rodzenstwo, rodzice? I porozmawiac jeszcze raz w szkole, zaoferowac sie z odrobieniem w czasie wyjazdu lekcji, ktore dzieci maja w tym czasie w szkole.
Poza tym slub na ogol jest w weekend, wiec wypad w piatek i powrot w niedziele nie zakloca toku nauczania. Do tego warto przemyslec, co wazniejsze, wypady wakacyjne w trakcie szkoly, czy nauka dziecka - w ten sposob uczycie lekcewazenia podstawowych obowiazkow i nie dziwie sie szkole, skoro juz raz zafundowaliscie dziecku wagary bez uzasadnienia. PS. Isskka, na ogol nieobecnosci - zwolnienia "planowane" sa rozliczane w skali calego okresu nauki, np. w primary w czasie 7 lat (reception + 6 klas) i maksymalnie moze byc tydzien na rok. [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 25-03-2010 18:48 ] |
marlenka28 | Post #4 Ocena: 0 2010-03-25 19:07:35 (14 lat temu) |
Z nami od: 22-06-2009 Skąd: m-r |
Wesele mamy 10 lipca, mamy psa, wiec w rachube wchodzi podroz tylko samochodem.
Jest to wesele siostry. Chcielismy to polaczyc z wyjazdem na wakacje. Owszem moge jechac 8 lipca , wrocic 12-go i maly pojdzie do szkoly na 3 dni i wakacje. Pod koniec roku szkolnego nie ma juz zajec typowych, raczej zabawy. Syn chodzi do 4 klasy ,w Uk 5 lat. Nie ma problemow w nauce. Frekwencje ma miedzy 90-95%, bo jest dosc chorowity. Nie wiem co pazdziernik 2008 ma do tego, ale pani w recepcji pokazalami mi wydruki,iz wtedy bylismy na wczasach z pozwoleniem szkoly. Teraz ponoc zasady sie zmienily i mozna jechac 1 na 2 lata. A najlepsze jest to , ze mamy nastepne wesele we wrzesniu i jeszcze jedno w pazdzierniku, rowniez bardzo bliskiej rodziny. Wszyscy sie na nas poobrazaja. |
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2010-03-25 19:14:24 (14 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Nie poobrazaja, tylko odesla informacje o zaniedbaniach w edukacji dziecka do social service i wydzialu edukacji w urzedzie miejskim.
Do tego najprawdopodobniej dojdzie oplata za nieobecnosci. No i dosc kiepska frekwencja, wiec powodow do przemyslenia dosc duzo. Psa na weekend mozna zostawic w hotelu, to nie powod, by dzieciakowi to, co najwazniejsze obecnie zawalac. Co ma wczesniejszy wyjazd do obecnego, sekretarka przecia wyjasnila... |
|
|
marlenka28 | Post #6 Ocena: 0 2010-03-25 19:18:55 (14 lat temu) |
Z nami od: 22-06-2009 Skąd: m-r |
Nie uwazam, ze moje dziecko opusci sie w nauce przez opuszczenie ostatniego tygodnia w szkole.
Do Polski zawsze jezdze pod koniec lipca, mam zaklepane wczasy. Wiec musialabym wrocic na 3 dni i znowu jechac, koszt bardzo wysoki. Nie jestem rasista, ale INNI obcokrajowcy maja czesto wolne bo swieta, ramadany itd. Jest to bez problemu akceptowane. A dla nas podtrzymywanie wiezi rodzinnych to nic??? |
Kiliana | Post #7 Ocena: 0 2010-03-25 19:19:39 (14 lat temu) |
Z nami od: 05-07-2009 Skąd: east of London |
Cytat: 2010-03-25 19:07:35, marlenka28 napisał(a): A najlepsze jest to , ze mamy nastepne wesele we wrzesniu i jeszcze jedno w pazdzierniku, rowniez bardzo bliskiej rodziny. Wszyscy sie na nas poobrazaja. A moze zrozumieja?? Co kraj to obyczaj i trzeba sie dostosowac. We wrzesniu mielismy wesele mojego rodzonego brata. Ja nie pojechalam, bo moja najmlodsza miala miesiac. Brat sie nie obrazil Podobnie bylo w maju, gdy mialam komunie moich dwoch chrzesniaczek - tez nie pojechalam. Teraz w maju mamy wesele ze strony mojego meza. Od razu uprzedzilismy, ze nie przyjedziemy, bo corka chodzi do szkoly - zrozumieli. Moze po prostu przedstaw rodzinie sytuacje? Mieszkamy w tym kraju i musimy dostosowac sie do pewnych zasad Co do wesela w lipcu - moze jednak dostaniecie zezwolenie na wolne o ile poprawi sie obecnosc syna - oni tutaj sa na to strasznie wyczuleni. Sprobuj aplikowac po swietach jeszcze raz, porozmawiaj z nauczycielem a moze z dyrektorem? Dziecko jest księgą, którą powinniśmy czytać i w której powinniśmy pisać.
~ Peter Rosegger
|
marlenka28 | Post #8 Ocena: 0 2010-03-25 19:37:44 (14 lat temu) |
Z nami od: 22-06-2009 Skąd: m-r |
Nie dostałam jeszcze oficjalnej odmowy, tylko pani z recepcji mnie poinformowała o odmowie.
POczekam na list od dyrekcji. I chyba umowie sie na rozmowe, moze sie da przekonac. Bardzo chciałabym jechac , bo to moja siostra. Nastepne wesela sa ze strony meza. Tylko On tez marudzi, ze w poprzednich 2 latach 3 juz nas omineły. Oj jak ciężko daleko od rodziny. A moze wracac do Polski...bo jakos tak pod gorke... |
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2010-03-25 19:48:23 (14 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2010-03-25 19:18:55, marlenka28 napisał(a): Nie uwazam, ze moje dziecko opusci sie w nauce przez opuszczenie ostatniego tygodnia w szkole. Do Polski zawsze jezdze pod koniec lipca, mam zaklepane wczasy. Wiec musialabym wrocic na 3 dni i znowu jechac, koszt bardzo wysoki. Nie jestem rasista, ale INNI obcokrajowcy maja czesto wolne bo swieta, ramadany itd. Jest to bez problemu akceptowane. A dla nas podtrzymywanie wiezi rodzinnych to nic??? Nikt z dzieci nie ma wolnego z racji swiat wyznaniowych, poza wolnym przyslugujacym wszystkim. Jeszcze sie z niczym takim nie spotkalam. A frekwencja na poziomie 90% jest niska, to urwany dzien na kazde 2 tygodnie nauki. Jesli faktycznie chcecie dobrze to rozegrac, to jeszcze raz umowcie sie z nauczycielem i dyrektorem szkoly na rozmowe, zaproponujcie ze swojej strony wieksza prace z dzieckiem do konca roku + poproscie o dodatkowe zadania na czas wyjazdu. Swoja droga, dziwnie duzo rodzicow ma tu problem we wspolpracy ze szkola. W zeszlym roku lecielismy do Pl skonsultowac chorobe dziecka po diagnozie w UK, wyjazd na prawie 2 tygodnie, szkola zaakceptowala bez problemu, w tym roku jedziemy (tez z psem, tez na wesele) w trakcie roku szkolnego -przedyskutowane, ustalone, ze mlode nie opuszcza zajec, pracuje, codziennie zadania domowe i bierze dodatkowe prace "do samolotu" i tez szkola nie robi problemu... Ale nauczyciele tez wiedza, ze moga na nas liczyc, mamy ustalony wspolny tok postepowania, w koncu to nam na dziecku i jego edukacji najbardziej powinno zalezec? |
Post #10 Ocena: 0 2010-03-25 19:48:40 (14 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|