Usunięte

Usunięte

[ Ostatnio edytowany przez: Sarmatian 04-03-2011 13:42 ]

Usunięte

Usunięte

Usunięte

Usunięte

Ten fragment też jest ciekawy:

Wiele naszych pań lubi brązowych panów, więc mają prawie 50% szans, by stać się tą statystyką.

Opiszę wam sytuację której byłem świadkiem jakieś 20 minut temu.

Za oknem usłyszałem głośne krzyki, dosłownie nieprawdopodobne darcie mordy. No to zaglądam co jest grane.
Widok na sytuację mam kapitalny, pierwsze piętro, główna ulica 4-pasmowa, ale bardzo wolna 30mph i co chwilę światła, sklepy po obu stronach a cała akcja dokładnie naprzeciwko mnie.

Grupa ok. 15 pakistanów z kijami do krykieta drze ryja pa-ki-stan! pa-ki-stan! i allah akbar! allah akbar!
Wybiegają na ulica i machają kijami nad przejeżdżającymi autami, tak jakby chcieli wybić przednią szybę. Przegonili w boczną uliczkę trzech angoli, podbiegali do pojedynczych ludzi i wykrzykiwali swoje hasła machając kijami nad głową.

Przyznam że zrobiłem wielki błąd, bo w zasięgu ręki miałem kamerę.
Nie mam pojęcia dlaczego nie nagrałem. Pluję sobie w brodę bo miałbym filmik roku. Miliony wejść na youtube przy odpowiednim tytule gwarantowane.

No ,ale akcja toczy się dalej.

Jakieś 20 metrów od nich, przy polskim sklepie stoi dwóch Polaków z puszkami w rękach. Pakistańcy ich zobaczyli i zaczęli iść w ich stronę. Jeden Polak zrobił kilka kroków do przodu, oni podeszlii zatrzymali się jakieś 5 metrów od niego. No i podobnie, krzyki, machanie kijami. Jeden musiał zapytać skąd jest bo ten powiedział Poland a właściwie to wykrzyczał, bo kilku ciągle darło ryja. Dlatego usłyszałem.
Gdy sytuacja robiła się nieciekawa Polak powoli się schylił, postawił piwo na asfalcie i wykonał gwałtowne, bardzo szybkie podbiegniecie do nich.
Reakcja była taka jakby bila uderzyła w kręgle
Jak poszli w długa to tylko sandały latały.
Wychyliłem się przez okno, widok zarąbisty. Pakistany biegną całą ławą i chodnikiem i ulicą a ten Polak za nimi
Przebiegł tak ze 150 metrów, wrócił, podniósł piwo i przystąpił do przerwanej degustacji.

Ja teraz walę głową w biurko że nie nagrałem tego.

Swoją drogą to bardzo dziwne jak się zachowuje grupa.
Kiedyś zrobiłem podobnie jak ten Polak.
Banda dryblasów (czterech czarnych i dwóch białych) napadła na kebabownię kumpla w momencie jak w środku była tylko jego żona i jedna pracownica.
Było to naprzeciwko mojego wcześniejszego mieszkania.
Usłyszałem krzyki i odgłosy demolki, zobaczyłem co jest grane i wybiegłem z metalową rurką od odkurzacza nie zakładając nawet butów. Wybiegłem centralnie na nich, bo właśnie odchodzili a ja wypadłem zza rogu stając kilka metrów od nich.
No i podobnie, machniecie rurką i jakbym walnął bilą w kręgle . Wybrałem największego czarnucha i za nim dookoła zaparkowanych samochodów , ale że kamyczki raniły mi stopy to mu odpuściłem i czarnuch zwiał.

Chyba bohaterstwo nie leży w ich naturze, no chyba że mają przewagę 1:100, albo noże lub kałachy.



.

[ Ostatnio edytowany przez: Sarmatian 02-04-2011 22:43 ]

Usunięte