MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Islamizacja Europy ...

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 115 z 131 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 114 | 115 | 116 ... 129 | 130 | 131 ] - Skocz do strony

Str 115 z 131

temat zamknięty | nowy temat | Regulamin

Post #1 Ocena: 0

2011-12-18 18:35:34 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #2 Ocena: 0

2011-12-18 19:32:37 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

kaszuba

Post #3 Ocena: 0

2011-12-18 22:01:02 (14 lat temu)

kaszuba

Posty: 120

Mężczyzna

Z nami od: 03-07-2011

Skąd: kirckaldy





Ministerstwo Obrony Finlandii opublikowało właśnie obszerny raport w wielopłaszczyznowy sposób analizujący Rosję i jej najbliższą przyszłość. Duża część raportu została poświęcona islamowi. I zawarto tam bardzo ciekawe opinie i analizy.






Islam i muzułmanie stanowią bardzo poważne zagrożenie dla rosyjskiej stabilności i polityki wewnetrznej. Po upadku Związku Radzieckiego samoświadomość i poczucie wspólnoty wśród 20 milionów rosyjskich muzułmanów bardzo sie umocniło. W 1991 roku było około 300 meczetów, obecnie ich liczba dochodzi do 8000. Połowa z meczetów została zbudowana za pieniądze pochodzące z zagranicznych źródeł - zasadniczo z Turcji, Iranu i Arabii Saudyjskiej. W 1991 roku nie było żadnej szkoły muzułmańskiej w Federacji Rosyjskiej. Dziś jest prawie 60 madras, do których uczęszcza 50 tysięcy studentów.

Największa część muzułmanów mieszka w rejonie Volga-Ural, w Bashkorstanie, Tatarstanie, na północnym Kaukazie i w Republice Karelskiej.

Bardzo alarmujące są liczby odnoszace się do wzrostu liczby rosyjskich muzułmanów. Rosja właśnie przechodzi ogromne zmiany demograficzne, a jej ludność drastycznie spada (około 400 tysięcy pzez rok). Ale 15 rosyjskich regionów zanotowało przyrost demograficzny. Regiony te mają jedną wspólną cechę - znaczącą populację muzułmanów (to m.in Czeczenia, Dagestan, i Inguszetia) Co więcej - wsród muzułmanów odnotowuje się nie tylko wyższy wskaźnik urodzin, ale i dłuższa jest średnia życia.

Pail Goble, ekpert do spraw islamu i muzułmanów w Rosji ocenia, że większość rekrutów w armii rosyjskiej do 2015 roku będzie muzułmanami a w 2020 roku 20% społeczeństwa będzie wyznawało islam, jesli nie zmienią sie dotychczasowe trendy. A jeśli nie ulegną one zmianie w dłuższej perspektywie - w ciągu 3 dekad muzułmanie będą stanowili większość w Federacji. Muzułmanie są jednocześnie grupą bardzo zróżnicowaną, od Tatarów wołoskich po multietniczne ludy północnego Kaukazu i imigrantów z byłych sowieckich republik środkowoazjatyckich.

Status islamu i spojrzenie na muzułmanów jednocześnie w ostatnich latach uległo znaczącym zmianom. Szczególnie w związku z konfliktem w Czeczenii. Większość Rosjan łaczy islam z terroryzmem, co jest w dużej mierze związane z polityką forsowaną w kontrolowanych przez rząd mediach. Rosnąca ksenofobia wśród etnicznych Rosjan może zaowocować coraz większymi napięciami z mniejszością muzułmańską. Pozycja muzułmanów w rejonach zamieszkiwanych w większości przez etnicznych Rosjan jest bardzo trudna. Szczególnie dyskryminowane są osoby pochodzenia kaukaskiego, co jest jednak związane z czynnikiem etnicznym, a nie z wyznawana religią. Zmiany demograficzne i wysoki wskaźnik urodzin w społeczności muzułmańskiej sprawia, że coraz więcej osób obawia się rosnącego wpływu islamu a nawet przekształcenia Rosji w kraj muzułmański.

To sprawia, że muzułmanie mają coraz więcej problemów z otrzymywaniem pozwoleń na budowę meczetów i spotykaja się z coraz większą agresją ze strony nacjonalistów. Rośnie liczba ataków na meczety. W 2006 roku zastrzelono imamma w Kyslododsku. Zabójcami kierowała właśnie niechęć i strach przed islamem. Napięcia religijno - etniczne były również powodem zamieszek w republice Karelii w 2006 roku. Tym niemniej, społeczność muzułmańska jest w większości przekonana że muzułmanie i islam są częścią rosyjskiej tożsamości i ich miejsce od zawsze było w Rosji. W Rosji ludy muzułmańskie mieszkają od samego początku istnienia państwa, a Ruś Kijowską muzułmanie zamieszkiwali od 922 roku.

Tymczasem Umar Idrisow, głowa muzułmańskiego religijnego dyrektoratu w Niżnym Nowogrodzie jest prawie pewny, że nadejdzie kiedyś dzień, kiedy muzułmanin zostanie prezydentem Federacji, choć jak sam zaznacza - on może tego

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

kaszuba

Post #4 Ocena: 0

2011-12-18 22:03:51 (14 lat temu)

kaszuba

Posty: 120

Mężczyzna

Z nami od: 03-07-2011

Skąd: kirckaldy




Islamizacja Betlejem
Od momentu objęcia kontroli nad Betlejem w 1995 r. Arafat prowadził ciągłą islamizację tego regionu. Betlejem z miejscowościami Bet Jalla i Beth Sakur były ostoją chrześcijaństwa w tej części Ziemi Świętej. Zmiany administracyjne doprowadziły do katastrofy. Do tych terenów (65 tys. mieszkańców) dołączono trzy pobliskie obozy uchodźców z 30-tysięczną rzeszą muzułmanów, a także plemiona Beduinów. Wprowadzono warunki zachęcające muzułmanów do imigracji z Hebronu, oraz zmuszające chrześcijan do opuszczenia swojej ziemi. Tym sposobem z 65% większości (1990 r.) chrześcijanie przekształcili się w 21% mniejszość (2001 r.!). Podobny proces zachodzi w Ramallah.

Nic dziwnego, że przywódcy chrześcijańscy byli przeciwni temu, by Betlejem przekazano pod władzę Arafata. Elias Freij, burmistrz, ostrzegał, że przekształci to Betlejem w miasto kościołów bez chrześcijan. Sugerował, by Izrael włączył administracyjnie tereny Betlejem do "okolic Jeruzalem", jak to czyniła Jordania przed 1967 r. Kiedy Premier Barak proponował podzielenie Jerozolimy, 17.07.2000 r. przywódcy grecko-prawosławnego, łacińskiego i ormiańskiego kościoła wysłali listy Clintonowi, Arafatowi i Barakowi, domagając się, by ich zdanie zostało uwzględnione. Po wysunięciu propozycji nowego podziału przez Baraka, Arabowie ze Wschodniej Jerozolimy dosłownie zasypali urzędy podaniami o wydanie izraelskich dowodów w obawie przed możliwością znalezienia się pod władzą OWP.

Łamiąc wszystkie tradycje, w 1995 r. Arafat ustanowił zarządcą w Betlejem muzułmanina z Hebronu, Muhammeda Raszada Al-Dżabari'ego. Radę miejską, która dotąd składała się z 9 chrześcijan i 2 muzułmanów, zastąpił nową radą na pół chrześcijańską, na pół muzułmańską. Wszystkie urzędy, elity polityczne i dowództwo sił bezpieczeństwa zostały oczyszczone z chrześcijan. Region jest zarządzany przez muzułmańskiego lidera lokalnej grupy Fatah i bojowników Tanzim, głównie Beduinów z plemienia Ta'amrah. OWP przejęła kontrolę nad Kościołem Narodzenia i zwiększyła nacisk na kościoły grecko-prawosławny, ormiański i łaciński, oraz na franciszkanów we wschodniej Jerozolimie. Rosyjski klasztor Trójcy Świętej został siłą zajęty przez OWP 5.06.1997 r., a mnisi i siostry zakonne zostali wyrzuceni.

W czasie demonstracji organizowanych przez OWP i władze Autonomii Palestyńskiej często powtarzane jest hasło: "Kiedy skończymy z Ludem Soboty [Żydami], weźmiemy się za Lud Niedzieli [chrześcijan]". Obok kościołów jak grzyby powstają meczety - z reguły wyższe od kościołów. Wprowadza się zmiany w programach nauczania przykościelnych szkół, dodaje się nauki islamu i usuwa się katechizację chrześcijańską. Głośne nadawanie kazań muzułmańskich zakłóca chrześcijańskie nabożeństwa, jak to miało miejsce w kwietniu 2000 w czasie wizyty w Betlejem Papieża. OWP przekształciła grecko-prawosławny klasztor, znajdujący się przy Kościele Narodzenia, w oficjalną rezydencję Arafata w Betlejem.

Obchody Bożego Narodzenia i Nowego roku stały się dniami kultu osoby Arafata. Chrześcijańskie cmentarze, kościoły i klasztory są bezczeszczone, linie telefoniczne poprzecinane, okna i rzeźby porozbijane kamieniami, a należąca do nich (i do wyznawców) ziemia konfiskowana. Kiedy muzułmańscy terroryści ostrzeliwali Izraelczyków w południowej Jerozolimie (Gilo), zawsze lokowali się w kościołach lub obok (np. w kościele św. Mikołaja), w chrześcijańskich domach lub hotelach. Potyczki z siłami Izraela zawsze przynosiły najwięcej strat chrześcijanom.

W Gazie, Judei i Samarii, a szczególnie w Betlejem, zastosowano model libański. Tak samo, jak chrześcijanie libańscy w latach 1970-1982 byli postrzegani jako "piąta kolumna", są postrzegani przez OWP chrześcijanie w AP [Autonomii Palestyńskiej]. Chrześcijańskie kobiety są prześladowane za noszenie "wyzywających" zachodnich ubrań od chwili przejęcia władzy przez Arafata w 1995 r. Często zdarzają się porwania chrześcijanek (zwłaszcza w Beth Sakur), tak samo jak w Libanie. Kiedy chrześcijanie próbują protestować przeciwko samowoli bojówkarzy OWP, są oskarżani o "kolaborację" z Izraelem i linczowani.

Senator Connie Mack w swoim przemówieniu 3.03.2000 wspominał o chrześcijaninie, który został aresztowany pod zarzutem sprzedawania ziemi Żydom. On negował oskarżenie, gdyż nie posiadał ziemi wcale. Był bity, podwieszony za ręce przez wiele godzin. Po dwóch tygodniach przeniesiono go do większego więzienia, gdzie znajdował się przez dalsze 8 miesięcy bez sądu...

Jest to przerażające świadectwo sytuacji chrześcijan na terenach, gdzie chrześcijaństwo się narodziło. Zadajmy sobie pytanie, czy islamizacja Europy odbędzie się z korzyścią dla "Ludu Niedzieli"? Czy raczej zastosują ten sam sprawdzony we wszystkich krajach islamu scenariusz?

źródło: Gamla

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

kaszuba

Post #5 Ocena: 0

2011-12-18 22:06:41 (14 lat temu)

kaszuba

Posty: 120

Mężczyzna

Z nami od: 03-07-2011

Skąd: kirckaldy




Miliardy na islamizację Zachodu
Nasz Dziennik, 2011-03-17

100 miliardów dolarów na promocję islamu w świecie zachodnim wydała w ciągu ostatnich 30 lat Arabia Saudyjska. Pieniądze trafiły do uniwersytetów, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych; wybudowano z nich również tysiące meczetów i szkół koranicznych w krajach niemuzułmańskich. We Francji z kolei wyznawcy islamu zwrócili się do Kościoła o udostępnienie im świątyń katolickich na piątkowe modły.

Pomysł wykorzystania kościołów chrześcijańskich we Francji do odprawiania w nich swoich modłów muzułmanie motywują m.in. tym, że wiele kościołów stoi wtedy pustych - donosi agencja AsiaNews. Jednak jak w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" zwraca uwagę dr Tomasz Korczyński, socjolog z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, to kolejny krok w kierunku islamizacji Europy. Muammar Kadafi, libijski dyktator, mówił już kilka lat temu, że muzułmanie nie będą przynosić świętej religii islamu na mieczach, ale ich dzieci przyniosą Europie islam. - Zapowiedział, że kościoły będą zamieniane na meczety, co już oficjalnie dzieje się w Turcji. Sytuacja we Francji, gdzie muzułmanie chcą w piątki korzystać z chrześcijańskich kościołów, bardzo dobrze pokazuje, jak te słowa są realizowane - zauważa dr Korczyński. Muzułmanie stanowią w Europie coraz większą siłę, na ich korzyść działa demografia. I jeśli wśród muzułmańskich rodzin w Europie rodzi się po kilkoro dzieci, to wśród Europejczyków dzieci jest coraz mniej i nie ma nawet zastępowalności pokoleń. Jeżeli to się nie zmieni, to za 50 lat we Francji, w Belgii, Hiszpanii, Niemczech, Rosji będzie nowy porządek - islam wygra w sposób pokojowy, demokratyczny, demograficzny. Jeżeli muzułmanie będą dużą społecznością, bez trudu wejdą do parlamentów i będą mogli zmieniać prawo.

Marginalizowany problem
Próba islamizacji świata zachodniego nie jest problemem nowym. Jednak jak zauważa w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. Tadeusz Marczak, kierownik Zakładu Studiów nad Geopolityką z Uniwersytetu Wrocławskiego, często ta kwestia jest marginalizowana, a wszelkie głosy na temat tego problemu są traktowane jako ekstremistyczne. - Niestety, faktyczne informacje o skali problemu są nieznane, bo są blokowane - podkreśla prof. Marczak.
Skalę zjawiska dążenia do islamizacji świata zachodniego - chrześcijańskiego - widać po kwotach, jakie sama tylko Arabia Saudyjska wydała w ciągu ostatnich 30 lat na ten cel. 30 miliardów dolarów trafiło przede wszystkim na amerykańskie uniwersytety. Jak podała KAI, z dotacji saudyjskich szejków korzystają istniejące w ramach uniwersytetów ośrodki studiów islamskich. Hugh Fitzgerald w wykładzie opublikowanym w "New English Review" wskazywał, że dzięki tym pieniądzom - pochodzącym ze sprzedaży ropy naftowej i gazu - wzniesiono kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy meczetów i szkół muzułmańskich na całym świecie. Jak zwraca uwagę Fitzgerald, część tych funduszy była przeznaczana na opłacanie biznesmenów, dziennikarzy, obecnych lub byłych polityków, by działali na rzecz promocji islamu. Wykorzystanie darowizn zgodnie z ich przeznaczeniem było dokładnie monitorowane.

U siebie prześladują
Sumy wydawane przez Arabię Saudyjską na promocję islamu stają się jeszcze bardziej uderzające w kontekście sytuacji tego kraju. Połowa jego mieszkańców to analfabeci żyjący w skrajnej biedzie. Arabia nie ma konstytucji ani żadnego aktu mówiącego o prawach człowieka. Wszystko opiera się na Koranie i prawie szariatu. Co więcej - jak przypomina dr Tomasz Korczyński - Arabia Saudyjska jest jednym z głównych ośrodków prześladowań chrześcijan na świecie. Według najnowszego raportu Pomocy Kościołowi w Potrzebie w Arabii Saudyjskiej ok. 4,9 proc. ludności to chrześcijanie. Nie mogą oni budować kościołów, nosić symboli religijnych ani nawet posiadać publikacji o treściach chrześcijańskich. Za przyjęcie wiary chrześcijańskiej grozi śmierć. - Prawo Arabii zabrania jakiejkolwiek wolności religijnej, to świat islamu sunnickiego, i to w odmianie najbardziej radykalnej - wahabickiej. Tam działał Mahomet, tam powstał islam, tam jest Mekka i Medyna. Nie ma miejsca dla chrześcijan - wyjaśnia dr Korczyński. - To, co propaguje Arabia Saudyjska, jest promocją islamu w jego fundamentalistycznej odmianie - zauważa. - Oczywiście nie chodzi o to, by zabronić budowania meczetów w Europie. Ale rządy powinny skierować wyraźną prośbę o pewną wzajemność. Jeżeli u nas jest meczet, to w waszym kraju postawimy kościół - dodaje. Jednak w świecie islamu nie są uznawane uniwersalne prawa człowieka, w tym prawo do wolności religijnej. - Według nich, to "chrześcijański wymysł", który oni wykorzystują do swoich celów w zachodnim świecie. Natomiast chrześcijanie nie mają żadnych praw w świecie islamu - podkreśla dr Korczyński.
Odpowiedź ze strony świata chrześcijańskiego powinna być jasna. - Wobec nasilającej się islamizacji przede wszystkim potrzeba wrócić do chrześcijańskich korzeni - podkreśla prof. Marczak, dodając, że to musi być widoczne i mocno podkreślone zarówno w praktyce działań, jak i w dokumentach ważnych dla Unii Europejskiej.



Maria Popielewicz

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #6 Ocena: 0

2011-12-18 22:30:28 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

kaszuba

Post #7 Ocena: 0

2011-12-18 23:20:38 (14 lat temu)

kaszuba

Posty: 120

Mężczyzna

Z nami od: 03-07-2011

Skąd: kirckaldy

Cale szczescie ze u Nas to tylko Palac Kultury

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #8 Ocena: 0

2011-12-18 23:28:53 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #9 Ocena: 0

2011-12-19 00:07:43 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Post #10 Ocena: 0

2011-12-19 00:13:50 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Temat zamknięty

Strona 115 z 131 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 114 | 115 | 116 ... 129 | 130 | 131 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,