Rosnąca liczba prywatnych firm ochroniarskich strzegących ulic w Wielkiej Brytanii martwi policję – informuje serwis internetowy BBC.
Związek zawodowy policjantów z Anglii i Walii ma ogromne obawy dotyczące kompetencji prywatnych stróżów prawa.

Sir Ian Blair – były szef wydziału stołecznej policji – powiedział, że w brytyjskim prawie nie powinno być miejsca dla prywatnego sektora w egzekwowaniu prawa –Ta dziedzina działalności powinno być zarezerwowana wyłącznie dla policji – dodaje Blair.

Prywatne firmy chronią zazwyczaj bezpieczeństwa na osiedlach oraz patrolują ulice wychwytując osoby łamiące prawo.

Wzrost liczby prywatnych przedsiębiorstw przejmujących rolę policji następuje pomimo wzrostu liczby funkcjonariuszy.

We wszystkich wydziałach policji w Anglii i Walii pracuje obecnie 141,252 funkcjonariuszy, jednak ostatnio zwolnienia nastąpiły w 16 rejonach.

Prywatne firmy nie mają uprawnień policyjnych, jednak szef miejscowego wydziału może nadać im pewne przywileje.

Firma ochroniarska może brać od 2 do 4 funtów tygodniowo, za to że jakiś dom znajdzie się w strefie objętej patrolami, a w razie potrzeby ochroniarze udzielą pomocy.

Funkcjonariusze skupieni w policyjnym związku mają jednak sporo wątpliwości – Tworzą się frimy, których pracownicy noszą mundury, ale nie mają określonych uprawnień ani kompetencji. Powstaje pytanie czy służą całemu społeczeństwu i przed kim ostatecznie odpowiadają? – zastanawia się Simon Reed.

A private security force whose biggest role is helping the U.S. government to “combat terrorism” is now patrolling the streets of a town in Montana, acting as law enforcement but accountable to nobody and operating completely outside the limitations of the U.S. constitution in a chilling throwback to the brownshirts of Nazi Germany.

The American Police Force organization is a paramilitary unit that “provides surveillance, investigative, and military services across the world,” according to its website, which shows men dressed in military fatigues carrying machine guns.

“As part of our mission, APF plays a critical role in helping the U.S. government meet vital homeland security and national defense needs. Within the last 5 years the United States has been far and away our #1 client. Technologies, programs, and services performed by APF have played a very important role in U.S. military and civilian efforts to protect our homeland and combat terrorism,” the website states.

APF were originally contracted to provide security at a previously empty detention center in Hardin, a small town in Montana, but are now patrolling the streets driving SUV’s with “Police Department” printed on them despite the fact that Hardin doesn’t have a police department. American Police Force has no jurisdiction in the area because it is a private organization, not a police force.

According to Two Rivers Authority officials, having the private security force patrol the streets was not part of the contract. “I have no idea. I really don’t because that’s not been a part of any of the discussions we’ve had with any of them,” Two Rivers Authority’s Al Peterson told KULR 8 News. Peterson said that patrolling the streets was on the “wishlist” of APF’s Captain Michael.

The American Police Force is a shady outfit shrouded in suspicion. According to an Associated Press report, questions over the legitimacy of the organization abound.

“Government contract databases show no record of the company. Security industry representatives and federal officials said they had never heard of it. On its Web site, the company lists as its headquarters a building in Washington near the White House that holds “virtual offices.” A spokeswoman for the building said American Police Force never completed its application to use the address,” reports AP.

Furthermore, APF was tasked with filling the empty Hardin detention center with inmates, without any clear indication of where those prisoners would come from.

“It’s unclear where the company will get the inmates for the jail. Montana says it’s not sending inmates to the jail, and neither are federal officials in the state,” according to the report.

Maybe the inmates will be the local population of Hardin if American Police Force is allowed to continue to pose as a law enforcement outfit in the town, which is exactly what they intend to do for at least another month.

Having a private security force whose stated mission is to help the U.S. government “combat terrorism” patrol the streets of small towns in America without even having the authority to do so from local authorities is obviously a frightening pretext and harks back to the private paramilitary forces that helped Adolf Hitler rise to power in Nazi Germany.

Many fear that if martial law is declared in response to a flu pandemic or other emergency, private security forces such as APF will be used by the government to oppress citizens by operating outside of the law.

This is completely unconstitutional and a flagrant threat to the liberty and security of the population of Hardin. The County Sheriff is effectively breaking the law if he doesn’t immediately kick APF out of the area and end the occupation of the town by a private paramilitary army.

Kamery szpiegowskie zainstalowane w niewidocznym z ulicy miejscu w prywatnym mieszkaniu będą śledzić, co się dzieje na ulicy, wyłapując antyspołeczne przejawy zachowania - informują brytyjskie media, w tym portal "Your local Guardian".
Na eksperymentalne zainstalowanie dwóch takich kamer, z których każda kosztuje ponad tysiąc funtów, zgodziły się jako pierwsze władze gminy Croydon w południowo-zachodnim Londynie. Adresów, gdzie kamery zainstalowano, nie ujawniono. Kamery funkcjonują od tygodnia.

Zapis filmowy z takich kamer może być zdalnie przeglądany na komputerze i wykorzystany w postępowaniu sądowym jako materiał dowodowy.

Uprawnienia do stosowania szeroko rozumianej inwigilacji daje lokalnym władzom samorządowym ustawa z 2000 roku (tzw. RIBA), wydana zasadniczo do walki z terroryzmem, z myślą o inwigilacji konkretnych osób pozostających w kręgu podejrzeń, ale stosowana rozciągliwie do celów prewencyjnych, np. zapobiegania zbrodni lub zamieszkom ulicznym.

Formalnie lokalne władze muszą w takich przypadkach wystąpić o zgodę na zastosowanie ustawy... do samych siebie.

Inicjatywa władz gminy Croydon została powitana z zadowoleniem przez jej mieszkańców narażonych na obcowanie z tzw. rozwydrzoną młodzieżą lub sąsiadami agresywnymi, pijanymi i antyspołecznymi. Zaniepokoiła jednak obrońców prywatności, dopatrujących się w niej nowego zagrożenia.

Wielka Brytania jest najbardziej nasyconym kamerami ulicznymi państwem świata w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Ocenia się, że w całym kraju liczba kamer sięga ok. 4,2 mln sztuk. Są instalowane nie tylko na ulicach, ale także w budynkach użyteczności publicznej, bankach, stacjach itp.

W opinii przeciwników kamer ulicznych są one nieskuteczne jako środek prewencyjny, powodując, że ludzie czują się osaczeni i nieufni wobec siebie.

Kamery umożliwiające podglądanie ludzi krzątających się wokół swoich codziennych spraw skłaniają niektórych do porównań Wielkiej Brytanii z orwellowską wizją społeczeństwa sterowanego przez wszechobecnego, choć niewidocznego Wielkiego Brata.

Gmina Croydon już teraz posiada jeden z najbardziej rozbudowanych systemów monitoringu za pomocą kamer ulicznych w kraju. Specjalne pomieszczenie kontrolne, w którym przeglądane są zapisy z kamer, czynne jest całą dobę przez siedem dni w tygodniu.