
Str 8 z 10 |
|
---|---|
anneczka | Post #1 Ocena: 0 2009-01-02 23:54:30 (16 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2007 Skąd: Staffordshire |
Nie, no powiem coś jeszcze!!! Anglicy przynajmniej są uprzejmi, przepuszcza pania z dzieckiem czy w ciazy w kolejce, nadepniesz im na noge a Cie przeproszą, są uprzejmni i napewno nie tacy ZAWISTNI co polacy...jeden na drugiego skacze aby tylko dosrać, przepraszam za słowo ale jakoś najbardziej mi pasowało..pozdrowienia
W czym Ja kuleje TY możesz być ASEM.....i na odwrót
![]() |
anneczka | Post #2 Ocena: 0 2009-01-02 23:56:59 (16 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2007 Skąd: Staffordshire |
Cytat: 2009-01-02 23:51:22, karjo1 napisał(a): Anneczka, zrozum, ciezko jest czytac jedno zdanie na kilka/nascie linijek tekstu, to raz. Po drugie, rownie nieczytelne staje sie pismo bez interpunkcji i uzywania duzych liter. To odnosnie szacunku do siebie i innych forumowiczow. Może i to prawda, postaram sie poprawić. W czym Ja kuleje TY możesz być ASEM.....i na odwrót
![]() |
Darioushz | Post #3 Ocena: 0 2009-01-03 00:12:29 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 31-12-2008 Skąd: Berkshire |
Cytat: 2009-01-02 23:47:40, karjo1 napisał(a): A propozycja zwrocenia sie do Anglika o poprawna forme polskiej nazwy mieszkancow Indii (Azji?) zakrawa juz na kabaret. Gdzie to wyczytales ?? Dla Anglika mieszkaniec/mieszkancy Indii to Indian/Indians . Dla Polaka w Polsce roznie , Hindus ( bledne lecz jeszcze urzywane)lub Indus. Dla Polaka w Anglii ? jak powinno byc ? Miedzy soba moze byc i tak i tak. Czyli Indusi lub Indians , jak powiesz Indianie to tez jest dobrze , ale zaraz stanie takiemu przed oczami stado Apaczy w pioropuszach. O to poszlo w tym temacie ! Ktos sie wyrazil Indian a inny juz zobaczyl Bizony i galopujacych obok Komanczow. Indian w Anglii to mieszkaniec Indii i tyle. |
karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2009-01-03 00:32:42 (16 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Cytat: 2009-01-02 22:41:41, Darioushz napisał(a): Wyjdz kolego na ulice i zapytaj 1000 osob ( nie polakow ) z jakiego kraju jest Indian lub Indians. Dostaniesz 1000 odpowiedzi ze z Indii. Nikt nawet nie pomysli o Apaczach , Czejenach , Mohawk , Huron czy Dakota ![]() W Polsce urzywa sie jeszcze czasem blednej nazwy Hindus , ale juz czescie poprawnej nazwy Indus. No to lingwistyczny OT sie robi ![]() W cytacie powyzej odsylasz do ludzi na ulicy (mniemam, ze w UK), nie polskojezycznych. Poza tym "Indusi, ogólna nazwa mieszkańców Indii oraz emigrantów pochodzenia ind. na niemal wszystkich kontynentach, zróżnicowanych antropologicznie, kulturowo, językowo." W jezyku polskim przyjete zamiennie z "Hindusi", ze wzgledu na monokulturowosc Polski. Zreszta oba okreslenia sa poprawne, roznia sie znaczeniem... Poza tym dyskusja zaczela sie od nieuctwa "angoli" i uzycia w polskojezycznej wypowiedzi okreslenia "Indianie", co w tym kontekscie bylo z gruntu bledne. W polszczyznie nie ma okreslenia "Indians". Teraz rozumiesz ![]() PS. Pomylki ortograficzne pomine ![]() [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 03-01-2009 00:34 ] |
radziu_1974 | Post #5 Ocena: 0 2009-01-03 00:54:22 (16 lat temu) |
Z nami od: 14-11-2008 |
Kilka dni temu, kiedy napisalem cos na tym poscie, zostalem skrytykowany, bo oczywiscie wszyscy czuja sie niemal -jak ryby w wodzie i sa kochani szanowani- jednym slowem ulubiencem Anglikow.
Smieszne, bo wsrod znajomych, przyjaciol,kazdy doswiadczyl juz dyskryminacji w mniejszym, lub wiekszym stopniu. Oczywiste, ze glownym jej przejawem jest zazdrosc, brak wlasciwego wychowania i edykacji. W srodowiskach ludzi wyksztalconych, tego sie prawie nie odczuwa, ale nie ulega watpliwosci, ze na budowach, to prawie "chleb powszedni" (mowa o dyskryminacji). Ktos, zle ujal to w slowach i zostal skarcony, za to, ze budowlancow splycil do niemal "prostakow", ale mysle, ze nie tyczy sie to nas- Polakow. Po pierwsze nasze wychowanie i edukacja, znacznie odbiega od edukacji w Angli, gdzie ludzie po "collage-ach" 7 razy 7, potrafia jedynie obliczyc na kalkulatorze. Po drugie to ze pracujemy na budowie, nie znaczy, ze jestesmy "chamami" bez kultury i wychowania, a raczej swiadczy o tym, ze potrafimy sie odnalezc w kazdym zawodzie. Mam przyjaciol, wsrod ktorych jeden jest mechanikiem , drugi historykiem po uniwerku w Krakowie, trzeci informatykiem, a wszyscy wykonujemy zawod hydraulika. W tej samej firmie procz nas, pracowalo jeszcze 6 Anglikow, czyli szef- ćpun, dwoch gosci, co kilka lat temu wyszlo z wiezienia i zaraz po, zdobyli wyksztalcenie w kierunku hydrauliki ze wzgledu na zapotrzebowanie rynku. Jeden gosc- naprawde spoko- madry i inteligentny i dwoch mlodych chlopakow, co wlasnie robia collage i przez 2 lata ucza sie podlaczac grzejniki. Na tym przykladzie widac, ze choc zawdzieczamy im domy itp, to prawda jest, iz nie pracuja tam ludzie z wyzszym wyksztalceniem. Nie wazne jednak, bo sa tez ludzie naprawde spoko i nie mozemy traktowac wszystkich jedna miara. Nie wszyscy sa zli... A teraz z innej beczki...!!!!! Forum ma temat: "Czy dotknely was przejawy dyskryminacji w UK ???" Wiec chyba kazdy powinien opisac swoje doswiadczenia, o ile takie mial... A tu jak tylko ktos moze szpile wbic, dogadac, albo przyczepic sie, to korzysta z okazji. Skad w Was tyle jadu? Dlaczego nie opisujecie swoich doswiadczen, lecz czepiacie sie innych? I pytanie do Richmond: sadzac po wypowiedzi i forach, ktore z biegiem czasu przesledzilem, uwazam, ze masz duza wiedze i doswiadczenie w sprawach- nie tylko socjalnych, ale po co czepisz sie innych, jesli mysla, lub odbieraja cos inaczej niz Ty? Nie zgodzilas sie ze mna wczesniej- Twoja sprawa, ale kilka dni minelo, a juz czepiasz sie innych. Jak nie o przejaw dyskryminacji, to o pisownie, bledy.... Oki, sam mnostwo ich popelniam, zwazywszy, ze ostatni raz procz postow, pisalem 15 lat temu listy w wojsku- do mijej kochanej zony, wiec naprawde wyszedlem z wprawy. Inni moze podobnie jak ja, nie maja okazji wladac poprawna polszczyzna w pismie, a zwazywszy, ze nawet niektorym po polsku nie wolno mowic- moze nawet i w mowie. Czytajac tez Twoje wypowiedzi zauwazylem, ze moze piszesz "duza litera", ale tez zapominasz i znakach interpunkcyjnych... Nie mowie tego zlosliwie, lecz po to, ze jesli juz zwracam komus uwage, ze w czyms nie domaga, to powinienem sam byc w tym przykladem.... Apel!!! - piszmy, o tym co nas spotako, jak sobie pomoc, wspolnie zwalczyc takie przejawy, bo prawda jest, ze one sa. Czesto jestesmy dyskryminowani, ale razem mozemy polozyc kres temu. Warto, by wszedzie poznano nas za to jacy jestesmy i co potrafimy, a nie za to skod pochodzimy i jakim jezykiem poslugujemy sie na codzien. Jest nas ciagle garstka, wiec musimy sie wspierac, pomagac i dbac o to, by inni nie byli krzywdzeni. Wymiana doswiadczen, dobre rady sa temu pomocne, ale glupie docinki spowoduja, ze ktos, czasami z powaznym problemem zamknie sie w sobie, tylko dlatego,ze ktos go "styral" za pisownie. Pozdrawiam [ Ostatnio edytowany przez: radziu_1974 03-01-2009 02:00 ] |
|
|
Darioushz | Post #6 Ocena: 0 2009-01-03 01:45:56 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 31-12-2008 Skąd: Berkshire |
Cytat: No to lingwistyczny OT sie robi ![]() W cytacie powyzej odsylasz do ludzi na ulicy (mniemam, ze w UK), nie polskojezycznych. Poza tym "Indusi, ogólna nazwa mieszkańców Indii oraz emigrantów pochodzenia ind. na niemal wszystkich kontynentach, zróżnicowanych antropologicznie, kulturowo, językowo." W jezyku polskim przyjete zamiennie z "Hindusi", ze wzgledu na monokulturowosc Polski. Zreszta oba okreslenia sa poprawne, roznia sie znaczeniem... Poza tym dyskusja zaczela sie od nieuctwa "angoli" i uzycia w polskojezycznej wypowiedzi okreslenia "Indianie", co w tym kontekscie bylo z gruntu bledne. W polszczyznie nie ma okreslenia "Indians". Teraz rozumiesz ![]() No i co tu nowego napisales ? ![]() Ze w polszczyznie nie ma "Indians" ? No co Ty ? Powaznie ?? ![]() ![]() Piszesz ze : "uzycia w polskojezycznej wypowiedzi okreslenia "Indianie", co w tym kontekscie bylo z gruntu bledne" Piszesz: - w polszczyznie nie ma "Indians" - uzycia w polskojezycznej wypowiedzi okreslenia "Indianie" jest bledne. Aha ![]() To wedlug Ciebie. Jak rozmawiam z Polakiem w Londynie. Uzywam slowa "Indians " ZLE ! bo w polszczyznie nie ma takiego slowa . Mowie " Indianin " - ZLE!! Mowie Hindus - wedlug Ciebie ok!! Wedlug mnie nie !! bo .. i tu cytat z encyklopedii: "Ponieważ w języku polskim zamiennie stosuje wobec obywateli Indii określenia "Indusi" i "Hindusi", często dochodzi do nieporozumień, gdyż około 200 mln Indusów nie jest hindusami. Pojęcie "hindus" (wyznawca hinduizmu) mylnie utożsamia się z "Indusem" (obywatelem Indii)." No i co Ci zostalo ? Indians - zle , Indianin- zle , Hindus - juz wiesz ze zle ![]() Zostalo Ci Indus , ale i to chyba miales zastrzezenia. Dla mnie wyglada to tak; Rozmawia dwoch Polakow w Londynie lub na " moja wyspa.co .uk" ![]() Indians - ok , jak uzywaja Ponglish . ( nie popieram , ale ..) Indianie - ok , chyba ze "swiezy" to zeby nie myslal o Apaczach niech bedzie Indusi. Indusi - ok. Hindusi - nie . Najlepiej Indusi i Indianie. Dla Anglika , mieszkancy Indii to Indians. Dla Polaka , mieszkancy Indii to Indusi. Ale Indins i Indianie czasami tez. Rozumiesz teraz ?? ![]() ![]() Nie zdziwie sie jak nam te posty wywala ![]() |
Darioushz | Post #7 Ocena: 0 2009-01-03 01:56:13 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 31-12-2008 Skąd: Berkshire |
radziu_1974 .
Popieram !!! Konczymy i wracamy do tematu , komus kiedys to sie moze przydac w zyciu. Im wiecej przykladow i ciekawych wnioskow tym lepiej. |
SiwyZmc | Post #8 Ocena: 0 2009-01-03 07:49:41 (16 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2008 Skąd: Polska |
Zaden narod na swiecie nie jest tak niezgrany i tak jadowity do mieszkancow swojego wlasnego kraju jak polacy. Przykre jest to ale prawdziwe. Poza tym wszystkim ten jad tryska na forach internetowych przy kazdej okazji. Wystarczy napisac ze ma sie np lepszy samochod to zostaniesz wziety za buraka, powiedz ze wiecej zarabiasz to Cie zjada z innej beczki. Taka juz nasza natura....trzeba nauczyc sie z tym zyc. Ja osobiscie probuje ignorowac wypowiedzi osob ktore mysla ze sa lepsza a tak naprawde zachowuja sie jak ladnie piszacy prostacy. Pozdrowienia w Nowym Roku dla prawdziwych ludzi
![]() |
moniczka1000000 | Post #9 Ocena: 0 2009-01-03 10:08:19 (16 lat temu) |
Z nami od: 28-11-2008 |
No to sie porobilo...
|
anneczka | Post #10 Ocena: 0 2009-01-03 10:21:52 (16 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2007 Skąd: Staffordshire |
Ja pisże pod kilkoma tematami i wszedzie mnie ktoś atakuje, nie wiem dlaczego, o co im wszystkim chodzi, a wręcz odechciewa mi sie o cokolwiek pytać moich rodaków, bo wszystkiego sie czepiaja, że mam drogie auto to zgrywam biedaka ze nie stac mnie na opony, że dyskryminacje widze w pracy ale w inny sposób i nie tyczy sie ona mnie to zaraz zwracają uwage na błędy i że może błednie nazwałam coniektórych anglikow tępakami, ale ich sposób podejscia do pracy jasno narzuca mi to słowo do siebie. Jestem w UK 3 lata i nigdy nie spotkałam sie ze strony anglikow z takim zniechęceniem co spotykam sie tu na tym forum, bo zamist pomagać sobie zniechecamy. sie do siebie jeszcze bardziej!!! Anglicy może i są obibokami i nigdzie im sie nie spiesy ale są o wiele bardziej tolerancyjni i mili jak MY POLACY!!!
W czym Ja kuleje TY możesz być ASEM.....i na odwrót
![]() |