Str 2 z 10 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
anaemm |
Post #1 Ocena: 0 2008-04-20 09:56:32 (17 lat temu) |
 Posty: 75
Z nami od: 22-10-2006 |
czasami tak. w wiekszosci, gdy komus sie nie podobalo, co robie.
Ostatni raz jakis tydzien temu: czekalam na kogos z dosc wazna przesylka, rezerwujac dla goscia miejsce pod dachem. Wjechal typek i siedzi, i gada prze telefon, a ja juz czerwoniutka cala, bo po mojemu ma byc... Wysiadl, pytam, jak dlugo chce tu parkowac, a ten mi wyjezdza, zebym sie do niego nie odzywala jak po angielsku nie umiem. Zaciagnelam goscia do menagera, i na tym byl koniec. Gosc mial byc dostawca, ale ta moja nowa firma uznala, ze nie widza powodu do kontynuowania relacji. Nawiasem mowiac,proste rzeczy jak to powyzsze pytanie wypowiadam bez mozliwosci pomylki. ana
|
 
|
 
|
|
|
mercizato |
Post #2 Ocena: 0 2008-04-25 21:10:41 (17 lat temu) |
 Posty: 23
Konto zablokowane Z nami od: 18-04-2008 |
Ja nie spotkalem sie z dyskryminacja...Raczej z ironicznym usmiechem i godnym politowania wzrokiem -jak mówie ze jestem Polakiem(czy to takie smieszne lub zalosne...?  ).Wzrok i spojrzenie mówilo mi; " wiesz ja wiem ze jestes Polaczkiem z biedniejszej gorszej czesci swiata ,a ja lepszym kulturalnym Anglikiem ktory daje ci prace -wiec ciesz sie i podziwiaj ,pracujac za 5,50 na godzine...)i wogole ...pocieszajace poklepywanie po plecach itd etc  -generalnie odebralem to raczej jako tolerancje mnie i mojej osoby z lekkim przymrozeniem oka i protekcjonalno-pocieszajacym poklepywaniem po plecach.No coz...nie mozna odmowic Anglikom kultury i klasy-bija nas na glowe w tym.Oczywiscie plebs i lower class -zawsze jest prostacka grubianska i agresywna -wiec od niej mozemy uslyszec "fuckin polish" Hehe -dobrym chwytem na poprawe swojego autorytetu w oczach anglikow jest historyjka ; " A MOJ WOJEK WALCZYL O LONDYNIE W CZASIE 2 WOJNY SW"-HEHE-SPROBUJCIE -TO PODNOSI SZACUNEK DO NAS
|
 
|
 |
|
roztocz |
Post #3 Ocena: 0 2008-12-08 15:57:40 (17 lat temu) |
 Posty: 968
Z nami od: 23-05-2007 Skąd: Greenford |
podaje ciekawy link na wypadek gdyby ktos doswiadczyl czegos wiecej niz slownych przepychanek: odszkodowania ofiarom przemocy[ Ostatnio edytowany przez: roztocz 08-12-2008 16:16 ] Praca - to bardzo prymitywny sposob spedzania czasu.
|
 
|
 |
|
remigiusz2002 |
Post #4 Ocena: 0 2008-12-14 23:32:32 (17 lat temu) |
 Posty: 27
Z nami od: 17-11-2008 Skąd: leicester |
najwiekszym hamstwem jakie mnie dotknelo byla praca u polskiej klijentki ktora byla ozeniona z anglikiem a w anglii znalazla sie po 2 wojnie swiatowej w zesle wakacje moj szef zlapal robote u tejze wlasnie osobki normalnie nie bierzemy sie za tak male robotki ale ze maz tej pani to dobry kolega szefa wiec to bardziej byla przysluga jak zarobek (dodam ze pracuje w angielskiej firmie budowlanej http://www.fmb.org.uk/events/master/winner-category-3/)i jestem od kuchni znaczy robie kuchnie ta praca mial polegac na wymianie starej kuchni na nowa z granitowymi blatami a co za tym idzie nowe plytki zmiana hydrauliki i takie tam przerobki ale do rzeczy szef sie ucieszyl ze to polka mowe ze bedzie to latwa robota i szybka i bede mial sobie z kim pogadac przy okazii jednak pozory myla juz w pierwszy dzien kiedy przyjechalismy na miejsce ja i moj pomocnik i zaczelismy demontarz kuchni ta straszna kobieta zaczela sie czepiac wszystkiego i robic dziwne docinki na poczatku muslalem ze to taki rodzaj zartu ale nie puzniej zaczelo to byc juz nie przyjemne np. kiedy demontowalismy stare szafki ona weszla i powiedziala ze moge sobie je wziac i wyslac do polski bo pewnie te sa lepsze od tych co mam w domu to samo bylo ze starymi plytkami puzniej bylo jeszcze gorzej wszystko co robilismy bylo zle i nie profesjonalnie i pewnie tak samo partaczylem w polsce i dlatego tutaj przyjechalem na koniec ja zaczolem jej odpowiadac ze nie wstydze sie ze jestem polakiem ze jeszcze nik nigdy mnie tak nie ponizyl i ze niestety wracam do biura bo nie moge pracowac u takich ludzi ktorzy sa nieprzyjemni dla mnie ona natomiast odpowiedzial m i ze ona jest brytyjka nie czuje sie juz polka i nie lubi polakow tak zakonczyla sie nasz rozmowa ja wrocilem do biura zostawiajac robote opowiedzialem szefofi co i jak on szybko zadzwonil do meze tej pani na drugi dzien zostalem przeproszony a nie mila pani wyjechala do znajomej na czas remontu po tylu latach pracy tutaj i u roznych ludzi najwiecej zla otrzymujesz od swoich ziomkow
|
 
|
 |
|
Adacymru |
Post #5 Ocena: 0 2008-12-15 00:31:05 (17 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Pamietam jak w pierwszych latach mojego pobytu ktos mi powiedzial, ze "zabralam" prace rodowitym mieszkancom. Akurat wtedy dostalam promocje i oferta mojej pracy pojawila sie znowu w Job Centre pare tygodni wczesniej, nie mowiac, ze praca ktora ja dostalam najpierw byla oglaszana przez miesiace i nikt sie nie zglosil. I jak zapytalam dlaczego nikt sie nie zglasza z checia podjecia mojej poprzedniej pracy, nie bylo odpowiedzi...
A od tego czasu nigdy nie spotkalam sie z dyskryminacja, a jestem jedna Polka, i jedna osoba z poza UK w rejonie. Inna sprawa, ze jest sprawnie dzialajacy process rozpatrywania jakichkolwiek skarg i wnioskow, i dyskryminacja (otwarcie albo podstepnie) bylaby zawodowym zabojstwem
Ada
|
 
|
 |
|
|
linksyska |
Post #6 Ocena: 0 2008-12-29 18:32:47 (16 lat temu) |
 Posty: 8
Z nami od: 05-12-2008 Skąd: Gdzieś tam w górach... |
Witam
Przyleciałam na wyspy 18 lipca 2008-po dwóch dniach jechałam do pracy - jest to 5 miesiąc mojego pobytu tutaj....początkowo odbiór był pozytywny wydawało mi się,że to działa w obie strony....do czasu gdy w pracy, gdzie oprócz mnie pracują jeszcze, a raczej tylko dwaj Polacy, usłyszeliśmy : "bo Tylko Wy Polacy...., a my nie". Porozumiewam się po angielsku czasem wychodzi lepiej czasem nieco gorzej...ale czuje kiedy się naśmiewają lub wykorzystują fakt że nie jestem w stanie w szybki i spawany sposób zareagować na komentarz nie na miejscu.... Ponadto od Nas wymaga się więcej niż od angielskich Rodaków.... gdyby to traktowanie szło w parze z zarobkami było by nieco lżej, a tak człowiek za każdym razem czuje niesmak kiedy nie może zareagować tak jak by należało....
|
 
|
 |
|
|
Post #7 Ocena: 0 2008-12-29 18:56:44 (16 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
vitek |
Post #8 Ocena: 0 2008-12-29 20:34:07 (16 lat temu) |
 Posty: 3922
Konto zablokowane Z nami od: 19-06-2007 Skąd: Yorkshire |
Masz rację, ale np. ja po prostu nie potrafię opier++lać się w pracy. Wychodzę z założenia że skoro i tak tu siedzę to czymś się zajmę, wtedy czas też szybciej leci... I tak niestety sztukę na którą mam normę 30 minut robię (bez pośpiechu) w 10... co oczywiście nie znaczy że więcej zarabiam, wręcz przeciwnie najmniej bo mam najkrótszy staż pracy... tylko szefowie się cieszą że firma osiągnęła w tym roku rekordowe zyski :-Y The Mythbuster
|
 
|
 
|
|
moniczka1000000 |
Post #9 Ocena: 0 2008-12-29 21:14:17 (16 lat temu) |
 Posty: 108
Z nami od: 28-11-2008 |
W mojej bylej pracy. Ciapaki ze Sri Lanki. Coz, oni juz uwazaja, ze UK do nich nalezy...
Raz uslyszalam: "Wracaj do Polski! Co ty tutaj robisz?"  albo "To much Pole here! Why?"
Codzienny tekst "Money money so much money". Jakbym ich okradala normalnie!
Nie bylo czegos takiego, ze jesli pracuje mieszane srodowisko, to wszyscy mowia po angielsku. Byli wiekszoscia i mowili po swojemu. A gdy my mowilismy po polsku, kazali nam tlumaczyc, albo rozdzielali, zeby Polacy nie byli obok siebie!
Strasznie nie lubia mowic po angielsku i robili nam wrecz laske! Byli przeszczesliwi, gdy przysylali z agencji Polaka, bo wiedzieli, ze bedzie tyral za dwoch i beda mogli odpoczywac. Twierdzili, ze Polacy sa silniejsi i powinni robic ciezsze rzeczy.
|
 
|
 |
|
sajmonik_wisbec |
Post #10 Ocena: 0 2008-12-29 21:43:19 (16 lat temu) |
 Posty: 194
Z nami od: 28-12-2008 |
jest jak jest,ogolnie nie jestesmy tu zbyt mile widziani,ale mnie to gow.. obchodzi,przez ponad 4 lata jak tu jestem czasami mielismy jakies nie mile sytuacje odnosnie naszej narodowosci.raz prawie pobilem sie z angolem,bo dorwalem jaego malego synka ktory wraz z kolezkami wrzucal nam jakies cegly itm do ogrodu przez plot,zlapalem jednego z gowniarzy i mowie ze teraz idziemy na policje i wtedy jakos wyszedl jego ojciec z domu i do mnie you fuckin foreign shit,back to your country etc...........
ja odpowiedzialem mu podobna wiazka!!
|
 
|
 |
|