Tytuł nieco humorystyczny, niezorientowanym wyjaśniam, że to nie mój wujek, tylko Jakuba Błaszczykowskiego. I chyba nie było "za mojego życia" przypadku, by piłkarz kadry reprezentacyjnej mógł wołać trenera na meczu "eeej, wujeeeek, zmiaaanaaa!!!" , a teraz to możliwe. Kiedyś był "wójt" teraz będzie wujek.
Ale już bez żartów, na pocieszenie przed jutrzejszym Włochy - Polska w Bolonii, dziś Słowacja - Włochy U21 3:0 dla Słowacji, widziałem w tv mecz, dwa gole Lukas Haraslim, Włosi niemal bez klarownej sytuacjo na gola, a więc można z nimi wygrać zdecydowanie.

Pierwszy mecz za ktorej mozna Brzeczka pochwalic....Wprawdzie szczescoa bylo bardzo dużo , ale gra i WYNIK nie najgorsze.
Nie byl to mecz o pietruszke bo wyprzedzilismy Niemcow(kurcze jak to brzmi) I jestesmy w 10 rozstawionych w eliminacjach ME

A Szpakowski to juz na emeryture powiniem isc, bo gada Od rzeczy!!’

Niektórych - można.

Ale całość dalej nie umie utrzymać się przy piłce inaczej niż grając do tyłu.
No i mając przewagę zawodnika wydaje się, jakby to ich było mniej.
O indywidualnych umiejętnościach technicznych, i to o stosowaniu prostych zwodów (markowanie podania, nagły zwrot) znanych z boisk szkolnych, nie wspomnę.

Brak umiejętności podstawowych, no i wynikający z tego brak opanowania pod bramką.

Widzieliście mecz Szkocja - Izrael? Przecież ten James Forest, co to strzelił trzy, stosował zwykłe piłkarskie abecadło (tak często mają Ajrisze, Szkoci, czy nawet Angole - to nie są żadni Messi). Prawidłowe przyjęcie, mierzony strzał, a nie żadne walenie na pałę. No i po prostu stanie na nogach.
Tak sobie wyobrażełem, co by było gdyby któryś z naszych miał takie okazje przed polem bramkowym. To by się wyp... na własnych nogach, wywalił piłę na trzecie piętro albo dał się odepchnąć bez faulu.

Pochwalić Brzeczka?!?!? Sorry, ale za co?

Pomijając fakt, ze czepia się dziennikarza, którego po prostu nie zrozumiał oraz fakt, ze zagralismy ciut lepiej niż kilka razy poprzednio to gdzie tu miejsce na pochwały? Przecież gorzej już się nie dało. Wiec ciut lepiej to nadal PADAKA. Może za to, ze walczyli? Cóż w kadrze zawsze powinno się walczyć. A walka była niesamowita. Tak na MS z Japonią na koniec. Wstyd.
Graliśmy z drużyna w drugim garniturze, która miała już zapewniony awans. Grając w przewadze robimy zmiany, żeby bronić wynik

Drugi koszyk. Wielki sukces. Wow. Po tak wspaniałym meczu, pan Brzeczek pozostanie na stanowisku (obym się mylił). I wiesz co? Z tego drugiego koszyka nie awansujemy na rozszerzone ME. I mówię to dziś. Jestem tego pewnie przy tym „selekcjinerze”, który nawet sobie samemu zaprzecza. I wypowiedziach i w powołaniach. Aha. No i żeby jeszcze się na Niemców trafiło, którzy są w trzecim koszyku. Pomimo kryzysu to oni będą jednym z falworytow na tych mistrzostwach. A my będziemy dopingować pikę nożna. Bo naszej kadry tam nie będzie.

Pochwalić

Po pierwsze primo,jestesmy w pierwszym koszyku.

Koszyk 1: Belgia, Francja, Hiszpania, Włochy , Chorwacja, Polska, Szwajcaria, Portugalia, Anglia, Holandia;

Koszyk 2: Niemcy, Islandia, Bośnia i Hercegowina, Ukraina, Dania, Szwecja, Rosja, Austria, Walia, Czechy;

Koszyk 3: Słowacja, Turcja, Irlandia, Irlandia Północna, Szkocja, Norwegia, Serbia, Finlandia, Bułgaria, Izrael;

Koszyk 4: Węgry, Rumunia, Grecja, Albania, Czarnogóra, Cypr, Estonia, Słowenia, Litwa, Gruzja;

Koszyk 5: Macedonia, Kosowo, Białoruś, Luksemburg, Armenia, Azerbejdżan, Kazachstan, Mołdawia, Gibraltar, Wyspy Owcze;

Koszyk 6: Łotwa, Liechtenstein, Andora, Malta, San Marino.

Po drugie ,wydaje mi sie ze Portugalia grala w tym samym skladzie co z Wlochami i tez bez Ronaldo.
Mowienie o drugim skladzie uwazam za duze naduzycie.

Po trzecie wcale nie nie jestem specjalnym entuzjasta obecnego trenera ale wynik trzeba uszanowac...

Ludzie przecież on grając w przewadze jednego zawodnika wprowadza defensywnych pomocników , odrazu przypomniała się zmarnowana szansa ze słaba wtedy Portugalia na ME prowadziliśmy 1:0 a Nawałka zepsuł nam mecz . Mieliśmy wielką historyczna szansę , wszystko było po naszej stronie i ... Odpadliśmy ehhh

Cały czas grali bez Ronaldo. Poza tym nie gralo 3 najważniejszych zawodników. A co najważniejsze to w takich meczach im się po prostu nie chciało. Awans już mieli zapewniony. Co było widać po ich zaangażowaniu.

My jednak powinnismy być zaangażowani na maksa do samego końca, przez to jak wyglądaliśmy kilka meczy wstecz. Niestety grając w przewadze końcówkę graliśmy jak z Japonią na MS. I jak wspomniałem wcześniej grając w przewadze zdejmijmy jedynego napastnika i bronimy wyniku.

W dooopie mam koszyk. Bo cel przed pierwszym meczem był inny. Przed meczem z Portugalia pozostał nam tylko koszyk to niby o niego graliśmy. Śmieszne.

Prawda jest taka ze Brzeczkowi się tyłek trząsł, bo jakby przegrał to moglby stracić posadę. Ja byłbym dumny jak by na koniec wystawił do Milika jeszcze Piątka i walczył o zwycięstwo. Chłopaki gryźli by trawę i nawet jakby przegrali to byłbym dumny. Po takiej końcówce i podejściu jest mi wstyd. I kiedyś się to przeciw nam obróci. Bo nie mamy charakteru.

Wynik? Z czego tu się cieszyć. Grając z kimś dla kogo to jest mecz towarzyski zupełnie inaczej to powinno wyglądać. Ale co ja wiem.

Ty nie jesteś entuzjastą trenera. Ja uważam, ze to największa pomyłka 21 wieku.

Ale wróćmy do tematu. Mieliśmy chwalic Brzeczka. Nadal pytam za co?

6 meczy. Zero zwycięstw. Zero ambicji. Zero pomysłu. I trener nie mający pojęcia o swojej posadzie. Jakieś czas temu się przysral do Lewego nie wiedząc o co chodzi. Wczoraj do dziennikarza. Pośmiewisko na maksa.

Każdy z sześciu meczy w innym składzie. Zmiany ustawień. Powoływanie zawodników których nigdy się miało nie powołać. Kolejny minus. Nawet jak nie miał zamiaru Cionka powołać to się o tym nie mówi. Teraz go musiał powołać. I co? Brak słów. Sześć straconych meczów w których chociaż moglibyśmy zacząć grać jakimś systemem, co później by procentowało. Ale my ten czas straciliśmy.

Jedyne co dziś wie to - nic. Może poza tym, ze Kubą będzie zawsze powoływany. Ale tego akurat się spodziewałem od początku.

To chyba na tyle jeśli chodzi o „pochwalić Brzeczka”.

...pochwalić...
może za ten genialny sposób rozgrywania każdego "rożnego".
jak wielkim trenerem trzeba być by doprowadzić aby przy piłce było 2 naszych kopaczy i żadnego przeciwnika?
prawda, że po chwilowej modlitwie nad piłką jeden z kopaczy ucieka w kierunku którego nie spodziewa się przeciwnik (ani biegnący),jednak drugi kopacz wciąż taktycznie stoi przy piłce.

[ Ostatnio edytowany przez: staryznajomy 21-11-2018 22:30 ]

A po co na te ME się pchać? Żeby se chłopaki pojechali, bo to taka wycieczka jedna na całe życie? Nawet jako pierwszy kandydat do kompromitacji?

Waśnie takie jest u nas myślenie. Niestety. Ze może by se pojechali. A może coś się uda a jak nie trudno. Zero myślenia o przyszłości. Dlatego cała nasza piłka tak wyglada. Z totalnie beznadziejna „ekstraklasa”.

O i nawet artykuł się o tym pojawił. Proszę tu cytat co myśle również i ja „– My jesteśmy absolutnymi mistrzami świata w dyscyplinie „jakoś to będzie” - mówi Piotr Wołosik”

A tu cały artykuł.

https://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/reprezentacja-polski/felieton-gadki-ofensywnych-euro-2016-to-byl-wybryk-w-polskiej-pilce/nw1ppgy

Jest lipa. To trzeba poświecić jeden turniej i przygotować dobra kadrę na przyszłość. Wziąć porządnego trenera, który to poukłada. Weźmie młodych i później będziemy się emocjonować.

A u nas Błaszczykowski z całym szacunkiem dla niego. Ale za rok będzie rok starszy. Pewnie już nie lepszy jak widać do tej pory. Wiec po co jest powoływany? Są zawodnicy, których trzeba sprawdzać. I dawać im szanse.