Miesiące temu rozmawiając ze znajomymi powiedzialem , że jak Lechia sama czegoś nie zepsuje to będę mieli mistrza , ale robią wszystko , żeby nie wygrać ligi .
W meczach rundy jeseinnej trener Stokowiec stawiał na ofensywę złożoną na bokach, z Haraslina i Michalaka plus na środku ataku Flavio Paxiao.
Do tego dołączał lewy obrońca Mladenovic i Lechia strzelała po kilka goli w meczu.
Gdy Stokowiec zaczął stawiać na Sobiecha na środku ataku , przesuwając Flavio będącego w czołówce strzelców i wysyłając na ławkę Michalaka plus kontuzja Haraslima to LEchia zacięła się remisują po zero lub strzelając jednego gola i broniąc się do końca meczu.
Po dzisiejszym meczu było widać , że Lechia grając w 11stu na 11stu z Piastem nie atakowała bramki rywali , mimo ze walczy o mistrza z Legią i potrzebwała 3 pkt.
Kiedy zostało kilkanaście minut i na boisko wszedł na bok Michalak a Flavio przesunął się do ataku , dopiero zaczęło być groznie pod bramką Piasta , a Stokowiec zdjął Sobiecha ( gorszy zawodnik niż Rasiak , który w kilka sezonach w Niemczech strzelił słownie 4 gole ? , a w tym sezonie w polskiej lidze 5 goli dobijająć piłki z 5 metrów ).
Lechia strzela sobie samobóje wystawiając Sobiecha.
Jak Legia będzie grać tak jak w ostatnich 3 meczach pod wodzą Vuko i Sagana , to ma już mistrza , bo Lechia wystawiając Sobiecha gra w 10ciu , a do tego lechiści łapią czerwone kartki to grają tak jak dzisiaj w 9ciu na 11stu.
[ Ostatnio edytowany przez: zuczek2246 20-04-2019 17:36 ]