Str 2 z 2 |
|
---|---|
pyra_wlkp | Post #1 Ocena: 0 2017-05-08 21:44:09 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-05-2017 Skąd: walia |
A nie mozesz meza/partnera poprosic, by dwa razy w tygodniu zajal sie dzieckiem, bys mogla sobie na rowerze pojezdzic, sie bez meczenia dziecka. Mam znajome, co prawie codziennie sobie biegajac, majac trojke malych dzieci. super sie trzymaja - przy bieganiu maja okazje zrelaksowac, odpoczac, zadbac o figure i wyzwolic troche endofrin.
Co do jazdy rowerem - ama jakis czas temu jezdzilam 3 razy w tygodniu. Czuc bylo kazdy wstrzas i uwierz mi, ze duuuzo mocniej niz w aucie. Auto, wozek sa bardziej zamortyzowane. Na rower z dzieckiem bedziesz miala jeszcze czas. Jak mala bedzie miala 2-3 latka, bedzie duzo bardziej zadowolona. |
ie2ox4-2b | Post #2 Ocena: 0 2017-05-09 05:55:15 (8 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-08-2016 Skąd: Oxford |
Przeciw wstrząsom rowerowym można zapobiec. Oczywiście dziecko w przyczepce na nie nic nie poradzi.
Dorosły, ten pedałujący ![]() ![]() ![]() |
krakn | Post #3 Ocena: 0 2017-05-09 15:35:33 (8 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Ja się zastanawiam jak te wasze dzoadki i babki przeżyły, wożone po kamienistych drogach, bruku, nie koniecznie w wypasionym wózku na skórzanych "amortyzatorach" bo czesto coś ala taczkach, albo na plecach u mamy :>
![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
ie2ox4-2b | Post #4 Ocena: 0 2017-05-09 15:53:47 (8 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-08-2016 Skąd: Oxford |
Cytat: 2017-05-09 15:35:33, krakn napisał(a): Ja się zastanawiam jak te wasze dzoadki i babki przeżyły, wożone po kamienistych drogach, bruku, nie koniecznie w wypasionym wózku na skórzanych "amortyzatorach" bo czesto coś ala taczkach, albo na plecach u mamy :> ![]() A może to teraz wychodzi i widać u dzisiejszej młodzieży? Tanio można by zrobić, zaadaptować przyczepkę taką od Indian, wtedy ciągnął koń, teraz mama. [ Ostatnio edytowany przez: ie2ox4-2b 09-05-2017 16:01 ] |
krakn | Post #5 Ocena: 0 2017-05-09 16:09:27 (8 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Jakiej młodzieży? Tamto pokolenie po 70 tce zaczynało umierać wielu dociąga do 100. Wielu tyrało całe życie i mało kiedy po lekarzach chodzili, przynajmniej do puki nie wpadli w łapy medyków. A dopiero od lat 60 tych zaczęły się schizy, usztywnianie butami kostek, co pokilkunastu latach się okazało że byle skok, byle ruch i ponieaż tak słabo wykształcone są scięgna to kontuzja za kontuzją. Weź wsadź się w gips albo inne usztywnienie, przecież po dowolnym unieruchomieniu kończyn wiadomo że konieczna jest rehabilitacja. Zobacz na dzieci z afryki, tak samo kto tam ich wozi w takich wózeczkach? poskręcane, powyginane że patrzeć nie można, a potem się okazuje że taki przyjeżdża do europy i zbiera wszystkie medale na maratonach itp .
Przypomniał mi sie dowcip. Stoją nad trumną 70 latki, dwie babcie. Jedna 85 druga 95. Ta starsza mówi... a mówiłam jak sie urodziła, że to dziecko to długo nie pociągnie? ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2017-05-09 19:00:35 (8 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Krakn, zapomniales o paru drobiazgach: poziom przezywalnosci niemowlat i malych dzieci (zwlaszcza wsrod ubozszych), smiertelnosc spowodowana dwoma wojnami, pomysly na dluzsze wycieczki kilkumiesiecznych dzieci w 'taczkach' byly naprawde powszechnym zjawiskiem?
Nie mowie o wydelikacaniu pokolen, bo to trwa od dluzszego czasu, przynajmniej od pojawienia sie w uzyciu antybiotykow, ale ekstremalnych pomyslach niektorych. A na pomysl noszenia niemowlecia alergicznie reaguje autor(ka) topiku ![]() No chyba, ze to taki pomysl na podbicie dyskusji na forum. PS. O Afryce nie chce mi sie mowic, widze na biezaco przyjezdzajace dzieci i wiele z nich ma np. mocno zaawansowana krzywice. A niby tyle tam slonca... |
Post #7 Ocena: 0 2017-05-09 19:18:09 (8 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #8 Ocena: 0 2017-05-10 16:36:52 (8 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2017-05-09 19:00:35, karjo1 napisał(a): A niby tyle tam slonca... Ale widzisz te dzieci w afryce czy w Anglii? W anglii tak na oko, to 99% społeczeństwa ma krzywicę i jest to spowodowane właśnie brakiem Vit D i brakiem słonca. Krzywica nie jest problemem sposoby noszenia dziecka czy jego przenoszenia. Takie ekstemum to widziałem ciągane dzieci na liściach bananowca bo glebie i kamieniach ![]() W Holandii można zobaczyć czasami bardzo małe dzieci wożone na rowerach. Czy to w koszu z przodu, czy to w nosidle na plecach i dwoje w skrzyni z przodu. rower 3 kołowy. NIe wiem, może zjarane są ![]() W anglii też się widuje... choć tu fakt wózek, snieg z deszcze m, mama opatulona, a dziecko goła głowa, gołe fioletowe stopy od zimna... i jadą. Tak się zastanawiam, na ile jest różna amortyzacja w rowerze i w wózku? Bo jak na oko to wózek za wiele tych amorków to nie ma, a mamuśki spiesząc sie .... Bo jedno dziecko do tej szkoły, drugie do tamtej, a trzecie w wózku musi przeżyć odprowadzenie starszego rodzeństwa ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
guziczek22 | Post #9 Ocena: 0 2017-05-24 11:42:07 (8 lat temu) |
Z nami od: 24-05-2017 Skąd: Liverpool |
Jak masz takie małe dziecko to zdecydowanie będzie lepiej zainwestować w przyczepkę rowerową. Wiem, że do tanich nie należy, ale opłaca się, bo potem łatwo ją sprzedać i to po dobrej cenie. Ja mam 2 dzieci i przyczepkę z Nordic Caba. Jest trochę duża, ale łatwo ją złożyć. W niej masz opcje, że dziecko może leżeć a nie siedzieć. Mój młodszy syn też strasznie nie lubi siedzieć w wózku, ale jak mu rozłożę siedzenie to zasypia. Fotelika nigdy nie testowałam, więc inne mamy niech się wypowiedzą. Pozdrawiam.
|