Mamy kolejny medal jeszcze niewiadomo jaki

Usunięte

A zaraz dojdzie srebrny. Trener da pojechac innej zawodniczce zeby i ona odebrala medal wiec raczej nie powalcza o zloto

Usunięte

Dodsumował igrzyska Tajner:

http://m.interia.pl/olimpiada/news,nId,1110986

I prosze przeczytać komentarze -30 negatywnych nikt prezia nie popiera

Fajna ceremonia zamknięcia,z oczkiem puszczonym do publiczności (5 kółko olimpijskie)

[ Ostatnio edytowany przez: keramczak 23-02-2014 20:02 ]

Usunięte

Tą wypowiedź o preziu chyba warto przeczytac:

To jest machina ktora ciezko zatrzymac ,a jak to sie udało Justynie to zerknij tak z 10 lat wstecz do jej zyciorysu ,gdy musiala sie podnosic co chwile po upadkach ,ktore powodowali Ci ,ktorzy dzis sie przyklejaja do jej sukcesow.Chociaz niewiele znajdziesz w sieci ,bo wiekszosc jest pousuwana dyskretnie tak jak np.wszystkie "pdf-y" FIS-owskie ,dotyczace jej dyskwalifikacjii z 2005 gdy Tajner był dyrektorem PZN po rezygnacji z "trenowania Adama w 2004 (nie myl z prezesem ,ktorym został ponad rok pozniej,w miedzyczasie kuratorem ). Był odpowiedzialny miedzy innymi za procedury zwiazane ze zgloszeniem lekarstw, ktore zawieraja niedozwolone srodki .W tym konkretnym przypadku antybiotyku na zapalenie Achillesa ,ktory zawierał dexametazon powszechnie uzywany glikokortykosteroid ,silnie dzialajacy przeciwzapalnie i przeciwobrzekowo .Do dzis pamietam jak przepraszał zanim przemyslał co zrobił nie dopełniajac swoich obowiazkow -tak przynajmniej sie tłumaczył ,ze nieswiadomie. PKOL wszczał produre odwolawcza -a komisja arbitrazowa MKOL skrocila dyskwalifikacje do roku ,doprowadzenie do konca sprawy trwalo okolo pol roku ,wiec zostalo pol i jeszcze skrocono troche ten czas by mogla wystartowac w Turynie.Jeszcze kilka dni temu słyszalem wypowiedz dr Smigielskiego ,ktory pomagał zbierac dokumenty medyczne wowczas razem z jakims prawnikiem PKOL-u oczywiscie o kulisach owej sprawy nie wspominał,bo i nie to bylo tematem rozmowy ,tylko zaznaczajac ze spotkal sie wowczas z Justyna pierwszy raz.A PZN oberwał po kieszeni od FIS-u za niedopełnienie obowiazkow. Oczywiscie dla dobra Justyny i wowczas wielkiego byłego coacha Adama oraz przyszlego prezesa PZN-u sprawe szybko uciszono.Sam epizod z olewniem Justyny wytłumaczono faktem ze antybiotyk przepisał lekarz ogolny przychodni powiatowej ,co bylo prawda oczywiscie -bo niby skad miala Justyna z Olkiem wziasc srodki na wlasnego lekarza ,jesli nawet za starty placili z wlasnej kieszeni i jeszcze dlugo pozniej do 2008 ,gdy pan Pawlikowski pomogl im finansowo ,defacto do dzis nosi czapki z logo jego firmy .Natomiast pomimo, iz bedac młoda 22-letnia koza ,to miala Olka Wierietielnego ,ktory miedzy innymi wczesniej nam wychował Tomka Sikore i nie byl idiota by nie wiedziec ze nalezy to zglosic do odpowiednich instancjii FIS-owskich poprzez PZN na zwyklym formularzu.Ale papierek sie zawieruszył Apoloniuszowi w szufladzie....Dla dobra wszystkich oczywiscie poszli na ugode ze to nieswiadomosc Justyny i Wierietielnego ,bo ..lekarza nie miala i nieswiadoma byla.A Tajner juz czuł stolek PZN-u po Wlodarczyku to obiecał za nierozdmuchiwanie sprawy kokosy ...tylko gdy nieuchronnie go dostał po Włodarczyku ,ktory zreszta tez byl jeszcze wieksza szują nagle okazało sie ze ...obiecanki cacanki a ...itd.A justyna jeszcze po w 2007 roku bedac juz medalistka olimpijska placila za wyjazdy na PS ze swojej kieszeni- poza stypendium ,ktore na niewiele starczalo poza treningiem ,bo jedyne co dostala z PZN to karty platnicze ,ktore dzialaly tylko w Polsce,pozniej jednak to zostało im zwrocone z bolem du... co przyznała.Reszta sie potoczyla od 2008 juz z pomoca pana Pawlikowskiego ,to wlasnie ten upor i dazenie do celu sprawily ze do dzis ma gdzies wszelkie przeszkody.Ale tez sprawilo ze wlasnie dlatego Justyna i Wierietielny tak sie kochają z Tajnerem .Wierietielny do dzis jest niechetny do jakichkolwiek wywiadow ,a tym bardziej do kamery.Sam doskonale pamietam ze kiedys jej tak puscily nerwy ze wypalila ,iz nie musi startowac w naszych barwach .Estonczycy tylko czekali ,bo tam miala wieksze wsparcie niz u nas.Po prostu to byl duet dwoch upartych dazacych do celu maszyn ,bo inaczej w tych warunkach na sukcesy na zimowych IO znow by trzeba bylo czekac 70 lat pomijajac fuks Fortuny i talent Małysza juz za czasow Justyny.Zreszta sam Małysz oprocz talentu dostawał w tylek od Mikeski ,ktory był trenerem wyznajacym filozofie tytanicznej pracy ,a Tajner tylko spil smietanke uksztaltowanego juz zawodnika:

Usunięte