


[ Ostatnio edytowany przez: NoNickname 12-09-2013 21:57 ]
Str 175 z 195 |
|
---|---|
NoNickname | Post #1 Ocena: 0 2013-09-12 21:38:28 (12 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
![]() ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: NoNickname 12-09-2013 21:57 ] |
NoNickname | Post #2 Ocena: 0 2013-09-12 22:01:40 (12 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Matematyka jest królową nauk,to wiemy wszyscy. Ale dopiero poniższe rozumowanie to tak naprawdę unaocznia... Co to znaczy osiągnąć w życiu 100%? Wielu ludzi mówi, że daje z siebie ponad 100%, ale czy tak jest rzeczywiście? Co to znaczy osiągnąć 100% w życiu? Z pomocą przychodzi nam matematyka: Jeżeli za A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z podstawimy: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 to: H-A-R-D-W-O-R-K (ciężka paca) 8+1+18+4+23+15+18+11 = 98% a K-N-O-W-L-E-D-G-E (wiedza) 11+14+15+23+12+5+4+7+5 = 96% ale B-U-L-L-S-H-I-T (piep***nie głupot) 2+21+12+12+19+8+9+20 = 103% zaś A-S-S-K-I-S-S-I-N-G (włazidup**wo) 1+19+19+11+9+19+19+9+14+7 = 118%! Tak więc jedynym, popartym matematycznie, wnioskiem jest to, że chociaż ciężka praca i wiedza zbliża Cię do ideału, to tylko pieprzenie głupot i włażenie w d*pę wyniosą Cię ponad przeciętność!!! ![]() |
NoNickname | Post #3 Ocena: 0 2013-10-01 04:20:54 (12 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Nad przepaścią stoi diabeł, w towarzystwie Anglika, Francuza, Niemca i Polaka. Diabeł mówi do Anglika:
- Skacz w dół! - Nie skoczę! - No skacz, gentleman by skoczył! Siup, Anglik skoczył w przepaść. Teraz Diabeł zwraca się do Niemca: - Skacz w dół! - Nie skoczę! - No skacz, gentleman by skoczył! - Nie skoczę! - Ale to rozkaz! I siup, Niemiec za Anglikiem. Diabeł zwraca się więc do Francuza: - Teraz ty skacz! - Nie, ja nie skoczę! - No skacz, gentleman by skoczył! - Nie skoczę! - Ale to rozkaz! - Nie, nie skoczę! - Ale wiesz teraz taka moda. No i Francuz poleciał za Anglikiem i Niemcem. Z Diabłem został już tylko Polak więc i tego diabeł namawia: - Skacz w dół! - Nie skoczę! - No skacz, gentleman by skoczył! - Ale ja nie skoczę! - Ale to rozkaz! - I tak nie skoczę! - Ale wiesz teraz taka moda... - Nie ma mowy! - A kto ty właściwie jesteś? - Ja? Polak! - Aaa polak..., to pewnie że ty to nie skoczysz! - Coo? JA NIE SKOCZĘ?! ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2013-10-01 09:31:18 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Wielim | Post #5 Ocena: 0 2013-10-01 09:36:00 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Zięć zaczepia teściową na rowerze
-A gdzie mamusia jedzie? -Na cmentarz synku... -Oooo a kto później rower odprowadzi? |
|
|
piekar10 | Post #6 Ocena: 0 2013-10-01 10:43:56 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 08-06-2006 Skąd: Moja Wyspa |
idzie polak ,niemiec i rusek , spotykają przed mostem diabła i smutnego konia , diabeł mówi- możecie przejść ale pod warunkiem ,że rozweselicie mojego konia bo ma depresje , rusek póbuje i nic , niemiec próbuje i nic podchodzi polak szepnął coś na ucho i koń przewrócił się na grzbiet mach nogami i pęka ze śmiechu , przeszli przez most i następnego dnia wracają , diabeł na to możecie przejśc ale chce żeby koń znowu był smutny bo on od tego śmiechu mi się wykończy , i znowu rusek próbuje i nic niemiec próbuje i nic , polak coś mu pokazał i koń od razu się mocno zasmucił , i znowu przeszli .
po chwili rusek i niemiec pytają się polaka , ty polak , co ty zrobiłeś , że koń najpierw pękał ze śmiechu a potem się zasmucił ? polak na to , najpierw powiedziałem mu ,że mam większego od niego , a potem pokazałem mu go . 1) Prawdziwi fceci nie jedzą miodu , prawdziwi faceci żują pszczoły ............2) Ponosze pełną odpowiedzialność za porady udzielane przez Richmond.
|
NoNickname | Post #7 Ocena: 0 2013-10-04 00:05:59 (12 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Mama miała dwóch synów: optymistę i pesymistę. Chciała im wyrównać trochę szans w życiu i postanowiła, że na gwiazdkę da im nieco odmienne prezenty - optymiście coś dołującego, a pesymiście coś wystrzałowego. Jak pomyślała, tak zrobiła.
Pesymiście kupiła kolejkę elektryczną z rozjazdami, tunelami, semaforami... słowem odlot. Dla optymisty miała coś gorszego; zapakowała do pudełka końską kupę. Przyszła gwiazdka, chłopcy dostali prezenty, obejrzeli je, i mama pyta pesymisty: co też mu Mikołaj przyniósł. A ten jak nie zacznie narzekać: że kolejkę elektryczną, ale na pewno nie działa, pewnie się szybko zepsuje, ma zepsute tory itd. itp. No więc mama podeszła do optymisty; - A ty, co tam synku dostałeś od Mikołaja? - Konika, ale chyba gdzieś uciekł?! ![]() ![]() ![]() |
Post #8 Ocena: 0 2013-10-04 00:15:02 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Dwunasty | Post #9 Ocena: 0 2013-10-04 00:20:33 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2013-10-04 00:15:02, Pigula75 napisał(a): Uczennica szkoły pielęgniarskiej zdaje egzamin u profesora anatomii. - Jaka część ciała może się powiększyć aż siedmiokrotnie? - pyta profesor. Dziewczyna zaczyna się czerwienić i jąkać. - Muszę od razu pani przerwać - mówi wykładowca. - Pani rozumowanie idzie w niewłaściwym kierunku. Odpowiedź brzmi: źrenica! A poza tym wydaje mi się, że czeka panią w życiu sporo rozczarowań... ![]() Jedyne baby jakie w życiu kochałem i kocham. Pielęgniarki. Mama i żona ![]() |
Post #10 Ocena: 0 2013-10-04 00:23:04 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|