Str 9 z 21 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
|---|
| andypolo |
Post #1 Ocena: 0 2011-07-06 23:34:22 (14 lat temu) |
 Posty: 2980 
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
To i ja coś dodam od siebie.
Bardzo, bardzo dawno temu pojechałem na wieś odwiedzić dalszą rodzinę. Tam na środku podwórka była studnia, a mnie zachciało się napić zimnej, źródlanej wody. Nie raz już czerpałem wodę ze studni z kołowrotkiem i wiadrem na łańcuchu. Ale ta studnia była inna. Długi drąg poprzeczny, z jednej strony obciążony przytroczonym głazem, a z drugiego końca zwisał pionowo inny, cieńszy drąg zakończony wiadrem umieszczonym nad otworem studni. Ja, inteligent poszedłem do drąga od strony obciążnika, podnoszę go do góry jednocześnie celując wiadrem do studni. W pewnym momencie, gdy głaz mam już nad głową, a wiadro (z drugiej strony drąga) jeszcze nie dotyka tafli wody, zacząłem zastanawiać się w jaki sposób tubylcy nabierają wodę. No i mnie olśniło. Całe szczęście, że nikt mnie nie widział, toby się pokładali ze śmiechu z zaradności mieszczucha. Do dziś śmieję się z samego siebie, gdy se to przypomnę.
|
|
 
|
 |
|
|
|
| andypolo |
Post #2 Ocena: 0 2011-07-06 23:49:11 (14 lat temu) |
Posty: 2980
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
Inna historia.
Grupka kolegów w pracy, jeden ma nowy telefon i nie wiedział jak się nim posługiwać. Ja chciałem zabłysnąć (znałem ten model) i pokazać mu jakie funkcje "mobi" posiada. Na koniec pytam kumpla jaki ma numer, bo chciałem go dodać do moich kontaktów. Kolega nie pamiętał wiec wpadłem na pomysł zadzwoniena z jego telefonu na mój. W prawej ręce wystukuję mój numer w telefonie kumpla,a po chwili, w lewej ręce dzwoni mój telefon. Odbieram, "halo", cisza w słuchawce więc ponawiam pytająco "halo", a kumple w śmiech. ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
|
|
|
|
|
| fioletowa |
Post #3 Ocena: 0 2011-07-06 23:56:11 (14 lat temu) |
 Posty: 119 
Konto zablokowane Z nami od: 30-06-2011 Skąd: manchester |
a ja napisze w skrocie moj wtedy 6 letni syn kiedy moj sasiad notorycznie robil imprezki powiedzial cyt Kiedy dorosne..to kupie sobie pistolet i cie k...wa zajebie Pozdrawiam
|
|
|
|
|
| anana8 |
Post #4 Ocena: 0 2011-07-07 00:22:04 (14 lat temu) |
 Posty: 487
Z nami od: 08-06-2011 Skąd: C... |
andypolo ale się uśmiałam  ha ha ha
fioletowa a synio no cóż gdzies musiał podłapac takie słownictwo,albo chłopakowi poprostu puściły nerwy i powiedział co w danej chwili myślał
|
|
|
|
|
| kociefraszki |
Post #5 Ocena: 0 2011-07-07 07:34:45 (14 lat temu) |
Posty: 4551
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Anana8, z tym pistoletem niezla jazda... Matulu... Jednego nie kumam - skoro na przeswietleniu widac bylo, ze to sa nozyczki do paznokci, ktore mogly jak sie okazalo leciec w podrecznym, to czemu kobita uparla sie je wydobyc i obmacac?
Inna bajka... Lecac tu w odwiedziny jeszcze,z reszta pierwszy raz w ogole lecac bo ja nielot jestem z zasady, zamierzalam wziac ze soba jakas robotke zeby z nudow wieczorami nie zdechnac. No, bo ilez mozna sie seksic, co? Bralam tylko podreczny, nalezalo unikac przedmiotow typu szydelko bo to dlugawe, metalowe itd. Padlo na koraliki, ale do nich potrzebna jest bardzo cienka igla. Bardzo cienka, nietypowa - takie zwykle po prostu nie przechodza. Dzwonie wiec na lotnisko w Balicach coby sie dowiedziec, czy ja moge zabrac igle w podrecznym. E... pani nie wie, ale polaczy z ochrona lotniska. Ochrona lotniska tez plci zenskiej, zaczela dopytywac jaka to igla, jaka dluga... No, ze 4 cm. "To chyba moze leciec... A nie moze pani jakos tej igly skitrac?" Zeszlam... W efekcie mialam przy sobie igly dwie - jedna w pudelku oficjalnie, druga wpieta w broszke, idealnie wzdliz metalowego zapiecia. Obie przeszly.
|
|
|
|
|
| |
|
Post #6 Ocena: 0 2011-07-07 08:48:19 (14 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
|
|
|
|
| Czarna_1 |
Post #7 Ocena: 0 2011-07-07 09:28:15 (14 lat temu) |
Posty: 250
Z nami od: 29-09-2010 Skąd: UK |
ha ha ha dobre te wasze historyjki
Do tej pory zastanawiałam się nad swoim zdrowiem psychicznym, ale teraz widzę, że wszystko jest w normie he he.
U mnie wszystkie "dziwne" sytuacje powstają w wyniku zaników pamięci. Mąż już nie ma siły i pisze smsy, więc jedyne co muszę pamiętać to: sprawdź komórkę, sprawdź komórkę
|
|
|
|
|
| andypolo |
Post #8 Ocena: 0 2011-07-07 12:39:53 (14 lat temu) |
Posty: 2980
Z nami od: 27-03-2010 Skąd: C-L-S |
Za młodzieńca, po odebraniu prawka, rodzice zaczęli mnie wykorzystywać  jako kierowcę. Podali adres i powiedzieli bym ich odebrał z imprezy u znajomych o 11-tej. Zajechałem pod blok na czas i czekam. Pochwili ojciec zszedł po mnie i mówi, ze jaszcze kilka minut i bym z nim poszedł na górę. Wsiadamy do windy, ojciec wciska 2 piętro i jedziemy. Ojciec z windy - ja za nim, ojciec otwiera drzwi od mieszkania i wchodzi - ja za nim, wchdzi do duźego pokoju, a tam parka w łóżku. Pełna konsternacja. Ojciec by jakoś wybrnąć z tej sytuacji, wydziera się na mnie "ty gamoniu, gdzieś mnie przyprowadził" Tatuś po prostu pomylił piętra. Do dziś cała rodzina śmieje się z nas.
|
|
|
|
|
| Richmond |
Post #9 Ocena: 0 2011-07-07 12:58:08 (14 lat temu) |
 Posty: 29585
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
To ta parka juz pewnie nauczyla sie zamykac drzwi wejsciowe, po tej historyjce  Carpe diem.
|
|
|
|
|
| anana8 |
Post #10 Ocena: 0 2011-07-07 16:34:51 (14 lat temu) |
Posty: 487
Z nami od: 08-06-2011 Skąd: C... |
Czarna_1 no widzisz jestes normalna i my jestesmy normalni tylko ...czasem fajnie posmiac sie z samego siebie,a często z własnej głupoty
|
|
|
|
|
Wczytuję dane...