
No udawałam drzewo i to nie raz



Str 8 z 21 |
|
---|---|
anana8 | Post #1 Ocena: 0 2011-07-06 15:07:11 (14 lat temu) |
Z nami od: 08-06-2011 Skąd: C... |
ha ha ha goginka88 no ładnie jak nie koni to suczek znowu szukacie
![]() No udawałam drzewo i to nie raz ![]() ![]() ![]() |
Post #2 Ocena: 0 2011-07-06 15:12:01 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
anana8 | Post #3 Ocena: 0 2011-07-06 15:28:13 (14 lat temu) |
Z nami od: 08-06-2011 Skąd: C... |
he he to jak wytrzeźwiałaś to pewnie byłaś wsciekła na siebie
![]() ![]() Ach Ci znajomi ![]() ![]() |
anana8 | Post #4 Ocena: 0 2011-07-06 15:33:59 (14 lat temu) |
Z nami od: 08-06-2011 Skąd: C... |
He he powiem Wam szczerze,że teraz stwierdzam,że ja byłam jakims dzikim dzieckiem
![]() ![]() |
Post #5 Ocena: 0 2011-07-06 16:48:18 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
kociefraszki | Post #6 Ocena: 0 2011-07-06 17:17:07 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Ju-li-ta, padlam.
![]() |
autor65 | Post #7 Ocena: 0 2011-07-06 17:20:51 (14 lat temu) |
Z nami od: 02-08-2010 Skąd: Portsmouth |
to koniec
tak bardzo krotkich wakacji w Polsce ale warto bylo... ![]() kilka dni pod namiotem w zupelnym dziczu na zalewem z mala prywatna plaza cudownie szkoda, ze pogoda..ale coz, moze za rok? w dodatku nawalila butla gazowa...w koncu byla nie uzywana 6 lat!!!! trza se radzic - powiedzial baca i zawiazal buta dzdzownica! kawa gotowala sie na ognisku i obiatki tez ............... wspominam te kilka dni i podsuwam sie coraz blizej do kontroli celnej w baraku zwanym lotniskiem w moim Rzeszowie mam dziesiec paczek papierosow z ukrainska akcyza, ale kontrabanda! powiem najwyzej, ze bylem na kochanej Ukrainie przy...i sobie przywiozlem, moze uwierza i mnie nie deportuja! Ale gdzie niby mieliby mnie deportowac? Do Angli? Minalem odprawe. Celnik zazadal otwarcia walizki. Poszperal i znalazl! Maly widelec z plastikowa raczka taki z dzieciecego zestawu. Usmiechnal sie i pokazal - droga wolna. Tak. Ale gdzie? Pociagnalem mala walizke za soba. O Baltona! No tak, strefa wolnoclowa. Ostatnie zakupy. Kupie wodke i uchleje sie. Good Idea! Dziwne ceny. W stefie niewolnoclowej( Delikatesy Centrum przed lotniskiem) byly tansze o polowe! Polska!? Wylazlem na pietro, kilka sklepikow, o ch... by to strzelil! Wodka w normalnej cenie! To nie Polska to Baltona mnie w ch... zrobila. Zrezygnowany wrocilem na parter. A tu niespodzianka, zero kolejki do odprawy na plyte lotniska tzn. do samolotu. Usmiechnieta stewardessa spojrzala na mnie. Cos takiego spotkalo mnie pierwszy raz. Pamietam ten scisk do samolotu w Stansted i w Rzeszaowie ostatni raz. Tym razem bylo inaczej. Czasu bylo jeszcze duzo ale co tu bede lazil, zakupy zrobione to pojde i usiade w ciasnym samolocie i powspominam sobie. Czas wracac. Dluzej nie moglem tego odwlekac musze jechac, choc ochoty coraz mniej we mnie jest. Podszedlem do ostatecznej odprawy przed odlotem. Pani rzucila wzrokiem na zdjecie w paszporcie i oderwala dolny fragment wydrukowanej odprawy "online". Powoli ruszylem na plyte lotniska niczym skazaniec wlekac za zoba najdrozsza pollitrowke czystej wyborowej w tej strefie europy.... Chwileczke! uslyszalem glos za soba Tak. Slucham. odpowiedzialem Dokad Pan leci? Ja? Do Angli. Stansted! Pan wybaczy to jest samolot do Frankfurtu! ................... Smiac sie czy plakac? Powiedzcie sami. człowiek się zmienia za ...granicą
|
anana8 | Post #8 Ocena: 0 2011-07-06 17:33:16 (14 lat temu) |
Z nami od: 08-06-2011 Skąd: C... |
he he no cóż to za pytanie to ostatnie?-no pewnie,że sie teraz już tylko należy z tego smiac,ale szczerze to takich przygód nie zazdroszcze
![]() |
kociefraszki | Post #9 Ocena: 0 2011-07-06 17:58:37 (14 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Odprawa w Leeds, wsciekly swit z reszta, zeby byc na czas musialam wstac o 3:00 wiec stan mozgownica jeszcze na stand bye. Nie mam bagazu, jedynie malutki skorzany plecak-torebke. Powylazilam z ciuchow i butow, wyskoczylam z zawartosci kieszeni, wszystko wraz z rzeczonym plecakiem przejechalo przez tasme, zbieram po drugiej stronie lary i penaty... Pani w gustownym mundurku sie cos pyta. NIe dosc ze malo myslaca, to jeszcze z jezykiem na bakier, chwile nam zeszlo ustalenie o czym ona do mnie rozmawia - ze mam w plecaku nozyczki. COOO?? Wybebeszamy torebke, a ze trzymam sie twardo zasady ze babska torebka niezaleznie od rozmiaru musi byc pelna, to tam wszelkiego "dobra" byl dostatek. Ale nozyczek nie ma! Jeszcze raz na tasme, powoli miekna mi nogi bo przisam Bohu na moj dus, zadnych nozyczek nie przemycam! Ale nozyczki sa - widac je - male, gowniane nozyczki do paznokci. Pani obmacala plecak, wymacala kontrabande. Miedzy skora a podszewka. Wydobyc. Ale smieszne - jak? Szukam dziury w podszewce, kojarzac jednoczesnie, ze chyba pakowalam takowe narzedzie jadac w te strone, a potem w UK nie moglam go znalezc i uznalam ze tylko mi sie wydawalo ze spakowalam. Pytam czy maja cos, czym moge rozciac podszewke bo przeciez gryzc nie bede - nie maja. Cholera, juz mi sie rece trzesa. W koncu w podszewce kieszonki znalazlam dziurke przez ktora sie "przegryzly". Wyjelam. Pani wziela do reki, obejrzala, oddala - "Moze leciec." Zostalam z nozyczkami, pokazna sterta torebkowego "dobra" i mina pewnie bezcenna.
|
anana8 | Post #10 Ocena: 0 2011-07-06 21:44:07 (14 lat temu) |
Z nami od: 08-06-2011 Skąd: C... |
kociefraszki o matko niźle Ciebie załatwiły te nożyczki
![]() Miałam podobna sytuację tylko chodziło o cos innego,ja lecąc tutaj miałam swój bagaż ale częsc rzeczy miał mi przewieśc kolega samochodem bo akurat jechał do Anglii tydzień po moim locie. Spakowaliśmy mu więc w pudła różne rzeczy a w między czasie jeszcze zadzwoniłam do mamy żeby spakowała mi troche zabawek synka które zostały. Mama nie miała za bardzo pomysłu co mi spakowac więc zajęła się tym moja siostra ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |