MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Opowiadania dla dzieci i o dzieciach dla doroslych

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 4 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

Str 4 z 5

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

autor65

Post #1 Ocena: 0

2018-07-12 23:10:05 (6 lat temu)

autor65

Posty: 3853

Mężczyzna

Z nami od: 02-08-2010

Skąd: Portsmouth

"Najkrótszy romans świata''
A było to bardzo dawno temu.
W czasach, gdy smsy pisało się długopisem albo nawet chińskim piórem
Ja byłem młody!
Tak, młody, trudno w to uwierzyć.
To były piękne czasy. Ja byłem uczniem znanej uczelni podstawowej w P-sku
Chyba byłem w 7-ej klasie (14 lat)
Właśnie gnałem do klasy na drugim piętrze bo coś zapomniałem wziąć z tornistra.
...gdy zobaczyłem Ją!
Stale na końcu korytarza. Opierała się o niski parapet. Była w ślicznej, przezroczystej sukience.
Ewa K - najładniejsza w klasie.Jak w piosence Majki J.
Ach!
Za nią na niebie świeciło wielkie wiosenne słońce zapowiadający piękne lato i wakacje.
Zatrzymałem się bez ruchu. Stałem i tak patrzyłem jak na boginię słońca...zobaczyłem ja cała. Była prześliczna i bardzo kształtna.
Zakochałem się od pierwszego promyka słońca.
Niestety trwało to tylko chwilkę. Nadeszły chmury.
Otrząsnąłem się i pognałem do klasy.
I taki to był właśnie najkrótszy romans świata :)
człowiek się zmienia za ...granicą

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

autor65

Post #2 Ocena: 0

2018-07-12 23:11:19 (6 lat temu)

autor65

Posty: 3853

Mężczyzna

Z nami od: 02-08-2010

Skąd: Portsmouth

Jacek Szpytma i gitara.
...to jest opowiadanie. Dosłownie. Ty czytelniku jesteś słuchaczem a ja opowiadaczem.
Siedzisz, słuchasz a ja mowie. Możesz nawet zadawać pytania na które ja będę odpowiadał!
Tylko jedno pytanie.
Jeśli zgadzasz sie na taka formule to zapraszam do słuchania i aktywnego uczestnictwa.
Dziękuję.
Było to dawno temu tak dawno gdy jeszcze kości dinozaurów wystawały z ziemi. A jeden stał na środku mojego miasteczka. W zasadzie nie by to dinozaur ale słoń. Wielki słoń, cały z kwiatów.
Obrazek
Lata 80-te. Kto pamięta to wie co to były za czasy?! Cieplutki czerwiec, późno wieczorem. Blokowisko na Konopnickiej. Wracałem z kolka fotograficznego, które było w Domu Kultury.
Na ławce pod blokiem zebrała sie gromadka młodzieży w moim wieku...miastowe. Ja mieszkałem na Gorliczynskiej a wcześnie w Gorliczynie czyli tak...na przedmieściach. Wtedy był wyraźny podział na tych z miasta i tych co nie mieszkali w bloku. Raczej nie posiedziałbym razem z nimi na tej ławce pod miejskim blokiem. Mogłem sobie posiedzieć na taborecie przed swoja chałupą na wsi. Szkoda mi czasem było bo...zatrzymałem sie w cieniu i podsłuchiwałem. Jacek Szpytma siedział na oparciu ławki nogi trzymał na siedzeniu. W rekach miał gitarę. Grał ''Schody do nieba'' ...dobrze mu szło a potem "Autobiografie" - jak swoją. Wokół stało z osiem panienek. Patrzyły i słuchały Jacka jak by to był Lenon!
Westchnąłem. Ja tez bym tak chciał. Niestety nie umiałem grac na gitarze, pianinie nawet na grzebieniu.
Czytelniku słuchasz?
Nie raz w moim młodzieńczym życiu miałem sie jeszcze przekonać, ze brak talentów będzie spora przeszkoda w ...wyrywaniu panienek. Ponad to, nie byłem i nadal, niestety, nie jestem przystojny i bogaty, sprawiło, ze moje życie seksualne było ubogie.
Ładne dziewczyny lubią ładnych chłopaków albo...sam sie domyśl słuchaczu...nie pytaj teraz jeszcze, nie czas. Dowiedziałem sie o tym bardzo wcześnie w wieku 13 lat. Pamiętacie "Najkrótszy romans świata" - Ewa nie chciała sie ze mną umówić. Zgadnij dlaczego? :(
Po wielu latach gdy byłem na studiach uzyskałem tego potwierdzenie z ust ślicznej panienki nad ranem po udanej balandze w akademiku Ikar.
"...Kaziu, gdybyś ty był jeszcze przystojny i miał kasę..."
Szczera do bólu - tak sie mówi?
W sumie jakoś dawałem rade chociaż czasem z żalem patrzyłem na ładne laski w objęciach zamożnych i przystojnych dupków.
Ożeniłem sie, dzieci, praca...normalne życie. Nie myślałem juz o wyrywaniu lasek. Nie miałem takiej potrzeby. Wyrosłem z tego.
do czasu...
rozwodu!
Wszystko wróciło.
...a ja dalej nie miałem swojej gitary...nie mówiąc o urodzie i majątku,
aż nagle!
Niczym pomysłowy Dobromir wpadłem na genialny pomysł.
Mam. Od kilku dobrych lat pisze opowiadania...nawet kilka osób mi powiedziało, ze dobre, ładne, fajne.
Znalazłem swoją "gitarę"
Mam na co wyrywać laski.
Teraz ty słuchaczu, zadaj pytanie.
- "to ile autor...mogę ci mówić po imieniu"
- tak
- " to ile Kazik wyrwałeś tych lasek na swoje opowiadania?"
- jeszcze żadnej ale jestem dobrej myśli :)
autor65



[ Ostatnio edytowany przez: autor65 12-07-2018 23:18 ]

człowiek się zmienia za ...granicą

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

andypolo

Post #3 Ocena: 0

2018-07-13 01:07:12 (6 lat temu)

andypolo

Posty: 2980

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2010

Skąd: C-L-S

Cieszę się, że wróciłeś do pisania. Brakowało mi tego na forum.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #4 Ocena: 0

2018-07-13 11:07:23 (6 lat temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Autor proszę o więcej. *THUMBS UP*
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

autor65

Post #5 Ocena: 0

2018-07-13 22:37:14 (6 lat temu)

autor65

Posty: 3853

Mężczyzna

Z nami od: 02-08-2010

Skąd: Portsmouth

Od wieczora do rana…
Dla ...
A gdyby tak zakochać sie na jedna noc
Od wieczora do rana
A gdyby tak Ona swoja głowę położyła na moich kolanach
I ten jeden raz poczuła jak bardzo jest kochana
Od wieczora do rana
I chociaż pewnie nigdy się nie spotkamy
To oboje o tym marzymy
Od wieczora do rana
człowiek się zmienia za ...granicą

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

ZlotaPerla

Post #6 Ocena: 0

2018-07-13 22:51:49 (6 lat temu)

ZlotaPerla

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2018-07-13 22:37:14, autor65 napisał(a):
Od wieczora do rana…
Dla ...
A gdyby tak zakochać sie na jedna noc
Od wieczora do rana
A gdyby tak Ona swoja głowę położyła na moich kolanach
I ten jeden raz poczuła jak bardzo jest kochana
Od wieczora do rana
I chociaż pewnie nigdy się nie spotkamy
To oboje o tym marzymy
Od wieczora do rana


Jakie to proste i prawdziwe *FLOWER*

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

autor65

Post #7 Ocena: 0

2018-07-27 19:38:20 (6 lat temu)

autor65

Posty: 3853

Mężczyzna

Z nami od: 02-08-2010

Skąd: Portsmouth

To opowiadanie napisałem dla ani... tej, ani tamtej Pani, ale dla tych wszystkich, które potrafią prasować i jednocześnie słuchać np. audycji albo opowiadania.
My faceci nie potrafimy tego. Nie mamy podzielnej uwagi.
Facet jak kocha to kocha, a jak kocha i ogląda mecz to...

Poszukiwacze zaginionych gaci

Zacznę jak zwykle.
Było to nie dawno temu.
Podkręciłem wąsa i spokojnie wyszedłem z pokoju. Pomimo pewnych podobieństw ze sprawą z Orient Express (jedno pomieszczenie, zamknięta grupa osób) spotkał mnie zawód, pierwszy raz w mojej karierze. Sprawa zdawała się nierozwiązywalna. Wiedziałem, że kiedyś się wyłożę i poddam. Byłem na to przygotowany.

Nie będę się tym zamęczał, przeniosę do archiwum X.
Dlaczego wlazłem w skórę bohatera Agathy? No cóż, wiele nas łączy. Obydwaj jesteśmy w podobnym wieku, stąpaliśmy po tej samej wyspie i mamy zagadkową sprawę do rozwiązania. Z tym, że jemu szło trochę lepiej. Dawno temu miałem okazje zwiedzić Burgh Island na której ON spędzał wakacje. Wybrałem sie na spacer śladami słynnego detektywa, ostrożnie przebierałem trampkami, aby nie pośliznąć sie na szlaku znaczonym przez mewy i nie spaść w jednego z klifów, gdzie popełniono zbrodnie dokładnie 100 lat temu. W szedłem w skórę bohatera, żeby lepiej wczuć sie w sytuacje i zrozumieć tamte wydarzenia.
Co on myślał?
Nie wiem bo przeszkadzały mi małe zajączki, które skakały jak pasikoniki.
Dziwne, pomyślałem i poszedłem dalej.
Wiem! Olśniło mnie nagle. Co za dureń z tego mordercy. Mógł sobie darować miejsce i czas jeśli wiedział, ze akurat tu i teraz wczasuje sie jeden z największych detektywów.
Wracając do sprawy.
Rozpoczynając ''nowe życie'' zacząłem od kilku postanowień. A właściwie od wprowadzenia zmian w mojej egzystencji. Postanowiłem miedzy innymi, ze wyrzucę wszystko co stare i kupie sobie nowe.
Najbliżsi doradzali mi tez, żebym sam sie zmienił, zaczął coś ze sobą robić.
Od osoby z która rozstałem sie na zawsze, ale w zgodzie, otrzymałem coś w rodzaju rysu psychologicznego taki portret. Na kartce miałem wypisane moje wady i zalety. Te pierwsze zaznaczone były żółtym flamastrem, żebym jasno widział, co mam zmienić. Mogła w sumie pociągnąć pędzlem cała kartkę ...byłoby prościej.
Wziąłem sobie te wszystkie rady do serca.
Postanowiłem, że zacznę od bielizny. Zmiany zaznaczone na kartce odłożę na trochę później..może za rok, za dwa.
Zapisałem sie do klubu, w którym panowie w średnim wieku noszą jasne koszulki w kratkę, zapinane na guziki z krótkim rękawkiem bez kieszonki :)
Wtedy przyszło mi do głowy, że gdyby tak nagle, ktoś zaprosił mnie np. na kajaki.
To co?
Co ja bym zrobil?
Przychodzę nad zarośnięte szuwarami urocze bajoro i przedstawiam sie:

-Dzień dobry.
-Mam na imię Kaz i nosze stare gacie...
Nie, tak nie noszę być! - postanowiłem.
Wybrałem sie tam, gdzie wiedziałem, ze maja modne ubrania w dobrej cenie. Byłem juz tam kilka lat temu i do dziś nosze ich ciuchy.
Wiecie o czym mówie?
Katedra Sport Direct zapraszał mnie szeroko otwartymi. W nawie głównej znajdują się najwyższej jakości markowe towary, sprzedawane jak odpusty w ilościach hurtowych.
Ze znalezieniem odpowiednich skarpetek nie miałem najmniejszego problemu. Wybrałem pierwsze z brzegu. Paczka zawierała największą ilość otulaczy stóp i miała najniższą możliwą podzielna tzn cenę. Tak, tak moje Panie, pewnie, że zwróciłem uwagę na zawartość bawełny. Bawełna była tam i to mi wystarczy.
Ze slipkami było trochę trudniej. Nie dość, że trudno je było znaleźć, bo tylko były boxer shorts. A ja bokserem nie jestem i nigdy nie byłem, w tych sprawach jestem konserwatywny jak skumbria w tomacie.
Znalazłem. Dziwne, bo jak wziąłem paczkę do reki do całą miałem w kurzu. Wytarłem rękawem..., złapałyście mnie ''jasna koszulka z krótkim rękawkiem. Tak racja, wytarłem o bluzy Pumy. Nikt nie widział. Gacie dały mi do myślenia, bo były tylko w rozmiarze jedeniksel. Ale ostatnio, w skutek przeżytego stresu spadło mi pare kilo. Ponad to takie obciśle majtasy wyszczuplają figurę i podkreślają nadal kształtną...no tam, gdzie plecy tracą szlachetna nazwę. Biorę i nie żałuję. Pięknie leżą, chociaż pod wieczór trochę boli, szczególnie to z lewej strony, ale czego sie nie robi, żeby lepiej wyglądać!
Wiecie Panie o czym mówię?
Nowe gacie. Nowe życie
Zbyt piękne, żeby było prawdziwe.
Jeszcze się nie domyślacie? - o czym pisałem na początku.
Niestety gacie... zaginęły.
Zorientowałem się, gdzieś tak w połowie urlopu, który z przyczyn niezależnych ode mnie spędziłem w swoim małym angielskim pokoiku sam i praktycznie z golą...
Wszystko mam poukładane od jakiegoś czasu. W biurku po lewej stronie trzymam.. albo nie powiem bo znowu zginą.
Szufladkę wyłożyłem tak jak u babci gazetą ale szczególną - to plakat z koncertu JM Jarra. Tu nie zginie ani sie nie pogniecie.
Tam poskładałem ciasne, nowe majtki...tak, tak moje Panie poskładałem jak we specjalny sposób. Jednak cos mi sie nie zgadzało.
Starych, tych najstarszych nie było, bo je wywaliłem. Starych, które jeszcze rok, dwa posłużą - NIE BYŁO - tych nowych, tez kilka sztuk brakowało.
Wyjąłem wszystkie i według wieku ułożyłem na wersalce.
raz, dwa, trzy...do kwadratu, pierwiastek różniczka, w końcu przemnożyłem macierze...do cholery równań kwantowych nie będę stosował. Liczba gaci sie nie zgadzała... i to bardzo!
Dziwne, skarpetek tez brakowało i to tych omal bawełnianych.
Gorączkowo rozglądałem sie po pokoju . Pokój mały, zaginionych elementów dużo.
Zbiegłem do kuchni: lodówka, szafka, łazienka, tak, tak do pralki też zaglądałem.
Na sznurkach na ogrodzie...
Nie ma.
Ukradli!
Przestępcy powinni zostać złapani i ukarani a fanty zwrócone o ile nie były...
Stąd pomysł na przesłuchanie lokatorów. Oczywiście oni nie byli tego świadomi. Odbywało sie to raczej w formie rozmowy.
Zabrałem się do tego profesjonalnie korzystając ze sprawdzonych metod od znanych postaci literackich...i nie tylko.
Uniosłem rękę na czoło, w kieszeni pomiętego płaszcza wyjąłem notes z wrodzoną upierdliwością męczyłem lokatorów pytaniami, wyjąłem z ust lizaka i położyłem go obok czapki w kratkę z daszkiem tuż obok lupy, pomachałem palcem w bucie i miałem zadzwonić do Rica. Raymond mówi, ze jestem leniwy i za bardzo lubię whiskey ale w sytuacjach bez wyjścia jestem nie zastąpiony. Najlepiej gadało mi sie tzn przesłuchiwało Waldka.
Nie uwierzycie co powiedział?
- Czy napije sie z nim wódki?
- Pytasz sie mnie - odpowiedziałem - w biały dzień. Jestem praktycznie na służbie.
-Czy napije sie z Toba wódki?
- Z przyjemnością - odpowiedziałem
Tak jak pisałem na początku o podobieństwie z Orient Express-em jednak nic sie nie zgadzało. Nie znalazłem motywu, corpus delicti diabli wzięli. Nie miałem najmniejszego śladu.
Coś mi jednak nie dawało spokoju. W pokoju w którym teraz mieszkam przebywał przez dłuższy czas osobnik o imieniu Marek, a w zasadzie Marianna. Wyjechał do Polski ze względu na zły stan zdrowia. Zostawił po sobie wszystkie rzeczy, które musieliśmy przenieść do garażu. Jedna paczka nam się opsła i ...wyleciały z niej złote szpilki nr43, fatałaszki, węże boa z piór, kilka gumowych...a nie powiem, ale miały baterie i były duże ..
Moje podejrzenia skierowałem w tym kierunku. Myślałem, że śledztwo ruszy ze skarpety tzn z buta, że może jego koledzy, przyjaciółki w nocy przez plot w maskach, jak Zorro na sznurki i zwinęli zboczeńce jedne...ale powstrzymałem się śmiejąc sam z tego ...e nie możliwe i trop porzuciłem.
Śledztwo też.
Urlop sie kończył.
Została mi tylko jedna sprawa
Sterta.
Odkładałem to na koniec wakacji ...wiem, wiem Wy tak nie robicie.
Dla mnie sprzątanie, prasowanie to rzeczy przez które tracę cenny czas. Mogę robić wszystko czyli nic, aby tylko mojego cennego czasu nie marnować.
Sterta leżała tam gdzie zawsze.
Fotel.
Kupiłem go dawno temu w specjalistycznym sklepie z meblami, które wystarczy trochę oskrobać i będą jak w domu.
Ładny mebel w dobrym stanie, miął służyć do siedzenia i słuchania dobrej muzyki.
Kupiłem nawet specjalne środki do oczyszczenia, chyba kosztowały więcej niż fotel.
Piękną sztuczną skore doprowadziłem do stanu idealnego. Zasiadłem w moim wymarzonym fotelu, włączyłem moje super głośniki i... raj na ziemi. O to chodziło.
Najwyższy czas, żeby po ośmiu latach znowu to powtórzyć.
Fotel przez te długie lata wcale się nie marnował. Raz leżały na nim ciuchy do prasowania, a jak poszły do szafy, to te co zdjąłem wieczorem.
Od dłuższego czasu składałem na nim pranie i o dziwo odkąd mieszkam sam... nie poszło do szafy a sterta rosła.
Kupiłem Żelasko i nową deskę do prasowania - w końcu zaczynam nowe życie.
Stara deska okazała sie nie fajna, przewróciła się, a żelazko wypaliło mi wykładzinę.
Bądźcie jak ja - wywalcie stare graty i kupcie nowe (to nie lokowanie towaru, to sposób na nowe, lepsze życie).
Wyprasowałem wszystko.
Musiałem SAM poukładać i powiesić w szafie.
Poprawiłem fotel...i cos przykuło moja uwagę .
Zawiniątko. Suspicious package - o kurde!
Dobrze, że byliśmy przeszkoleni na taka okazję.
Zdjąłem pantofla - o kurde tez stary, będę musiał zainwestować znów- i trąciłem reklamówkę.
Reklamówka z Lidla.
A, kto by do cholery podkładał bombę w moim malutkim angielskim pokoju? - i to w takiej reklamówce? -zaśmiałem się, jak zwykle sam z siebie.
Spokojnie ale jednak ostrożnie rozwinąłem ją i zgadnijcie co tam znalazłem?
Tak!
Zgadliście !
..................................................
...dobra jak tacy super jesteście i wiecie co było w reklamówce to powiedzcie mi ilu detektywów szukało zaginionych gaci?
- Nie będzie łatwo.
Czeka nagroda - dedykowany wierszyk lub opowiadanko.






człowiek się zmienia za ...granicą

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

EFKAKONEFKA33

Post #8 Ocena: 0

2018-07-27 22:44:25 (6 lat temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Słaba jestem. Znalazłam dwóch detektywów :-] Ile miało być ? Ośmiu ?
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

autor65

Post #9 Ocena: 0

2018-08-02 23:34:20 (6 lat temu)

autor65

Posty: 3853

Mężczyzna

Z nami od: 02-08-2010

Skąd: Portsmouth

Modern Days



wstajesz rano na

dźwięk Smartfona

i już przed breakfast-em

przeglądniesz e - maile

dla healthy life

zjesz okropne

vigan

Corn flakes

do biura Uberem

na drugie

Red Bull - em

popijasz Sandwich-a

przeglądniesz Fejsa

coś wrzucisz na Snapa

a na dinner

zamówisz Zingera

popijesz Radlerem

z kumplami pogadasz na Chat - cie

a dziewczyną na Tinder - ze

Virtual Love - uprawiasz

a potem zaśniesz

z Google Oculusem

na głowie

słuchając Spotyfy

obyś nie obudził sie w

Matrixie

albo jeszcze gorzej

w

Mad Maxie

człowiek się zmienia za ...granicą

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

autor65

Post #10 Ocena: 0

2018-08-24 20:50:57 (6 lat temu)

autor65

Posty: 3853

Mężczyzna

Z nami od: 02-08-2010

Skąd: Portsmouth

wstęp: opowiadanie to łatwo będzie Ci wizualizować ponieważ wszystko dzieje jak w greckiej tragedii w jednym miejscu i czasie...np. w Twoim mieszkaniu!

Opowiadanie na śniadanie

sobota rano, pora raczej śniadaniowa, duże mieszkanie w centrum miasta, po remoncie i świeżym, amatorskim malowaniu
przez mieszkanie przebiega w koszuli nocnej, na bosaka, rozczochrana kobieta w średnim wieku, wrzeszcząc w niebogłosy
zgrabna osóbka o ślicznej cerze umyka niczym dojrzała, spłoszona łania
tak, jest i myśliwy!
prześladowca goni zwierzynę po całym mieszkaniu
ładny to on nie jest, ale za to zgrabny...też nie
inaczej już dawno by ją złapał
poznacie go po długim podkoszulku z dziurką
i starych bamboszach
i masz ...już by ją dopadł, gdyby spryciula nie zatrząsnęła mu drzwi przed nosem!
- Otwieraj! - wrzeszczał prześladowca
- I tak Cie dopadnę i zrobię to co powiedziałem - dokończył
złowieszczo
- Nigdy! - odpowiedziała spłoszona dojrzała łania
- Otwórz proszę - zmienił taktykę łowca
- Zrobię Ci śniadanie - łgał
- Naprawdę? - dobiegał przytłumiony głos zza drzwi
- Obiecuje - zarzekał się satyr
- Bo jak zrobisz tak jak wczoraj to Cie zwolnię - odparowała
bidulka w kusej koszuli
- Przyrzekam na moje głośniki, że to sie nie powtórzy -
obiecał skruszony bambosznik w koszulce z dziurką
- Wierzę Ci - zakończyła
...tymczasem z kuchni dobiegły słowa
chyba któregoś z dzieci,
dorosłych dzieci:
- Jak zwykle.
- Wariaci. Albo się zjarali, albo Kaz znowu wyżebrał u doktora
viagrę!


Wszystkie postacie i zdarzenia nie są fikcyjne, wszystkie podobieństwa do osób lub zdarzeń nie są przypadkowe

[ Ostatnio edytowany przez: autor65 24-08-2018 20:51 ]

człowiek się zmienia za ...granicą

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Strona 4 z 5 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,