Str 3 z 8 |
|
|---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-01-04 15:46:00 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| anna69 | Post #2 Ocena: 0 2010-01-04 15:47:45 (15 lat temu) |
 Posty: 6324 
Z nami od: 06-08-2008 Skąd: W Yorkshire |
a mnie tam to nie przeszkadza
 jakos latwo sie adaptuje w nowych warunkach
|
|
|
|
| Webmaster | Post #3 Ocena: 0 2010-01-04 15:57:12 (15 lat temu) |
 Posty: 3343 
Z nami od: 18-04-2003 Skąd: Yorkshire |
Cytat: 2010-01-04 15:46:00, Bea111 napisał(a): webmaster! 
Ukradłeś mi temat! Dzisiaj rano podczas mycia łap dokładnie taki temat chciałam zapuścić :-Y O różnicach pomiędzy Anglikami a Polakami. Zatytułować chciałam "czy was też śmieszą dwa krany". ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Temat już się przewinął na forum, w nieco innej formie. Przypomniałem sobie o nim kiedy zobaczyłem właśnie tą fotkę z butelką i chciałem podzielić się pomysłem genialnego wynalazcy z forumowiczami i forumowiczkami Nie odpowiedziano na Twój post? Zrób literówkę, zobaczysz ile osób się odezwie
 |
|
|
|
| rsobczuk | Post #4 Ocena: 0 2010-01-04 16:21:06 (15 lat temu) |
 Posty: 36
Z nami od: 02-12-2007 Skąd: Londyn |
Dorzucam parę groszy od siebie... to występuje tylko w męskiej toalecie, gdzie spłukiwanie wody w pisuarze odbywa się nie na zasadzie naciśnięcia guzika po skończeniu czynności lub na zasadzie czujnika, który wykrywa, że odchodzisz i spuszczenia wody automatycznie (co jest spotykane właściwie wszędzie w PL), tylko na zasadzie napełniania się zbiornika. Zbiornik - rezerwuar napełnia się cały czas. W momencie gdy napełni się woda spuszcza się automatycznie... i tak w kółko. Można nie korzystać z toalety przez np tydzień wtedy woda i tak będzie sie spuszczała. Na ogół jeden zbiornik zasila 2 pisuary.
Nasza kochana firma właśnie wynajęła nowiutkie biuro w City w Londynie. Na początku biuro pachniało nowością... nowiutkie dosłownie wszystko. Niestety podczas wyposażania biura zapomniano o małym drobiazgu... otóż nie przystosowano budynku do podłączenia lodówki i czajnika... tak... nie mamy czajnika i lodówki w całym budynku. Kawa - komu będzie żal wydać 2 funty dziennie na kawę w Starbucks'ie. W większości jednak ludzie wyposażyli się w termosy i nosza ze sobą codziennie gorącą wodę (podobnie jak ja), a mleko do kawy przynoszę z domu w słoiku. Niestety problem jest taki, ze do termosu wejdzie mi pół litra wody, co starczy zaledwie na kawę rano oraz herbatę o 13.00 Reszta dnia to posucha 
Wracając do toalet... w tym naszym nowym biurze toalety oczywiście działają w opisany przeze mnie sposób
Pozdrawiam rodaków
Rafał Rafal Sobczuk
|
|
|
|
| pajkuhan | Post #5 Ocena: 0 2010-01-04 16:34:17 (15 lat temu) |
 Posty: 410 Z nami od: 13-06-2007 Skąd: Rugby |
Rafał-to nie macie gniazd sieciowych że nawet czajnika nie da się podpiąć?
|
|
|
|
| |
|
| Webmaster | Post #6 Ocena: 0 2010-01-04 16:36:58 (15 lat temu) |
Posty: 3343
Z nami od: 18-04-2003 Skąd: Yorkshire |
Cytat: 2010-01-04 16:34:17, pajkuhan napisał(a): Rafał-to nie macie gniazd sieciowych że nawet czajnika nie da się podpiąć? Też o tym pomyślałem. Wypiąć serwery i podłączyć czajniki, wiadomo co ważniejsze dla wydajności pracowników Nie odpowiedziano na Twój post? Zrób literówkę, zobaczysz ile osób się odezwie
|
|
|
|
| krakn | Post #7 Ocena: 0 2010-01-04 16:39:52 (15 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
ja na poprzednim domu miałem takie w lazience, nich szlak trafi się golić, wiec robiłem to w wanni przy okazji kompieli
znaczy goliłem się przy okazji kompieli, a że ja zawsze do łazienki ide nie przygotowany to codziennie rytuar był taki,
Wchodziłem do wanny a potem wołałem: BEAATKAAA lusterko! przy okazji donosiła świeży ręcznik i szlafrok bo też o tym zapominam )
Teraz się wycwaniła, kupiła szafeczkę na ręczniki w łazience, a kran mamy normalny, tzw new luxury (tak były opisane w ofercie wynajęcia) )), tym sposobem dowiedziałem się ze w polsce od co najmniej wojny mamy luxusowe krany Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| rsobczuk | Post #8 Ocena: 0 2010-01-04 16:49:18 (15 lat temu) |
Posty: 36
Z nami od: 02-12-2007 Skąd: Londyn |
Mamy gniazdka komputerowe... komputerów jest cała masa (ma go każdy pracownik). Niestety zakazali nam podłączania czegokolwiek poza komputerami, bo "instalacja tego nie wytrzyma" (to cytat). Podłaczenie jednego czajnika równe jest podłączeniu jakichś 10 komputerów, więc różnica jest
Co do lodówek, to zaproponowali nam takie na USB po 20L w sklepie internetowym, gdzie wchodzi puszka napoju. Generalnie dla mnie to śmiech na sali, ale co ja mam poradzić?
Co do mieszkania, to u mnie (nowy blok) nie ma możliwości podłączenia niczego mocniejszego poza golarką elektryczną lub zapachem z wiatraczkiem (oczywiście z europejską wtyczką). Moja dziewczyna musi się bawić depilatorem na przedłużaczu... a na swój dywan w łazience musiałem kupić nieprzemakalny dywanik, żeby nie waliła cała wykładzina po miesiącu. Dywanik zawsze łatwiej wymienić niż wykładzinę Rafal Sobczuk
|
|
|
|
| Webmaster | Post #9 Ocena: 0 2010-01-04 16:54:09 (15 lat temu) |
Posty: 3343
Z nami od: 18-04-2003 Skąd: Yorkshire |
Cytat: 2010-01-04 16:49:18, rsobczuk napisał(a): Podłaczenie jednego czajnika równe jest podłączeniu jakichś 10 komputerów, więc różnica jest
Ja bym powiedział, że około 5, chyba że macie podręczne kalkulatory z zasilaczami 150-200W Nie odpowiedziano na Twój post? Zrób literówkę, zobaczysz ile osób się odezwie
|
|
|
|
| rsobczuk | Post #10 Ocena: 0 2010-01-04 16:56:42 (15 lat temu) |
Posty: 36
Z nami od: 02-12-2007 Skąd: Londyn |
No to nawet... 5
Generalnie dla mnie to totalny nonsens, ale jak im to wytłumaczyć? Rafal Sobczuk
|
|
|
|
Wczytuję dane...