Już na początku bajki w oczy rzuca się patologia w domu głównego bohatera. Sama matka, ojciec nie wiadomo gdzie, a Babcia nie mieszka z nimi tylko gdzieś w lesie (w tym samym lesie mieszka wilk). Symbolem rozpoznawczym kapturka jest _czerwony_kapturek_. Jak wiadomo kapturki i czepki były oznaką pewnego rodzaju doświadczenia w pewnych sprawach [1]. Tym bardziej czerwone [2].

Czerwony kapturek (niem. Rotkepsien) zostaje wysłany do babci i ostrzeżony przed wilkiem. Czyli matka wie do cholery, że w lesie jest wilk i mimo to puszcza tam córkę [3]! I mało tego! Mówi jej jeszcze - "Nie schodź z drogi i uważaj na wilka" [4]. Na koniec daje jej koszyk z ciastem i winem (khm).

Rotkepsien (ang. Red Hoodie) idzie przez las. I co? Schodzi ze ścieżki powąchać kwiatki [5]. Wilk zaczyna się jej przypatrywać. Podchodzi i niewinnie zagaduje - a gdzie? a dokąd?

Wilku (ang. Wolf) biegnie do Babci i zjada ją. Jest to ewidentny symbol bycia zjedzonym przez własne żądze. Babcia od dłuższego czasu mieszkała w lesie - czyli tam gdzie wilk.

Przychodzi do babci Red hoodie i zaczyna się prawdziwy hardkor! Zrozumcie drodzy sens tej rozmowy: - A po co masz takie duże...khmmm - Po to żeby cie lepiej...khmmm Typowa lekcja wychowania seksualnego.

No i czerwony kapturek pada ofiarą tych samych rządz co Babcia.

Na szczęscie pojawia się Młody Myśliwy i z brzucha Wolfa wyciąga kapturka i babcie . Wyciąganie z brzucha ma symbolikę nowych narodzin.

Czyli nawet jak drogie dziewczynki zrobicie błąd życiowy to jest szansa że Młody Myśliwy da wam nową sznsę?

I jak tu dziecku wytłumaczyć morał? [6]

Lepiej nie wiedzieć o co tu chodzi.

Przypisy:

[1] - Chodzi o seks.
[2] - Kolor czerwony miał dość utartą symbolikę związaną między innymi z latarniami.
[3] - Czyli tak naprawde to mama chce aby córuś zmierzyła się z wilkiem.
[4] - no własnie. Jak to jest powiedzieć córce w okresie adolescencji - "nie rób tego"
[5] - Oczywiście był to jedyny powód. O wilku zapomniała :>
[6] - Ni cholery!

To co powiesz o bajce "Jas i Malgosia! ??

Usunięte

Dobre fusiee...naprawde,dobre.
No to moze teraz zaspokoisz moja ciekawosc ,interpretacja bajki..."Tomcio Paluszek"?..to moze byc calkiem ciekawe.

Usunięte

Usunięte

Ja juz w liceum na polskim mialam temat, ze bajka o Czerwonym Kapturku ma przeslanie seksualne. Gdy byla "teletubisiowa afera" to wielu bajkom przypisywano taki podtekst,np ze Smerfetka byla jedyna kobieta, ze Bolek i Lolek razem w namiocie spali z Tola itd

no niestety ta interpretacja bajki o jest calkowicie mylna i nietrafiona,ale nareszcie po dwoch latach nadazyla sie okazja by to sprostowac

otoz,chodzi o to ,ze wyluzowana Czerwony Kapturek owszem,zabawia sie w swoim panienskim zyciu z wilkami
(wilk- "typ niebezpieczny"-wywrotowiec,rock'n'rollowiec ,imprezowicz,hulaka,na bakier z prawem,uzywki te sprawy...)
aby potem,w doroslym zyciu,kiedy juz zdobyla doswiadczenie i wyciagnela wnioski,ze takie zycie na krawedzi moze sie dla niej zle skonczyc (np.odwyk...lub cos w ten desen)no wlasnie,wtedy wychodzi za maz za tego spokojnego faceta(lesniczy),ktory przez ten czas kiedy ona sie niezle bawila(z wilkami)siedzial w domu i sie pilnie uczyl...
zdazyl skonczyc studia(najlepiej prawo,medycyna,ewentualnie jakas informatyka),rozpoczac kariere ekhm ,wybudowal dom,ma juz jakies oszczednosci i jest gotowy by wyratowac ja z kolejnej opresji w ktora zapewne by sie wpakowala

Nie musze chyba dodawac ,ze "opiekowanie" sie piekna aczkolwiek nieprzewidywalna Czerwony Kapturek jest szczytem jego marzen.Nareszcie czuje sie potrzebny i spelniony.Bajka na tym etapie konczy sie happy endem.

Osobiscie najbardziej podobaja mi sie bajki z feministycznym przeslaniem,i tak jedna z moich ulubionych jest Krolowa Sniegu:

Kaj popada w tarapaty(odlamek diabelskiego zwierciadla wpada mu do oka)i uzaleznia sie od chlodnej ,wyrachowanej i ozieblej emocjonalnie uwodzicielki.I kto przybywa na ratunek?
Niesamowicie silna osobowosc-Gerda!(i to jest wlasnie prawdziwy sens opowiastki-ta dzielna i bohaterska jest wlasnie dziewczynka!)
Wyrusza ona w pelna niebezpieczenstw podroz,by odbic przyjaciela z lap podlej Krolowej Sniegu.
Jest zaradna,inteligentna,zdeterminowana,nieugieta i wspaniala,jednym slowem prawdziwa kobieta
Tak wiec nikogo nie dziwi kolejne szczesliwe zakonczenie: udaje sie jej uratowac Kaja.A potem zapewne zyja dlugo i jest im wesolo

Mnie na szczescie nie uczyli takich rzeczy w szkole ale pamietam, ze kumpela z sasiedniego liceum miala taki wyklad o czerwonym kapturku na jezyku polskim. Nauczyciel nawijal im cos na temat, ze kapturek mial okres dlatego byl czerwony i co tam sie niby potem dzialo miedzy nim a wilkiem...
Kumpela przeplakala pol wieczoru obwiniajac nauczyciela, ze zniszczyl jej ukochana bajke z dziecinstwa. Dla niej to bylo ciezkie do zaakceptowania i biedna nie mogla sie przez pare dni po tej lekcji pozbierac

jednym slowem nauczyciel mial chora wyobraznie Milusia

jest prima aprilis jakby nie bylo

(szkoda ze nikt nie pokusil sie o interpretacje innych bajek)