Str 9 z 63 |
|
---|---|
izabela1967 | Post #1 Ocena: 0 2009-07-13 19:52:43 (16 lat temu) |
Z nami od: 11-09-2007 Skąd: Pembrokeshire |
A to mój ulubiony,
Matka Jest na łódzkim cmentarzu, Na cmentarzu żydowskim, Grób polski mojej matki, Mojej matki żydowskiej. Grób mojej Matki Polki, Mojej Matki Żydówki, Znad Wisły ją przywiozłem Nad brzeg fabrycznej Łódki. Głaz mogiłę przywalił, A na głazie pobladłym Trochę liści wawrzynu, Które z brzozy opadły. A gdy wietrzyk słoneczny Igra z nimi złociście, W Polonię, w Komandorię Układają się liście. Zastrzelił ją faszysta, Kiedy myślała o mnie, Zastrzelił ją faszysta, Kiedy tęskniła do mnie. Nabił - zabił tęsknotę, Znowu zaczął nabijać, Żeby potem... - lecz potem Nie było już co zabijać. Przestrzelił świat matczyny: Dwie pieszczotliwe zgłoski, Trupa z okna wyrzucił Na święty bruk otwocki. Zapamiętaj, córeczko! Przypomnij, późny wnuku! Wypełniło się słowo: "Ideał sięgnął bruku". Zebrałem ją z pola chwały, Oddałem ziemi-macierzy... Lecz trup mojego imienia Do dziś tam jeszcze leży. (-) Julian Tuwim |
biniusia | Post #2 Ocena: 0 2009-07-13 20:24:05 (16 lat temu) |
Z nami od: 07-05-2009 Skąd: manchester |
Dlaczego płaczesz?
młody chłopiec zapytał swą mamę. Ponieważ jestem kobietą, odpowiedziała mu. Nie rozumiem, odpowiedział. Ona go przytuliła i rzekła: i nigdy się nie dowiesz, ale nie martw się to normalne... Później chłopiec spytał swojego Ojca, Dlaczego Mama płacze bez powodu? Wszystkie kobiety płaczą bez powodu. było to wszystko co mógł mu odpowiedzieć. Mały chłopiec urósł i stał się mężczyzną i wciąż nie wiedział dlaczego kobiety płaczą. Nareszcie uklęknął złożył ręce i zapytał: Boże... Dlaczego kobiety płaczą (tak łatwo)? A Bóg mu odpowiedział... Kiedy tworzyłem kobietę postanowiłem ją uczynić wyjątkową. Stworzyłem jej ramiona na tyle silne by mogła dźwigać ciężar całego świata! Dałem jej nadzwyczajną siłę, pozwalającą jej rodzić dzieci jak również znosić odrzucenie, spowodowane czasem przez jej własne dzieci! Dałem jej stanowczość, która pozwala jej na opiekę nad rodziną i przyjaciółmi. Niestraszna jej choroba! Stworzyłem ją wrażliwą, aby kochała wszystkie dzieci, nawet wtedy, gdy jej własne ją bardzo skrzywdzą! Dałem jej siłę, aby opiekowała się swoim mężem mimo jego wad, Zrobiłem ją z żebra swego męża, tak, aby chroniła jego serce! Dałem jej mądrość, aby wiedziała, że dobry mąż nigdy nie skrzywdzi swej żony. Czasem jednak testuje jej siłę i wytrwałość żony w wierze, w niego. Synu, na sam koniec Dałem jej również łzę do wypłakania. Jest to jej jedyna słabość! Jeśli kiedyś zobaczysz, że płacze, powiedz jej jak bardzo ją kochasz i jak wiele robi dla innych. I jeśli nawet wciąż płacze, sprawiłeś, że poczuła się o wiele lepiej. Ona jest wyjątkowa!!! Kobieta jest jak wino ......im starsza tym lepsza.
|
Post #3 Ocena: 0 2009-07-13 20:32:10 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #4 Ocena: 0 2009-07-13 20:38:00 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2009-07-13 20:45:39 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2009-07-13 21:03:08 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #7 Ocena: 0 2009-07-13 21:25:04 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nenna1 | Post #8 Ocena: 0 2009-07-13 22:30:44 (16 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 22-05-2007 Skąd: London - Harrow |
.....
Gdy widzę, jak przechodzisz, moja obojętna, I poddajesz harmonii smyczkowego pienia Krok, ruch, gest, drgnienie serca, a nawet rytm tętna, Wodząc nudę w głębinie swojego spojrzenia; Gdy widzę upiększone chorobliwym wdziękiem Czoło twoje, na którym wieczór się rozjarzył Od gazowych kinkietów w subtelną jutrzenkę, I oczy jak z portretu patrzące z twej twarzy, Mówię: "Jakże jest piękna i świeża przedziwnie! Wieńczy ją ciężar wspomnień, ta wieża mądrości, A tak jak miąższ brzoskwini, ślepo i naiwnie, Serce jej do wymyślnej dojrzało miłości. Czyś owocem jesieni o smaku królewskim, Zapachem egzotycznych oaz i klimatów? Czyś żałobną amforą czekającą łezki, Wezgłowiem dla pieszczoty czy wiązanką kwiatów? Wiem są oczy z wyrazem czystej melancholii, Choć nie kryje tajemnic ich głębia zazdrosna, Sanktuaria bez bóstwa, szkatułki bez kolii, Bardziej puste i głębsze niż wy, o niebiosa! Czyż olśnieniu nie starczy, abyś była złudą? Serce me gardząc prawdą przed pozorem klęknie. Czyś jest obojętnością, głupotą czy nudą, Maską czy sztychem, witaj! Wielbię cię w twym pięknie." ....................."Miłość Kłamstwa"............................. _________________________________Baudelaire Charles________________ ...Jak latwo zapomniec,przekreslic swoj czas..
Jak latwo - w milczeniu pochylic twarz.. "
|
Post #9 Ocena: 0 2009-07-13 22:53:26 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #10 Ocena: 0 2009-07-13 23:23:30 (16 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|