MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Poezja bliska sercu...

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 55 z 63 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 54 | 55 | 56 ... 61 | 62 | 63 ] - Skocz do strony

Str 55 z 63

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

darraj

Post #1 Ocena: 0

2019-12-19 15:49:45 (4 lata temu)

darraj

Posty: n/a

Konto usunięte

Bajarz - jajarz

Komu bozia poskąpiła
i rozumu dała pół,
kogo niania upuściła
w niemowlęctwie główką w dół,
kto się uczyć nie chciał w szkole
i pan mówił : "ty matole",
komu aż trzeszczała pupka,
bo tak wszyscy lali głupka -
niech się wstydem nie rumieni,
łzami doli swej nie zrasza,
do tłuczenia niech kamieni
ochotniczo się nie zgłasza.
Może bowiem żyć jak książę
i kwitnąć jak kwiatek
z układania durnych książek
dla nieszczęsnych dziatek :
- o Muchomorku - bandziorku,
- o Karaluszku - świntuszku,
- o Kotce - kompletnej idiotce,
- o Krokodylku - imbecylku,
- o Bażancie - malwersancie,
- o Wilku - debilku,
- o Kosie co dłubał w nosie,
- o Mrówkojadzie co lubił w przysiadzie,
- o Szopie Praczu - rozpruwaczu,
- o Tasiemcu w jednym Niemcu,
- o Pasożycie w jednym Izraelicie,
- o Owsiku w jakimś Chińczyku,
- o Myszce w kiszce,
- o Gliździe,
- o Smierdzielu - gwałcicielu,
- o Lilijce - lesbijce,
- o Lisku - syfilisku,
- o Gorylu - pedrylu,
- o Niedźwiadku - pierdziadku,
- o Mewce - kurewce,
- o Matołku na wysokim stołku,
- o Krecie w komitecie,
- o Tajniaczku - bydlaczku,
- i o Mendzie w urzędzie!
A ja też zapalę fajkę
i gdzieś koło wtorku
machnę lewą nogą bajkę
o autorku - upiorku!!!
Andrzej Waligórski
"We're all mad here" Mad Hatter

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #2 Ocena: 0

2019-12-24 19:48:21 (4 lata temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Cudownie jest:
Powietrze jest!
Dwie ręce mam,
Dwie nogi mam!

W chlebaku chleb,
Do chleba ser,
Do picia deszcz.
---------------
Nadchodzi noc
I zimno z nią.
Mam ręce dwie,
Obejmę się.

Ukryję się,
Utulę się
We własną sierść.
----------------
Daleko świt,
Nie widać nic.
Dwie nogi mam,
Dojdziemy tam.

Szczekają psy!
Fruwają mgły!
Niech pani śpi!
---------------
Powietrze jest:
Cudownie jest!

Edward Stachura



Obrazek
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

darraj

Post #3 Ocena: 0

2019-12-26 00:06:20 (4 lata temu)

darraj

Posty: n/a

Konto usunięte

Jeżeli

Jeżeli spokój zachowasz, choćby go stracili
Ubodzy duchem, ciebie oskarżając;
Jeżeli wierzysz w siebie, gdy inni zwątpili,
Na ich niepewność jednak pozwalając.
Jeżeli czekać zdołasz, nie czując zmęczenia,
Samemu nie kłamiesz, chociaż fałsz panuje,
Lub nienawiścią otoczon, nie dasz jej wstąpienia,
Lecz mędrca świętego pozy nie przyjmujesz.

Jeżeli masz marzenia, nie czyniąc ich panem,
Jeżeli myśląc, celem nie czynisz myślenia,
Jeżeli triumf i porażkę w życiu napotkane
Jednako przyjmujesz oba te złudzenia.
Jeżeli zniesiesz, aby z twoich ust
Dla głupców pułapkę łotrzy tworzyli,
Lub gmach swego życia, co runął w nów,
Bez słowa skargi wznieść będziesz miał siły.

Jeżeli zbierzesz, coś w życiu swym zdobył,
I na jedną kartę wszystko to postawisz,
I przegrasz, i zaczniesz wieść żywot nowy,
A żal po tej stracie nie będzie cię trawić.
Jeżeli zmusisz, choć ich już nie stanie,
Serce, hart ducha, aby ci służyły,
A gdy się wypalisz, Wola twa zostanie
I Wola ta powie ci: "Wstań! Zbierz siły!"

Jeżeli pokory zniszczyć nie zdoła tłumu obecność,
Pychy nie czujesz, z królem rozmawiając,
Jeżeli nie zrani cię wrogów ni przyjaciół niecność,
I ludzi cenisz, żadnego nie wyróżniając.
Jeżeli zdołasz każdą chwilę istnienia
Wypełnić życiem, jakby była wiekiem,
Twoja jest ziemia i wszystkie jej stworzenia
I - mój synu - będziesz prawdziwym człowiekiem!
Joseph Rudyard Kipling
"We're all mad here" Mad Hatter

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #4 Ocena: 0

2019-12-28 07:42:36 (4 lata temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Mamy dziś światowy dzień pocałunku



Ten pocałunek...



ten pocałunek

pachniał jak rozgryziona łodyga maku

czerwono posypał się z warg

ten pocałunek

zakwitł

w miękkim wgłębieniu dłoni

kiedy się wspięłam na palce

dzwonił

w dojrzałym polu

lecz wtedy

nie było już mnie

znikłam

w tym złotym pocałunku

Poświatowska
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Wilki2

Post #5 Ocena: 0

2019-12-28 08:05:02 (4 lata temu)

Wilki2

Posty: 526

Mężczyzna

Z nami od: 15-12-2019

Skąd: gdzieśtu

Lubiê gdy mówisz do mnie czekam
Chociaż nie żegnam siê na długo
Małe rozstanie mój kochany
Zwykła codzienność nic wielkiego

Jeszcze jeden pocałunek
Jeszcze jeden uśmiech na drogê
Rzucasz jak koło ratunkowe
Magiczne słowo czekam

Lubiê gdy mówisz do mnie czekam
Jest w tym niepokój o człowieka
I że potrzebna jestem komuś
Dlatego wracać chcê do domu

Jeszcze jeden pocałunek
Jeszcze jeden uśmiech na drogê
Rzucasz jak koło ratunkowe
Magiczne słowo czekam

Lubię gdy mówisz do mnie czekam
Bo jest w tym troska o kobietę
A to wyróżnia mnie i wzrusza
Myślę o sobie już inaczej

Jeszcze jeden pocałunek
Jeszcze jeden uśmiech na drogę
Rzucasz jak koło ratunkowe
Magiczne słowo czekam

Kora

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

WKurtz

Post #6 Ocena: 0

2020-01-02 11:39:52 (4 lata temu)

WKurtz

Posty: n/a

Konto usunięte

Nowy Rok

Skonał rok stary; z jego popiołów wykwita
Feniks nowy, już skrzydła roztacza na niebie;
Świat go cały nadzieją i życzeniem wita.
Czegóż w tym nowym roku żądać mam dla siebie?

Może chwilek wesołych? - Znam te błyskawice;
Kiedy niebo otworzą i ziemię ozłocą,
Czekamy wniebowzięcia: aż nasze źrenice
Grubszą niżeli pierwej zasępią się nocą.

Może kochania? - Znam tę gorączkę młodości;
W platońskie wznosi sfery, przed rajskie obrazy:
Aż silnych i wesołych strąci w ból i mdłości,
Z siódmego nieba w stepy między zimne głazy.

Chorowałem, marzyłem, latałem i spadam;
Marzyłem boską różę, bliski jej zerwania
Zbudziłem się, sen zniknął, róży nie posiadam,
Kolce w piersiach zostały. - Nie żądam kochania.

Może przyjaźni? - Któż by nie pragnął przyjaźni!
Z bogiń, które na ziemi młodość umie tworzyć,
Wszakże tę najpiękniejszą córkę wyobraźni
Najpierwszą zwykła rodzić i ostatnią morzyć.


O! przyjaciele, jakże jesteście szczęśliwi!
Jako w palmie Armidy wszyscy żyjąc społem,
Jedna zaklęta dusza całe drzewo żywi,
Choć każdy listek zda się oddzielnym żywiołem:

Ale kiedy po drzewie grad burzliwy chłośnie
Lub je żądło owadów jadowitych draźni,
Jakże każda gałązka dręczy się nieznośnie
Za siebie i za drugie! - Nie żądam przyjaźni.

I czegóż więc w tym nowym roku będę żądał?
Samotnego ustronia, dębowej pościeli,
Skąd bym już ani blasku słońca nie oglądał,
Ni śmiechu nieprzyjaciół, ni łez przyjaciel!.

Tam do końca, a nawet i po końcu świata,
Chciałbym we śnie, z którego nic mię nie obudzi,
Marzyć, jakem przemarzył moje młode lata:
Kochać świat, sprzyjać światu - z daleka od ludzi.
Adam Mickiewicz

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

WKurtz

Post #7 Ocena: 0

2020-01-04 15:10:39 (4 lata temu)

WKurtz

Posty: n/a

Konto usunięte

Kompleks wdzięczności

Nie wiem, gdzie się mam schronić ani gdzie się mam schować
Oraz jakie zatrzasnąć okna, bramy lub drzwi,
Bym nie musiał co chwilę za coś komuś dziękować,
Nie powtarzać "spasibo", "thank you", "gratia", "merci"...
Płyną z ust profesorów, dyrektorów, pastorów
Słowa, których słuchając jużem szczerniał i schudł,
Żeśmy winni czuć wdzięczność wielką dla plantatorów,
Marynarzy, lekarzy, tych, co ciągną drut z hut,
Tudzież dla pedagogów, producentów obręczy,
Dla facetów, co światło wytwarzają i gaz...
Boże, kiedy się człowiek za to wszystko odwdzięczy,
Kiedy dług ów wyrówna, co mu ciąży jak głaz`?
Jeden pan, dość nerwowy, to się wziął i utopił,
Dzięki czemu nie musi już powtarzać na dnie,
Ile czego zawdzięcza sortowaczom konopi,
Praczkom, tkaczkom, spawaczkom, rwaczkom lnu i te de...
Wleźliśmy aż po pachy w kompleks całkiem niewąski,
W koszmar stałej wdzięczności bez wyjść, drzwiczek i bram.
Dziękujemy za zwykłe sprawy i obowiązki
I czekamy, by także podziękował ktoś nam...
Dzisiaj w nocy ma żona siadła naraz na łóżku,
Wykazując, że stać ją na gest piękny i takt,
I szepnęła - Dziękuję za pieszczoty, staruszku...!
- Nie ma za co... - bąknąłem. Żona rzekła: - To fakt...
Andrzej Waligórski

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #8 Ocena: 0

2020-01-05 11:34:43 (4 lata temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Chwila

WISŁAWA SZYMBORSKA

Idę sto­kiem pa­gór­ka za­zie­le­nio­ne­go.
Tra­wa, kwia­tusz­ki w tra­wie
jak na ob­raz­ku dla dzie­ci.
Nie­bo za­mglo­ne, już błę­kit­nie­ją­ce.
Wi­dok na inne wzgó­rza roz­le­ga się w ci­szy.

Jak­by tu­taj nie było żad­nych kam­brów, sy­lu­rów,
skał war­czą­cych na sie­bie,
wy­pię­trzo­nych ot­chła­ni,
żad­nych nocy w pło­mie­niach
i dni w kłę­bach ciem­no­ści.

Jak­by nie prze­su­wa­ły się tędy ni­zi­ny
w go­rącz­ko­wych ma­li­gnach,
lo­do­wa­tych dresz­czach.

Jak­by tyl­ko gdzie in­dziej bu­rzy­ły się mo­rza
i roz­ry­wa­ły brze­gi ho­ry­zon­tów.

Jest dzie­wią­ta trzy­dzie­ści cza­su lo­kal­ne­go.
Wszyst­ko na swo­im miej­scu i w układ­nej zgo­dzie.
W do­lin­ce po­tok mały jako po­tok mały.
Ścież­ka w po­sta­ci ścież­ki od za­wsze do za­wsze.
Las pod po­zo­rem lasu na wie­ki wie­ków i amen,
a w gó­rze pta­ki w lo­cie w roli pta­ków w lo­cie.

Jak okiem się­gnąć, pa­nu­je tu chwi­la.
Jed­na z tych ziem­skich chwil
pro­szo­nych, żeby trwa­ły.
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #9 Ocena: 0

2020-01-06 16:13:31 (4 lata temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Umie­ram
za winy moje i nie­win­ność moją
za brak, któ­ry czu­ję każ­dą cząst­kę cia­ła i każ­dą cząst­kę du­szy,
za brak roz­dzie­ra­ją­cy mnie na strzę­py jak ga­ze­tę za­pi­sa­ną
ha­ła­śli­wy­mi nic nie mó­wią­cy­mi sło­wa­mi
za moż­li­wość zjed­no­cze­nia się z Bez­i­mien­nym, z Po­za­słow­nym,
Nie­zna­nym
za nowy dzień
za cud­ne ma­now­ce
za wi­dok nad wi­do­ki
za zja­wę re­al­ną
za krop­kę nad yp­sy­lo­nem
za ta­jem­ni­cę śmier­ci
w lęku, w gro­zie i po­cie czo­ła
za za­gu­bio­ne oczy­wi­sto­ści
za za­gu­bio­ne klu­cze ro­zu­mie­nia
z ma­lut­ką iskier­ką uf­no­ści, że je­że­li ziar­no
ob­umrze, to wyda owo­ce
za sa­mot­ność umie­ra­nia
bo tru­pem jest wszel­kie cia­ło
bo cięż­kie, strasz­ne i nie do znie­sie­nia
za moż­li­wość prze­mie­nie­nia
za nie­szczę­ście lu­dzi i moje wła­sne, któ­re dźwi­gam na so­bie
i w so­bie
bo to wszyst­ko wy­glą­da, że snem jest tyl­ko, kosz­ma­rem
bo to wszyst­ko wy­glą­da, że nie­praw­dą jest
bo to wszyst­ko wy­glą­da, że ab­sur­dem jest
bo wszyst­ko tu nisz­cze­je, gni­je i nie masz tu nic trwa­łe­go
poza tę­sk­no­tą za trwa­ło­ścią
bo już nie je­stem z tego świa­ta i może ni­g­dy z nie­go nie by­łem
bo wy­glą­da, że nie ma tu dla mnie żad­ne­go ra­tun­ku
bo już nie po­tra­fię ko­chać ziem­ską mi­ło­ścią
bo noli me tan­ge­re
bo je­stem bar­dzo zmę­czo­ny, nie­opi­sa­nie wy­cień­czo­ny
bo już wy­cier­pia­łem
bo już zo­sta­łem, choć to się dzia­ło w obłę­dzie, naj­do­słow­niej
i naj­cie­le­śniej ukrzy­żo­wa­ny i jak­że bar­dzo
i re­al­nie mnie to bo­la­ło
bo chcia­łem zba­wić od wszel­kie­go złe­go lu­dzi wszyst­kich
i świat cały i je­że­li się tak nie sta­ło, to winy mo­jej w tym
nie umiem zna­leźć
bo wy­glą­da, że już nic tu po mnie
bo nie czu­ję się oszu­ka­ny, co by mi po­zwo­li­ło ra­czej trwać
niż umie­rać; trwać i szu­kać win­ne­go, może w so­bie;
ale nie czu­ję się oszu­ka­ny
bo kto może trwać w tym świe­cie - nie­chaj trwa i ja mu ży­czę
zdro­wia, a kie­dy przyj­dzie mu umie­rać - nie­chaj śmierć
ma lek­ką
bo co do mnie, to idę do cie­bie Oj­cze pa­stew­ny
żeby może wresz­cie zna­leźć uspo­ko­je­nie,
za­słu­żo­ne jak mnie­mam, za­słu­żo­ne jak mnie­mam,
bo na­wet obłęd nie zo­stał mi za­osz­czę­dzo­ny
bo wszyst­ko mnie boli strasz­li­wie
[...]
bo du­szę się w tej klat­ce
bo sa­mot­na jest du­sza moja aż do śmier­ci
bo koń­czy się w porę ostat­ni pa­pier i już tyl­ko krok i niech
Żyje Życie
bo sta­ną­łem na po­cząt­ku, bo po­cią­gnął mnie Oj­ciec i sta­nę na
koń­cu i nie skosz­tu­ję śmier­ci.

Stachura
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #10 Ocena: 0

2020-01-11 18:34:54 (4 lata temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Wierzyński Kazimierz


Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną
na klombach mych myśli sadzone za młodu
Pod słońcem co dało mi duszę błękitną
i które mi świeci bez trosk i zachodu.

Rozdaję wokoło mój uśmiech, bukiety
rozdaję wokoło i jestem radosną
wichurą zachwytu i szczęścia poety
co zamiast człowiekiem powinien być wiosną!
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 55 z 63 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 54 | 55 | 56 ... 61 | 62 | 63 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,