MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Poezja bliska sercu...

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 53 z 63 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 52 | 53 | 54 ... 61 | 62 | 63 ] - Skocz do strony

Str 53 z 63

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

cyganka35

Post #1 Ocena: 0

2019-11-27 16:24:20 (5 lat temu)

cyganka35

Posty: 299

Kobieta

Z nami od: 13-06-2019

Skąd: Kraina Marzeń

Obrazek

Wróżby niewinności...

Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu.

W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar,
W godzinie — nieskończoność czasu.

Czerwonogardły gil, zamknięty
W klatce, wściekłością niebios sięga.

Pod gołębnikiem, gdzie się tłoczą
Gołębie, piekieł drży potęga.

Pies u wrót pana zagłodzony
To dla monarchii pewna klęska.

Krwi ludzkiej głośno się domaga
Niema bitego konia męka.

Wydziera jedno włókno z mózgu
Każdy szczutego pisk szaraka.

Jeden cherubin milknie w niebie,
Gdy ktoś przestrzelił skrzydło ptaka.

Zza gór się słońce wznosi blade,
Gdy wściekły kogut walki czeka.

Każdy ryk lwa i skowyt wilka
Wywleka jakąś duszę z piekła.

Ludzkiej przed smutkiem strzegą duszy
Jelenie, błądząc w lasach, piękne.

Krzywda baranka niszczy zgodę;
Lecz on przebacza swą udrękę.

Gacek o zmierzchu — on wyfrunął
Z umysłu, co nie wierzy w Boga.

Krzyk sowy o północy głosi,
Jaka jest niedowiarka trwoga.

Nie będą ludzie kochać tego,
Przez kogo cierpi mała wrona.

Ten, kto rozgniewał wołu, nigdy
Nie dotknie niewieściego łona.

Psotnik, co zabił muchę, pozna,
Jak groźny bywa gniew pająka.

Ten, kto się znęca nad chrabąszczem,
W bezmiernej nocy się zabłąka.

Liszka na liściu przypomina
Twej matki bóle i uciski.

Ćmy ni motyla nie zabijaj,
Dzień Sądu bowiem jest już bliski.

Kto szkoli konia w walce, będzie
Przez śniegów pustkę szedł bezpłodną.

Przytul psa dziada, kota wdowy,
Gdy chcesz, by dobrze ci się wiodło.

Komar, brzęczący śpiewką lata,
Z obmowy czerpie jad szkaradny,

Z brudnego potu stóp zawiści —
Wężowe się mieszają jady.

Trucizna w żądle pszczoły skryta —
Artysty gniew, zawistny, blady.

Książęce szaty, płachty dziada —
Grzyby na worach złych bogaczy.

Prawda głoszona w złym zamiarze
Najbardziej wszelką prawdę paczy.

Dla radowania się i bólu
Człowiek urodził się na ziemi.

Jeśli to rozumiemy dobrze,
Bezpiecznie przez ten świat idziemy.

Radość i ból dla boskiej duszy
Z nich dwóch splecione jest odzienie.

Jedwabną nicią radość biegnie
Pod każdym jękiem i cierpieniem.

Dziecko to więcej niż pieluchy;
Wszędzie tam, gdzie są ludzkie kraje,

Ręce się rodzą — i narzędzia;
To każdy oracz rozpoznaje.

I każda łza z każdego oka
Dziecięciem staje się w wieczności,

By, ukojona przez świetliste
Panny, powrócić znowu do radości.

Szczekanie, skowyt, wycie — fala,
Która w niebiosów brzeg łomocze.

Dziecko, pod rózgą płacząc, żłobi
Znak zemsty w śmierci i pomroce.

Łachmany dziada, gdy się wzniosą
W przestworze, niebo drą na strzępy.

Złocistą słońca twarz wykrzywia
Zbrojnej przemocy upór tępy.

Grosz dziada więcej wart niż złoto,
Co w afrykańskich skarbcach drzemie.

Miedziak z węzełka wyrobnika
Kupi i sprzeda skąpca ziemie.

A jeśli ma z wysoka pomoc,
Kupi i sprzeda całe plemię.

Ten, kto wyśmiewa wiarę dziecka,
Będzie wyśmiany w dniach starości.

Temu, kto uczy dziecko wątpić,
Zgnilizna grobu strawi kości.

Kto wiarę dziecka czci, pokona
Śmierci i piekieł moc w wieczności.

Owoce czasów dwóch: sędziwych
Sąd starców i zabawki dzieci.

Sędzia, gdy wierzy w swą przebiegłość,
Nie znajdzie trafnej odpowiedzi.

Blask wiedzy gasi, kto wątpieniu
Jakąś odpowiedź dać się stara.

Najgorsza, jaką świat pamięta,
Trucizna — z laurów szła Cezara.

Nic rodu ludzi nie spotwarza
Tak, jak żelaznej połysk broni.

Kiedy klejnoty pług ozdobią,
Złość głowę przed sztukami skłoni.

Piosenką świerszcza jest głos tego,
Kto się przed trafnym sądem cofa.

Z orłowej mili, z cala mrówki
Chroma się śmieje filozofia.

Temu, kto wątpi w to, co widzi,
Nikt żadnej wiary nie uprosi.

Gdyby zwątpiło słońce, księżyc?
Przecież zagasłyby w ciemności.

Namiętność dobra — gdy nią władasz,
A nie, gdy ona włada tobą.

Ladacznic wrzask, swawola graczy
W monarchii kończy się żałobą.

Całun dla Anglii ladacznice
Tkają swą wrzawą obłąkańczą.

Zgranego jęk, szulera „wiwat!”
Przed katafalkiem Anglii tańczą.

Każdego ranka, każdej nocy
Dla męki ktoś na świat przychodzi.

Każdego ranka, każdej nocy
Dla szczęśliwości ktoś się rodzi.

Jedni się rodzą dla radości,
Inni dla nocy i ciemności.

W kłamstwo wikłamy się, gdy okiem,
A nie przez oko spoglądamy.

Bo noc zrodziła je, gdy dusza
Spała wieńczona promieniami.

Biedne, żyjące w nocy dusze
Boga w światłości rozpoznają.

Lecz Postać Ludzką On objawia
Tym, co w królestwach dnia mieszkają...

William Blake
tłumaczenie Zygmunt Kubiak

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

darraj

Post #2 Ocena: 0

2019-11-27 17:20:05 (5 lat temu)

darraj

Posty: n/a

Konto usunięte

Cóż

Cóż, męż­czy­zna nie pła­cze. Tego się uczy­łem
Od sa­me­go dzie­ciń­stwa. Co­raz bar­dziej su­cho
Mia­łem pod po­wie­ka­mi. I wzrok był ostrzej­szy
I od­dech spo­koj­niej­szy i świat jak­by mniej­szy
I mój głos w świe­cie nie brzę­czał tak kru­cho
Cóż, męż­czy­zna nie pła­cze - bo zna swą bez­si­łę
Uczy się milk­nąć i w ciem­ność od­cho­dzić
Przy­ja­ciół nie mieć, z wro­ga­mi się go­dzić

I tę­sk­nić za łzą jed­ną co by z bożą ła­ską
Po­pły­nę­ła mu z oczu za­miast zia­ren pia­sku.
ERNEST BRYLL
"We're all mad here" Mad Hatter

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

darraj

Post #3 Ocena: 0

2019-11-30 10:49:38 (5 lat temu)

darraj

Posty: n/a

Konto usunięte

Wierszyk, który sam autor uważa za nie bardzo mądry

Niech mi kto wresz­cie powi -
Dia­błów kroć sto ty­się­cy! -
Cze­mu się tak ner­wo­wi
Sta­je­my co­raz wię­cej?

Dłu­gom to zgłę­biał, prze­cie
Do­sze­dłem kwin­te­sen­cji:
W tym zło, że na tym świe­cie
Nic nie ma kon­se­kwen­cji.

Rzecz jed­na sama w so­bie
Nie cią­gle jest jed­na­ka,
Lecz bywa w róż­nej do­bie
To taka, to owa­ka.

By­wa­ją dni, że czło­wiek
Strasz­nie jest sie­bie pew­ny,
Rad, od otwar­cia po­wiek,
Jak pro­się w deszcz ulew­ny.

Przed lu­strem wów­czas sta­je
I sam jest z sie­bie dum­ny,
I sam się so­bie zda­je
Przy­stoj­ny i ro­zu­my.

Na dru­gi dzień, prze­ciw­nie:
Ta sama ot, oso­ba,
A wszyst­ko się w niej dziw­nie
Znów człe­ku nie po­do­ba.

Pysk mu się wi­dzi krzy­wy,
Wier­sze ha­nieb­nie głu­pie
I bar­dzo jest zgryź­li­wy,
I sam ma sie­bie w po­gar­dzie.

Nie ma­cie wprost po­ję­cia,
Jak to jest źle na ner­wy,
Bez chwi­li od­po­czę­cia
Tak huś­tać się bez prze­rwy.

Ba, gdy­by się to dało
(To by­io­by naj­pro­ściej)
Wpro­wa­dzić ja­kąś sta­łą
Pod­sta­wę wszech­war­to­ści!

Tak gło­wę drę­czę bied­ną,
Gdy myśl się ja­kaś cze­pi:
Ach, czyż to tyl­ko jed­no
Mo­gło­by tu być le­piej...

TADEUSZ BOY-ŻELEŃSKI
"We're all mad here" Mad Hatter

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cyganka35

Post #4 Ocena: 0

2019-11-30 15:05:13 (5 lat temu)

cyganka35

Posty: 299

Kobieta

Z nami od: 13-06-2019

Skąd: Kraina Marzeń

Obrazek

Obcy...

„- Kogo kochasz najmocniej, powiedz mi tajemniczy człowieku, ojca, matkę, siostrę, a może brata?
– Nie mam ojca ani matki, ani siostry, ani brata.
– A przyjaciół?
– Jak dotychczas nie poznałem, co to słowo znaczy.
– A ojczyzna?
– Nie wiem nawet, gdzie jest na mapie
– Piękno?
– Pokochałbym je, gdyby było absolutne i nieśmiertelne.
– Pieniądze?
– Nienawidzę pieniędzy tak, jak wy Boga.
– Cóż więc kochasz strasznie obcy człowieku?
– Kocham chmury... chmury, które płyną o tam wysoko... cudowne chmury!”

Charles Baudelaire
tłumaczenie Kazimierz Brakoniecki

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #5 Ocena: 0

2019-12-03 16:41:53 (5 lat temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Za wiele zamieszania

Odpoczywać
jak przydrożny kamień
od wieków nie poruszony.

Jak nadmorski piasek
na brzegu,
do którego dawno nikt
nie przybił.

Jak jedyne drzewo
na bezdrożach
ciemnego torfowiska.

Za wiele zamieszania
wznosi człowiek
w milczenie
ziemi.

Janina Brzostowska
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

darraj

Post #6 Ocena: 0

2019-12-05 09:44:21 (5 lat temu)

darraj

Posty: n/a

Konto usunięte

Dusza ma...

Du­sza ma, któ­ra wię­cej w wnę­trzu swo­im two­rzy,
niż z ze­wnątrz sie­bie bie­rze: co­raz ni­żej to­nie
w ja­kieś bez­den­ne głę­bie, co­raz szer­sze bło­nie
wi­dzi przed sobą pu­ste, głu­che i bez zo­rzy.

Gdy du­sza ma w te głę­bie po­grą­ży się bez dna,
gdy wej­dzie na te bło­nia bez cza­su, bez koń­ca:
słu­cham, ale głos ża­den uszu mych nie trą­ca,
pa­trzę, lecz bez­mie­sięcz­na mi noc i bez­gwiezd­na.

Du­sza ma leci kę­dyś poza ob­ręb bytu,
w ja­kąś roz­wiej prze­strzen­ną, ci­chą i za­mglo­ną:
Nir­wa­na świat mi sza­rą okry­wa za­sło­ną
i wszyst­ko się po­grą­ża w ot­chła­niach nie­by­tu.
KAZIMIERZ PRZERWA-TETMAJER
"We're all mad here" Mad Hatter

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

darraj

Post #7 Ocena: 0

2019-12-08 22:26:35 (5 lat temu)

darraj

Posty: n/a

Konto usunięte

Kwiaty zła(fragment)

Jego kochanka stawa na rynkach publicznych,
Wołając: «Gdym dość piękną dlań i dość wspaniałą,
Ażeby on mnie wielbił, więc wzorem klasycznych
Bogiń każę wyzłocić swe różane ciało!
Upoję się kadzidłem i myrrą, i nardem,
Mięsem płeć swą odświeżę, wykąpię się w winie,
Aby poznać ze śmiechem, czy w tym sercu hardem
Wywołam, że mnie będzie czcił jako boginię.
A kiedy się bezbożną tą znudzę zabawą,
Położę na nim dłoń swą mocną, choć bezsilną,
I harpią swych paznokci bezlitośnie krwawą
Do serca jego drogę znajdę nieomylną.
I jak omdlałe ptaszę, co drżąc się szamota,
Wydrę mu z łona serce jeszcze krwią bijące,
I, ażeby nakarmić miłego mi kota,
Z pogardą mu i śmiechem na ziemię je strącę».
Charles Baudelaire
"We're all mad here" Mad Hatter

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

darraj

Post #8 Ocena: 0

2019-12-09 16:20:23 (5 lat temu)

darraj

Posty: n/a

Konto usunięte

Wyznanie (fragment)

Z twych ust, tchnących radością, jak w jasne poranki
Fanfara rozgłośnie brzmiąca,
Dziwaczna nuta skargi, na kształt niespodzianki,
Wyrwała się tęskna, drżąca.
Jak dziecina kaleka, brzydka, głupowata,
Której się wstydzą rodzice —
I którą by na długo, chcąc ukryć od świata
W ciemną zamknięto piwnicę,
Biedny Aniele! nuta głosiła krzykliwa,
Że nic pewnego na świecie!
I że egoizm ludzki jakkolwiek się skrywa,
We wszystkim zdradzi się przecie;

Iż rzemiosła piękności niewesołe dzieje,
Że nie rozkoszne zadanie
Tancerki, która zimna na rozkaz szaleje,
A śmiech ma na zawołanie;

Że budować na sercach jest to niedorzeczność,
Że piękność, miłość, rozkosze
Kruche są, że niepamięć pogrąża je w wieczność
Jak śmiecie, zgarnąwszy w kosze”.

Ach! często, często potem myślą wyzywałem
Tę noc, ten smutek, milczenie, —
I to straszne przed serca konfesjonałem
Twe wyszeptane zwierzenie
Charles Baudelaire
"We're all mad here" Mad Hatter

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #9 Ocena: 0

2019-12-10 06:40:08 (5 lat temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Ona
Kiełkował w duszy dziwny niepokój. (Przeczucia).
Ktoś grał (z moderatorem) fantazję Szopena.
- Drgnęła nagle, jak gdyby od szpilki ukłucia.
Przyszła zła zmora dziewczyn: trapiąca migrena.

I przyłożyła ręce do tłukącej skroni,
I przymrużyła oczy. I cała pobladła.
A w uszach monotonnie, natrętnie coś dzwoni.
I podeszła powoli (śmierć... śmierć...) do zwierciadła.

Obejrzała się. Potem na chwilę stanęła.
Spojrzenie. Uśmiech nikły. (A głowę coś toczy).
Pięknym kobiecym ruchem stanik swój opięła.
(Uwypuklone piersi drażniły mi oczy).

Potem - podeszła do mnie. Blisko. Strasznie blisko.
(Słuchałem...) Szła woń słodka od włosów kasztanu;
Za rękę mnie ujęła... (zawrót!... pada wszystko!...)
I rzekła wolno: "Chciałam--coś--powiedzieć--panu--"

Tuwim
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #10 Ocena: 0

2019-12-10 18:13:52 (5 lat temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Nie mów w dzień, że wciąż mnie kochasz
W słońcu słowa tracą blask
Gdy na szyby noc się kładzie,
Wtedy mów mi, mów mi tak
Nie mów do mnie jak z ekranu
Mówią gwiazdy kłamiąc rolę
Szelest gestów twych tuż przy mnie
I milczenia akord wolę
Mów słowami, których nie zna
Żaden słownik, mów bez słów
Jak do dziecka matka mówi
Jak do ptaków księżyc mów
Ciebie nie ma, świt mnie budzi
Więc strunami pieszczę ciszę
Mów, mów ciągle, mów z daleka
Ja tęsknotą cię dosłyszę
Mów słowami, których nie zna
Żaden słownik mów bez słów
Jak do dziecka matka mówi
Jak do ptaków księżyc mów

Agata Budzyńska
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 53 z 63 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 52 | 53 | 54 ... 61 | 62 | 63 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,