Str 36 z 63 |
|
---|---|
Kitek1 | Post #1 Ocena: 0 2012-09-30 22:35:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 14-09-2012 Skąd: Yyyyy a to istotne? |
.
Jesli lubisz tuniki i sukienki, zapraszam na moją stornę TOP.
|
Samurajka | Post #2 Ocena: 0 2012-10-16 20:52:09 (12 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Jesień
C.K.Norwid O - ciernie deptać znośniej i z ochotą Na dzid iść kły Niż błoto deptać, ile z łez to błoto A z westchnień mgły... Tęczami pierwej niechże w niebo spłyną Po złotszy świt - Niech chorągwiami wrócą - a z nowiną Na cało-kwit. Bo ciernie deptać słodziej - i z ochotą Na dzid iść kły Niż błoto deptać, ile z łez to błoto A z westchnień mgły... Paryż 1849 Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
|
EFKAKONEFKA33 | Post #3 Ocena: 0 2012-10-16 21:42:29 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Wiem , wiem ...byl juz ten wiersz wczesniej
Ale dzis mi w duszy deszczowo wiec i wiersz deszczowy DESZCZ JESIENNY O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze Na próżno czekały na słońca oblicze... W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą, W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą... Odziane w łachmany szat czarnej żałoby Szukają ustronia na ciche swe groby, A smutek cień kładzie na licu ich miodem... Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem W dal idą na smutek i życie tułacze, A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny... Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny... Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię... Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie... Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło. Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło, Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno... Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną... Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą... Spaliły się dzieci... Jak ludzie w krąg płaczą... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie I zmienił go w straszną, okropną pustelnię... Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem I kwiaty kwitnące przysypał popiołem, Trawniki zarzucił bryłami kamienia I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia... Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu Położył się na tym kamiennym pustkowiu, By w piersi łkające przytłumić rozpacze, I smutków potwornych płomienne łzy płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Staff Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
Post #4 Ocena: 0 2013-03-11 19:31:03 (11 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
sto-krotka | Post #5 Ocena: 0 2013-05-24 02:08:22 (11 lat temu) |
Z nami od: 07-09-2012 Skąd: North West |
Cytat: 2012-09-30 21:39:27, sto-krotka napisał(a): E.Stachura Niemowa (fragment) Nie mówię, Nie otwieram ust, Bo juz mi niewymownie żal Moich do ciebie słów. Wagony słów! Węglarki słów! Prawdziwe złoto, Diamenty, perły, Bardzo niewiele Sztucznej biżuterii! Miłości bujnej, cudnej kuźnie I wszystko w próżnię, w próżnię, w próżnię! Nie mówię, Nie otworzę ust, Żeby już nie było mi żal Moich do ciebie słów. Przelotnie Urszula Kozioł To było Nic co weszło na chwilę pomiędzy nas niewidzialne lecz rozedrgane weszło i zaczaiło się. Cóż to za Nic Niby go nie ma a jest i już od ramienia do ramienia urasta obwód i już płata nam coś korci i plącze. Zerkam a ty dorysowujesz mu skrzydło. Zerkasz — to ja też mu skrzydło przyprawiam a to — mig mig — i odfrunęło. Odfrunęło Nic z naszymi skrzydłami i zaraz nam czegoś zabrakło. ... serva me, servabo te...
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2013-08-08 13:59:34 (11 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
EFKAKONEFKA33 | Post #7 Ocena: 0 2014-02-08 20:41:40 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
Kazimierz Tetmajer - "NIE WIERZĘ W NIC..."
Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie, Wstręt mam do wszystkich czynów, drwię z wszelkich zapałów: Posągi moich marzeń strącam z piedestałów I zdruzgotane rzucam w niepamięci śmiecie... A wprzód je depcę z żalu tak dzikim szaleństwem, Jak rzeźbiarz, co chciał zakląć w marmur Afrodytę, Widząc trud swój daremnym, marmury rozbite Depce, plącząc krzyk bólu z śmiechem i przekleństwem. I jedna mi już tylko wiara pozostała: Że konieczność jest wszystkim, wola ludzka niczym - I jedno mi już tylko zostało pragnienie Nirwany, w której istność pogrąża się cała W bezwładności, w omdleniu sennym, tajemniczym I nie czując przechodzi z wolna w nieistnienie. Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
Post #8 Ocena: 0 2014-02-08 22:41:02 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2014-02-10 20:50:42 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
EFKAKONEFKA33 | Post #10 Ocena: 0 2014-02-10 22:02:22 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
Przetrwam...
Julian Tuwim Przetrwam... Minęły lata i lata przeminą, Będzie tysiąc utraceń i tysiąc zdobywań, Będę tęsknił - godzina pójdzie za godziną W tańcu żalów, nadziei, łez i oczekiwań. Przetrwam... Lecz dzień nastanie, gdy wśród wielkiej głuszy Coś ostatniego skona pod męki ogromem: Wygaśnie Płomień Święty w umęczonej duszy, A dom Twój już nie będzie dla mnie Bożym Domem. I wtedy wielką ciszą żywot swój pocieszę, I będzie cisza owa - Tobie przebaczeniem. I winę Twoją straszną i grzech Twój rozgrzeszę, Modląc się za Twą duszę ogromnym milczeniem. Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|