Zolnierzy walczacych dla wspolnej sprawy wyroznia sie w trakcie (lub po) dzialan zbrojnych poprzez awanse, odznaczenia. Podobnie, gdy wylaniamy najwybitniejsze postacie historyczne, z racji zaslug dla Narodu i Panstwa.
Stad inicjatywa bardzo trafna. Cieszyc sie trzeba, ze Telegraph zauwazyl chociaz jednego polskiego pilota, ktory - co wielce prawdopodobne - moze uzyskac wiecej glosow. Poza tym w ten sposob kultywuje sie historie,a takze swiadomosc, ze w RAF-ie podczas IIWW sluzyli nie tylko Brytyjczycy. Czyni to gazeta codzienna, a wiec wzbogaca swiadomosc Czytelnikow, ze w ogole byla Bitwa o Anglie, ze w RAF-ie (i nie tylko) sluzyli do konca wojny, a takze potem zolnierze z krajow sojuszniczych.
Kazda taka inicjatywa buduje tozsamosc, swiadomosc historyczna. Stawianie bezimiennych tablic w tym wypadku niczego nie wnosi.
Nie w tym rzecz, bo kazdy, znajacy historie ma szacunek dla wszystkich pilotow RAF, zolnierzy 2 Korpusu, Samodzielnej Brygady Spadochronowej, "pancerniakow" generala Maczka...
PS. Zapewniam Cie, ze zaden z towarzyszy broni polskiego pilota nie bylby zasdrosny lub mial pretensje. Wrecz przeciwnie - ten pilot symbolizuje w tym konkretnym plebiscycie caly wklad polskich sil powietrznych, i chyba Armii Polskiej w ogole, w walke w obronie Wielkiej Brytanii I pokonanie hitlerowskich Niemiec. Stad juz tyle oddanych glosow. Co jak widzisz stawia Cie na marginesie, bo glosujac na wszystkich, w rzeczywistosci nie glosujesz na nikogo...
[ Ostatnio edytowany przez: Kanonier30 20-09-2017 23:58 ]