Zasada jest prosta: każdy podatnik rozlicza się z całości swoich dochodów w kraju, w którym ma stałe miejsce zamieszkania. Nie ma znaczenia, w jakim kraju dochody są uzyskiwane.
Polski podatnik, który przepracuje 183 dni w roku w Wielkiej Brytanii, staje się automatycznie rezydentem podatkowym Zjednoczonego Królestwa. Żeby uzyskać potwierdzenie tego statusu, które może się przydać, jeśli o podatnika upomni się polski fiskus, należy złożyć w brytyjskim urzędzie skarbowym (Inland Revenue) wypełniony formularz P86 (można go pobrać ze strony www.hmrc.gov.uk/cnr/p86.pdf), a następnie wystąpić o dokument potwierdzający rezydencję podatkową.
Nie istnieje oficjalny certyfikat rezydencji podatkowej, ale list podpisany przez Inland Revenue, potwierdzający, że podatnik reguluje swoje zobowiązania podatkowe w Wielkiej Brytanii, będzie wystarczającym dowodem rezydencji podatkowej.
Polski podatnik może przenieść swoją rezydencję podatkową do kraju, w którym ma stałe miejsce zamieszkania (ośrodek interesów życiowych) i rozliczać się z całości podatku w tym kraju.
Żeby polski urząd skarbowy uznał zmianę rezydencji podatkowej, należy zadbać o zebranie jak największej liczby dowodów potwierdzających zmianę miejsca zamieszkania. Przydatny może być Certyfikat Rezydencji Podatkowej wydawany przez brytyjski Urząd Podatkowy (Inland Revenue), który potwierdzi rezydencję podatkową na Wyspach.
Co do zasady, podatnik który ma w Polsce stale miejsce zamieszkania powinien dopełnić wszystkich formalności związanych z rozliczeniem PIT. Jednak w momencie ustalania, gdzie owo stałe miejsce zamieszkania się znajduje pojawia się problem. Przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie są w tym zakresie precyzyjne. Trzeba zatem odwołać się do kodeksu cywilnego, który nakazuje uwzględniać zarówno intencje osoby (przebywanie w danym miejscu z zamiarem stałego pobytu), jak i okoliczności faktyczne (okres pobytu, całokształt powiązań o charakterze osobistym i ekonomicznym, jak np. miejsce przebywania rodziny, osób bliskich, rodzaj zatrudnienia, posiadanie nieruchomości, inwestycje itd.). Jeżeli zatem przebywasz w Wielkiej Brytanii już na przykład od dwóch lat, nie jesteś zatrudniony przez polskiego pracodawcę na zasadzie oddelegowania, nie jesteś zameldowany w Polsce i nie masz w najbliższym czasie intencji powrotu do kraju, to istnieją przesłanki aby uznać, że nie masz w Polsce miejsca zamieszkania do celów podatkowych. W efekcie nie musisz składać w Polsce zeznania podatkowego obejmującego dochody uzyskane w Wielkiej Brytanii. Sam dokument potwierdzający tamtejszą rezydencję podatkową nie ma większego znaczenia. Może zresztą zdarzyć się i tak, że nasze władze skarbowe go nie uznają, jeżeli dojdą do wniosku, i będą miały na to dowody, że centrum interesów życiowych podatnika wcale nie przeniosło się za granicę, bo zostawił w Polsce żonę i dzieci czy mieszkanie. Brytyjski dokument o rezydencji niewiele w tej sytuacji pomoże. Niewątpliwie jest on dobrym rozwiązaniem, jeżeli potwierdza rzeczywistość i ma służyć jedynie jako dodatkowy argument dla podatnika, który nie chce rozliczać się z PIT w Polsce.
Wielu guru mówi, żeby unikać złego towarzystwa, póki się nie jest Mistrzem