Str 4 z 7 |
|
---|---|
kolezanka_szkla | Post #1 Ocena: 0 2011-01-10 09:58:47 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
polskismak - nie wiem, moze masz racje. Ja zostalam wychowana w duchu szacunku, prawdy i zaufania. Moze dlatego nie wyobrazam sobie zaufac osobie, ktora to zaufanie ma gdzies.
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
polskismak | Post #2 Ocena: 0 2011-01-10 10:04:15 (14 lat temu) |
Z nami od: 05-01-2011 Skąd: londyn |
ale wyobraż sobie sytuację że kochasz jakąś osobę i żyjesz z nią długi okres czasu a pewnego dnia dowiadujesz się ze ta osoba zdradziła Cię . Czy w jednej chwili przestaniesz kochać tego kogoś?
polskismak co uk
Świeże wędliny prosto z Polski na Twoim angielskim stole , największy wybór , najlepsze ceny , dostawa do domu gratis. płatność przy dostawie.
|
kolezanka_szkla | Post #3 Ocena: 0 2011-01-10 10:13:34 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
kochac - nie wiem. Jednak trace kompletnie zaufanie i szacunek do takiego czlowieka. I gdzie tu wtedy miejsce na normalna rodzine?
Zostalam zdradzona raz. Mimo, ze bardzo kochalam - nie potrafilam juz z tym czlowiekiem byc. Zranil mnie, potraktowal jak smiecia. Tak to wtedy czulam. Nie moglam byc z kims, kto sprawil mi potworny bol. Dlatego nie dziwie sioe ludziom, ktorzy decyduja sie na rozwod, bo ta druga strona zdradzila. Kwestia szacunku do siebie samego. Poza tym w zyciu przyjmuje sporo odcieni szarosci. W zwiazku widze tylko barwy biale i czarne. [ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szklanka 10-01-2011 10:14 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
polskismak | Post #4 Ocena: 0 2011-01-10 10:24:56 (14 lat temu) |
Z nami od: 05-01-2011 Skąd: londyn |
Brak zaufania i szacunku przekreśla to raczej i brak miłosci . W sumie miłość to pojęcie nieposiadające jednoznacznej definicji ,kazdy miłość pojmuje na swój sposób. Mam w Polsce znajomego który rozstał się z zoną z powodu takiego że ją bardzo kochał . ocenił siebie jako człowieka który nie jest w stanie zapewnić jej tego na co zasługuje,od tamtego czasu są serdecznymi przyjaciólmi .
polskismak co uk
Świeże wędliny prosto z Polski na Twoim angielskim stole , największy wybór , najlepsze ceny , dostawa do domu gratis. płatność przy dostawie.
|
kolezanka_szkla | Post #5 Ocena: 0 2011-01-10 10:29:26 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
A ja mam znajoma, ktora kocha swojego meza, pomimo, ze ja katuje. Za trudne to dla mnie.
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
|
|
polskismak | Post #6 Ocena: 0 2011-01-10 10:34:14 (14 lat temu) |
Z nami od: 05-01-2011 Skąd: londyn |
Może Twoja koleżanka ma jakieś perwastyczne fantazje sexualne ,często sie słyszy że kobiety podnieca bicie i poniżanie ?
polskismak co uk
Świeże wędliny prosto z Polski na Twoim angielskim stole , największy wybór , najlepsze ceny , dostawa do domu gratis. płatność przy dostawie.
|
Malahai1983 | Post #7 Ocena: 0 2011-01-10 17:27:02 (14 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2009 Skąd: Manchester |
Nie zadne fantazje seksualne tylko syndrom ofiary. Kobiety uzalezniaja sie od takich skur* i zyja z nimi latami. Wmawiaja sobie, ze bedzie lepiej, ze on sie zmieni, wysluchuja jego kolejnych glupich tlumaczen.
Patrze na te kolejne 'malzenstwa' to sie zastanawiam gdzie Ci ludzie rozum mieli jak sie decydowali powiedziec 'Tak'. Jedna historia gorsza od drugiej. Z drugiej strony sie zastanawiam jak bezmozgim gnojem trzeba byc zeby podniesc reke na swoja Kobiete. 'Boze chron mnie przed przyjaciolmi, bo z wrogami sam sobie poradze'
|
Post #8 Ocena: 0 2011-01-10 18:35:12 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Malahai1983 | Post #9 Ocena: 0 2011-01-10 18:47:43 (14 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2009 Skąd: Manchester |
Madrze powiedziane. Bo wielu ludziom sie wydaje, ze samo 'kocham Cie' rozwiaze wszystko, ze jak juz sie kogos kocha to w sumie reszta sama sie ulozy.'Kocham Cie' to dopiero poczatek dlugiej i czezkiej pracy...
'Boze chron mnie przed przyjaciolmi, bo z wrogami sam sobie poradze'
|
Bhnladen | Post #10 Ocena: 0 2011-04-20 22:03:30 (14 lat temu) |
Z nami od: 20-04-2011 Skąd: Cambridge |
Dobra. U mnie sytuacja taka że po 4 latach małżeństwa moja żona powiedziała mi "mam dość, chcę się rozejść". Było jak było, dużo winy w tym mojej, ale wiadomo, zawsze gdzieś po środku leży racja. Dzieci nie mamy. W międzyczasie "zaprzyjaźniła się" ze swoim szefem. Twierdziła że są przyjaciółmi, ale mimo wszystko związała się z nim emocjonalnie. Po 2 miesiącach wynajęła sobie u niego pokój (to anglik) za który do tej pory nie płaci. Mi twierdzi że nic nie robią, mnie nie zdradza, nie całują się i nic z tych rzeczy. Ale cóż, na słowo jedynie muszę jej wierzyć. Mimo wszystko stara się utrzymywać ze mną normalne stosunki i spotykać się pod byle pretekstem (wydaje mi się że chce mnie mieć na oku żebym sobie przez nią czegoś nie zrobił no i że kontakt z nią ułatwi mi jakoś to wszystko). Mimo to chyba dupa ze mnie i powinienem wziąć się do kupy i myślę o rozwodzie. Tylko teraz tak, ktoś nam powiedział że skoro nie jesteśmy obywatelami UK to koszty będą nieziemskie, coś koło 5-6 tys funtów. Cóż, może i tak. Ale widziałem na internecie firmy które oferują rozwody za 100 - 300 funtów. Skąd te rozbieżności i czy można temu zaufać? No i czy ma tu znaczenie fakt iż braliśmy oboje ślub cywilny w angielskim urzędzie.
[ Ostatnio edytowany przez: Bhnladen 20-04-2011 22:05 ] |