Witam.
Mamy problem z licznikiem prądu, pokazuje wszystkie taryfy ale nie nabija nic.
Zostało to już zgłaszane parę miesięcy temu, dostaliśmy 2 listy , że wysłali inżyniera który to sprawdzi - nikogo oczywiście nie było... Zacząłem od paru tygodni nagrywąc wszystkie rozmowy z nimi i zapisywać maile/ wiadomości z czatu z customer service.
Ostatnia ich wersja ( żebym pewnie im dał spokój ) to , że teraz bardzo dużo mają roboty w naszej okolicy i wymienią licznik za kilka tygodni, aż ich inżynier będzie miał czas.
Chce się wyprowadzić, po zgłoszenu tego że licznik nie działa dostałem estimated rachunek na kwote prawie 400f (za okres 300+ dni )
Jestem w stanie to zapłacić, ale jeżeli oni w koncu wymienia ten licznik i ktos inny sie wprowadzi i podlicza ze srednie zuzycie wyszlo im wiecej to nie beda mnie ścigać ?
Jak to zalatwić , żeby się od nich uwolnić?
Słyszałem , że niektóre firmy umażają rachunek za czas kiedy licznik nie działał. To w końcu nie moja wina.
Czym można ich postraszyć , żeby przyśpieszyli proces ?
Chronią mnie jakieś prawa ? ( wynajmuje dom przez agencje )
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam