Chcieć to znaczy móc!
Str 2 z 2 |
|
|---|---|
| hants | Post #1 Ocena: 0 2017-12-01 22:09:25 (6 lat temu) |
 Posty: 522 
Z nami od: 28-03-2006 Skąd: Solent |
Taksówki -> rachunki -> small claims court
Chcieć to znaczy móc!
|
|
|
|
| Richmond | Post #2 Ocena: 0 2017-12-02 08:56:05 (6 lat temu) |
 Posty: 28860 
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Severance_, prawo jazdy wymienilam od razu po przyjezdzie do UK, bo uznalam, ze bedzie to dla mnie uzyteczne z wielu powodow.
Przysluguje Ci samochod zastepczy, jak najbardziej, tylko nie spelniasz warunkow ubezpieczeniowych dealera. Nie masz tego od nich na pismie, wiec trudno udowodnic, ze Cie oszukali. Sprzedawca nie zajmuje sie serwisem i mogl nie wiedziec o wymaganiu 12 miesicy prawa jazdy UK. Arnold Clark nie jest znany z super obslugi klienta, jestes w Szkocji, bo tam maja sporo dealership. Zglosilas sprawe do przedstawiciela producenta? Nie wiem czy Trading Standards przyjmie zgloszenie zanim nie wyczerpiesz procedury reklamacyjnej u dealera. Jak pisalam wczesniej, kolezanka wymienila prawo jazdy wlasnie z powodu tego samochodu zastepczego i w Vauxhall dali jej przy nastepnej rezerwacji serwisu bez problemu. W Audi pytali sie mnie czy mam brytyjskie prawo jazdy, ale ja nie wzielam od nich auta zastepczego, bo oferuja jakies g... i chca jeszcze 15 funtow za ubezpieczenie. Takze nie wiem co maja tam w warunkach umowy. Carpe diem.
|
|
|
|
| DADAM1986 | Post #3 Ocena: 0 2017-12-02 20:37:34 (6 lat temu) |
 Posty: 403
Konto zablokowane Z nami od: 26-09-2017 Skąd: Waterlooville |
Moim zdaniem, żeby było najszybciej to dokup osobne assistance z autem zastępczym. Nie powinno kosztować majątku.
Potem list do dealera z tłumaczeniem, że cię okłamali i że dajesz te 14 dni na zwrot kosztów dodatkowego ubezpieczenia, które musiałaś wykupić. Zaznacz, że sprawę podasz do sądu small claim court i nagłośnisz sprawę w internecie jak Cię potraktowali. Jak nie poskutkuje to wtedy faktycznie £60 funtów opłaty i załóż im sprawę w SCC i tyle. Po jakimś czasie może dostaniesz ofertę z sądu o mediacjach zanim sprawa trafi na właściwe hearing. Moim zdaniem masz jakieś 80-90% szans na wygraną. Ja tak wygrałem już kilka pozornie beznadziejnych spraw (z dużymi firmami, dealerami). Pamiętaj, że duże firmy w późniejszej fazie staną na uszach żebyś tylko im problemów dalszych nie robiła i nie naruszyła kruchego na tym rynku wizerunku. Tak więc proponuję gorącą czekoladę i potem do dzieła  [ Ostatnio edytowany przez: DADAM1986 02-12-2017 20:39 ] |
|
|
|
| Richmond | Post #4 Ocena: 0 2017-12-02 22:34:47 (6 lat temu) |
Posty: 28860
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
W jaki sposob assitance ma pomoc przy samochodzie zastepczym podczas serwisu? Nawet przy naprawie gwarancyjnej nie pomoze, jak nie bedzie wezwane assitance, a wzywa sie do powaznych usterek, gdy auto nie moze jechac.
Zaleznie od marki, producent oferuje assitance na 1-3 lata za darmo, wiec nie ma po co kupowac. Jesli doszloby do proby obciazenia kosztami samochodu zastepczego - to raczej koszty wynajecia auta samemu na dzien serwisu. Carpe diem.
|
|
|
|
| DADAM1986 | Post #5 Ocena: 0 2017-12-03 11:55:08 (6 lat temu) |
Posty: 403
Konto zablokowane Z nami od: 26-09-2017 Skąd: Waterlooville |
Pomyślałem, że assistance pomoże autorce szybciej dostać się do klienta. Nie wiem czym ona się zajmuje, ale jeśli to coś bardzo ważnego?
Odniosłem to do sytuacji w jakiej sam się znalazłem. Zdechło mi A6 pod Nottingham i zamiast czekać 6 godzin na auto zastępcze to dali mi taxi pod dom w Waterlooville (200mil jakby nie było) w ciągu godziny. Nie wiedziałem, że dealer dał autorce Assistance (dał?). Bardziej chciałem nakreślić fakt, że warto walczyć o swoje bo tutaj się wygrywa dość często i o ile się nie odpuszcza (Polacy niestety mają to do siebie że dużo gadają, a bardzo mało robią kiedy przychodzi do konkretów i z tym chyba nikt nie będzie dyskutował). Poza tym Richmond wybacz, że napisałem coś nie tak. Nie znam się, a wiem że ty tak (poważnie). Szacuneczek
|
|
|
|
| |
|
| Severance_ | Post #6 Ocena: 0 2017-12-03 16:46:50 (6 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Mam oczywiscie "road assistance" (nawet dwa), ale to dziala tylko w wypadku "wydarzylo sie w drodze". Nie zadziala mi wtedy kiedy oddam samochod do serwisu i sie okaze, ze hamulce do wymiany i serwis potrzebuje 3 dni bo im czegos brakuje, a przez te 3 dni ja jestem bez samochodu, nie zarabiam i nie dostarczam serwisu umowionego z klientem (pracuje prywatnie z ludzmi o roznym stopniu uposledzenia, samochod jest mi niezbedny o czym poinformowalam sprzedawcce przed zakupem samochodu).
Nie wyczerpalam jeszcze calej procedury, bede pisac do "complaints department" w Arnoldzie, dzwonic do producenta samochodu i CAB- moja ostatnia (4 rozmowa) w Arnoldzie odbyla sie w piatek i nie mialam juz ani czasu ani sily na telefony. Cytat: 2017-12-03 11:55:08, DADAM1986 napisał(a): Bardziej chciałem nakreślić fakt, że warto walczyć o swoje bo tutaj się wygrywa dość często i o ile się nie odpuszcza (Polacy niestety mają to do siebie że dużo gadają, a bardzo mało robią kiedy przychodzi do konkretów i z tym chyba nikt nie będzie dyskutował). Ja mam zamiar powalczyc, mam z nimi (Arnold Clark) ponad dwa lata, mam czas, nie musze sie spieszyc. Co sie stalo to sie nie odstanie, ale to nie znaczy, ze poloze uszy po sobie i sie pogodze z tym, ze mnie oszukano. [ Ostatnio edytowany przez: Severance_ 03-12-2017 16:47 ] Mind your own biscuits and life will be gravy
|
|
|
|
| Richmond | Post #7 Ocena: 0 2017-12-04 08:40:14 (6 lat temu) |
Posty: 28860
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Jesli samochod byl nowy lub prawie nowy i masz PCP na 3 lata, to przy dobrych wiatrach zobaczysz dealera tylko na coroczny serwis.
Jak nie robisz bardzo duzych przebiegow, to jest mala szansa, ze bedziesz musiala zrobic cos innego, poza tym rzeczy eksploatacyjne mozesz robic poza dealerem. Nawet przeglady mozesz robic poza dealerem i utrzymac dalej gwrancje, pod warunkiem spelnienia pewnych kryterium. Poza wspomnianymi organizacjami, mozesz jeszcze wciagnac do walki firme finansujaca samochod. Carpe diem.
|
|
|
|
| Severance_ | Post #8 Ocena: 0 2017-12-04 09:05:42 (6 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2017-12-04 08:40:14, Richmond napisał(a): Poza wspomnianymi organizacjami, mozesz jeszcze wciagnac do walki firme finansujaca samochod. Nie rozumiem jak oni mieliby pomóc? Byłabym wdzięczna za podpowiedź, z góry dziękuję! Mind your own biscuits and life will be gravy
|
|
|
|
| Richmond | Post #9 Ocena: 0 2017-12-04 09:55:15 (6 lat temu) |
Posty: 28860
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Doczytalam o darmowym serwisie w pierwszym poscie, kto oferuje ten darmowy serwis? Czy to byla paczka zaoferowana/kupiona od tego konkretnego dealera czy jest to produkt oferowany przez producenta samochodu lub firme finansujaca? Do tego musza byc jakies T&C i w sumie walczysz z tym, nie wywiazanie sie z tej uslugi, tylko teraz pytanie przez kogo.
Ogolnie, jesli nie jestes zadowolona z obslugi, to najwieksze szanse masz z reklamacja u przedstawiciela marki w UK. Firma finansujaca jest wlascicielem samochodu dopoki go nie splacisz, wiec jesli masz problem z czyms, to mozesz ich rowniez wciagnac w spor. Zacznij od przedstawiciela marki. Carpe diem.
|
|
|
|
| Severance_ | Post #10 Ocena: 0 2017-12-04 16:19:43 (6 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2017-12-04 09:55:15, Richmond napisał(a): Zacznij od przedstawiciela marki. Tak zrobie, ale najpierw zadzwonie do FCA (Financial Conduct Authority), tak mi wlasnie poradzil moj wlasny ubezpieczyciel. A zadzwonilam do mojej ubezpieczalni, poniewaz ktos mi powiedzial, ze czasami ubezpieczalnie pozwalaja na przeniesienie ubezpieczenia na samochod zastepczy. No i moj ubezpieczyciel powiedzial, ze jesli Clark udestpni samochod to oni mi go dodadza do ubezpieczenia...ale mam koniecznie dzwonic do FCA, poniewaz to co zrobil sprzedawca to zwyczajne nie dotrzymanie umowy handloweji i cos tam jeszcze , ale tego nie zrozumialam. Darmowy serwis zapewnia Clark, to znaczy mial zapewnic /: Mind your own biscuits and life will be gravy
|
|
|
|
Wczytuję dane...