Witam, mam problem jak w temacie, zamowiłem sobie cos na ebay(2 pary butów) przysyłka byla Royal Mail first class...jednak nie dotarła do mnie, poprosiłem sprzedajacego o tracking number poczym jak go sprawdziłem gdzie jest moja paczuszka to co zobaczyłem? ze została dostarczona i jakieś bazgroły zamiast mojego podpisu, wiec w głowie odrazu pojawiło sie WTF?! Nastepnie co zrobiłem pisałem do sprzedajacego w tej sprawie, on kazał mi popytac sasiadow oraz moich domownikow, oczywiscie tego dnia co na stronie mojego tracking number widnieje podpis byłem w domu cały dzien i czekałem tez na paczke...poczym poleciałem po sasiadach i nikt nic nie widział..

napisałem znów i poprosiłem go o podanie adresu na ktory to wysłał czy sie nie pomyilił, adres podał mi i zgadzał sie, wiec doszedlem do wniosku ze to wina poczty! Napisałem na ich stronie w zakladce contact zażalenie tzw "My mail was missing" czy cos takiego...wyjasniłem im to tam jak dziecku bo wiem ze angole te tępe debile niektore ktore nie ogarniaja własnych kuwet a co dopiero czyjas..a dokladniej ze jest podpis ale to nie ja podpisałem, pokazalem im nawet dowod i paszport jak wyglada moj podpis, ze rowniez bylem u sasiadow, ze czekałem caly dzien tego dnia kiedy byla dostarczona i nikt mi nawet nie zapukał i nie zostawił awiza, ze gdzie ta paczka? dlaczego ktos sie podpisał za mnie i w ogole WTF? WTF? taki zły jestem ze masakra! ale pisze dalej wiec czytajcie, po czym oni mi odpisuja ze sprawdzaja to w systemie i uwaga!!!! wszczeli "dochodzenie!!!" co mnie nabardziej rozbawiło, jak banda idiotów moze wszczynać dochodzenie... ale suma sumaru, spławili mnie tekstem ze u nich w systemie jest ok, ze ktos odemnie z domu ta paczke wziął, i ze nie musza sprawdzac czy ja to ja opierajac sie na moim np ID..czyli dowodzie jak to czesto w PL bywa, tylko listonosz idzie i zostawia paczke pod wskazany adres..i jego to wali czy otowrzy babajaga czy gargamel..wiec prosze o pomoc was moi kochani!

Czy ktos juz miał taka sytuacje i co zrobił?
ewentualnie co moge zrobic by przynajmiej odzyskać pieniadze...bo juz rece rozkładam a na policje nie pojde bo mnie tam wysmieja jak Jasia Fasole...dziekuje z gory!

Zasadniczo to jest problem sprzedajacego, bo to od niego bedziesz odzyskiwal pieniadze. On powinien zlozyc reklamacje na poczcie, a Ty wystapic o refund za produkt, ktory nie zostal otrzymany.

Kiedys mialam taka historie, ze listonosz wlozyl paczke do skrzynki z licznikami, ale nie zostawil awizo. Zlozylam reklamacje i dostalam zwrot pieniedzy. Paczke znalazlam pol roku pozniej, jak sprawdzalam stan licznikow.

sprzedawca ma dowód dostrczenia przesyłki - na ebay jest kryty
tylko reklamacja lub policja pozostaje
ale przy takich sumach to nieliczyłbym na zapał w przyjmowaniu zgłoszenia

Jak mozna w ten sposob sie wyrazac?



To predzej swiadczy o Twoim poziomie kultury niz o poziomie inteligencji tego narodu!

sprobuj pogadac z listonoszem ,moze sobie cos przypomni kto mu podpisywal.

..."co mnie nabardziej rozbawiło, jak banda idiotów moze wszczynać dochodzenie... ale suma sumaru, spławili mnie tekstem ze u nich w systemie jest ok, ze ktos odemnie z domu ta paczke wziął,"...

A wiesz, że kto kogo przezywa to sam się tak nazywa?
Myślę że chcesz na siłę zrobić z nich idiotów, aby za buty nie płacić. Jestem pewien że chciałeś być za mądry.

Byłem zły i tyle, mniejsza o to juz jest ok(pogodziłem sie z strata w sumie bo rozmawiałem z roznymi kolegami anglikami..i to samo mowili ze po ptokach bo prawdopodobnie listonosz albo sobie przywłaszczył albo pomylił adres i komus innemu dał i koniec),paczki dalej nie ma, hmm probowałem napisac by podali mi dane listonosza zeby go sam zapytał ale go kryja wiadomo to royal mail a ja jestem klientem tylko ktory nie jest zadowolony z ich swiadczen a takich maja pełno klientow oraz maja ich głeboko w dupie za przeproszeniem..bede probował sie jeszcze odwoływac prze mail bo nie ma sensu tam isc, paczka nie byla ubezpieczona nawet ani nic, a sprzedawca umywa od tego rece jak piszecie, takze na przyszłosc nie polecam royal mail, a ja sam jak bedzie mozliwosc bede wolał dopłacic za firme kurierska jesli bede cos zamawiał...




Ciekaw jestem co ty mowisz i myslisz jak ktos cie wydupie bez mydełka z usmiechem na twarzy, krytym przez jakaś instutycje z ktora nie zawalczysz a przy tym stracisz pieniadze na ktore ciezko pracujesz, czy moze nie pracujesz ciezko a leżysz i ci płacą?, jak juz sie tak nie wyrażasz to co sobie myslisz? ojeju co to bedzie co to bedzie?? z pełna kultura mam rozumiec..sorry ale ja jestem realista twardo stąpajacym po ziemi, mimo to dzieki za odpowiedzi zawsze mozna miec iskre nadzieji..wiem ze zawsze tu znajde pomoc i odpowiedzi, pozdrawiam!

[ Ostatnio edytowany przez: dns88 26-11-2014 20:11 ]

Zależy co za paczka, często paczki większe niż ... są dostarczane przez innego listonosza, który jeździ vanem, a ten co z torbą lata to tylko przesyłki w kopertach i malutkie paczki.

Żebyś wiedział, że nie pracuję a leżę, bo jestem w zagrożonej ciąży! Uważaj co piszesz do innych, bo nie znasz osób z forum osobiście. A to że jesteś zdenerwowany nie tłumaczy Twojego zachowania.

A teraz opiszę Ci sytuacje z własnego doświadczenia. Mieszkałam pod poprzednim adresem na zasadzie: ulica, nazwa budynku, nr mieszkania i niestety zdarzało się że kurierzy czy poczta dostarczali paczki pod ulica, nr domu taki jak numer mojego mieszkania. Paczki dostarczone, podpisy były itd. Nigdy takich spraw nie załatwiałam sama tylko składałam reklamacje do sprzedawcy (a był to zarówno ebay jak i sklepy online) i nigdy nie było problemu, żeby sprzedawca nie chciał mi oddać kasy, a czy ją oddawał z własnej kieszeni, z jakiegoś ubezpieczenia czy odszkodowania od kuriera czy poczty w ogóle mnie to nie interesowało.

Usunięte