Postów: 23 |
|
---|---|
RSOrez | Post #1 Ocena: 0 2014-02-16 15:11:27 (11 lat temu) |
Z nami od: 21-12-2010 Skąd: Northampton |
Witam.
Od czasu mojego powrotu z UK, czyli od 6 lat posiadalem konto w Barclays i 600 GBP srodkow ze zwrotu podatku. Niestety ostatnio logujac sie on-line wyskoczyl mi blad, postanowilem skontaktowac sie z dzialem on-line banking, Pan po zadaniu kilku niezbednych pytan dotyczacych danych osobistych poinformowal mnie ze na ta chwile moje konto jest zamkniete. Polecil wizyte w oddziale banku. Niestety obecnie zyje i mieszkam w Polsce. Planowalem wycieczke do Londynu w wakacje i chcialem w ten sposob spozytkowac te pieniadze. Moje pytanie brzmi, czy te pieniadze mi przepadly? czy mial ktos podobny przypadek? |
Post #2 Ocena: 0 2014-02-16 15:17:38 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #3 Ocena: 0 2014-02-16 15:21:31 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
na pewno nie przepadły, chyba że miałes jakieś dodatkowe usługi wykupione i po prostu zostały z nich opłacone.
Możliwe że miałeś próbę wyłudzenia, kradzieży z konta i dlatego zostało zablokowane. Czy jak wyjechałeś to podałeś im nowy adres w Polsce? Czy zostawiłeś stary? W zasadzie to dziwne, bo po weryfikacji telefonicznej powinni wszytko przywrócić. A jeszcze dziwniejsze jest dlatego że w oddziale banku pokażą ci ich telefon żebyś sobie zadzwonił gdzieś tam i ustalił o co chodzi... dzwoń jeszcze raz, przecież Barclays przechodzi na bankowość onlain, wkrótce zamknie wiele oddziałów. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
RSOrez | Post #4 Ocena: 0 2014-02-16 15:29:42 (11 lat temu) |
Z nami od: 21-12-2010 Skąd: Northampton |
Mialem darmowe konto, zadnych dodatkowych uslug. Przez te lata sprawdzalem stan konta on-line, niestety nie posiadalem tokena i nie moglem tych pieniedzy przelac na konto w Polsce, karta debetowa rowniez stracila waznosc zanim dostalem zwrot z podatku.
Zrobilem wlasnie blad ze nie podalem im adresu w Polsce po powrocie i zapewne cala korespondencje wysylali na stary adres w UK a tam juz nikt z moich znajomych od dawna nie mieszka. Myslicie ze obsluga klienta bedzie mi w stanie pomoc przez tel? [ Ostatnio edytowany przez: RSOrez 16-02-2014 15:30 ] |
krakn | Post #5 Ocena: 0 2014-02-16 15:47:07 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
no to jak korespondencja szła na tamten adres to pewnie ktoś skorzystał z twojego adresu, z nowej karty i pewnie z uzyskał pin.
Jestem w takim razie niemal pewien że opróżnili konto i jeszcze pewnie pojechali sporo na minus. Bo jak się dorwą to robią bardzo szyko bardzo dużo zakupów, zanim karta zostanie zablokowana. To w takim razie stawiam na taką sytuacje, na 99% bo to jest popularny problem tutaj Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
RSOrez | Post #6 Ocena: 0 2014-02-16 16:22:54 (11 lat temu) |
Z nami od: 21-12-2010 Skąd: Northampton |
Echhh...Z tym ze sprawdzalem przez 4 lata i ta kasa tam ciagle byla, ani funta nie ubylo, dopiero teraz niedawno zablokowali dostep no-line i zamkneli jak sie dowiedzialem konto. Wydaje mi sie ze to nie tak latwo, bank wydal mi karte kredytowa 5 lat temu ale jej nie aktywowalem i nie sadze aby wyslali druga a za chwile PIN do niej, chociaz to tylko gdybanie. Czytalem tez ze jezeli konto jest dlugo nie uzywane to zamykaja a kasa idzie na jakies tam charytatywne cele ale przez pewien okres czau czeka na wlasciciela. No ale to tylko gdybanie. I jak tu sie dowiedziec czy jeszcze sa jakies srodki na zamknietym koncie aby na darmo nei jechac do UK i nie pakowac sie w dodatkowe koszty...
|
kardam | Post #7 Ocena: 0 2014-02-16 16:32:29 (11 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
W Polsce pracowałam w banku i pieniądze z zamkniętych kont były przeksięgowywane na specjalne konto. Powiadaliśmy (najczęściej tylko w teorii) o tym klienta i jak tylko pojawił się w oddziale z wracaliśmy te pieniądze. Tak to działało w Pl, a jak działa w UK nie wiem.
Co do karty i PINu, to bardzo prawdopodobne. Ostatnio wymieniali nam karty w TSB i jednego dnia przyszła karta a za dwa dni PIN. Jedna przesyłka prosto do skrzynki, druga na podpis, ale przecież listonosz nie prosił , mnie o ID i spokojnie odebrałam np list za męża. |
krakn | Post #8 Ocena: 0 2014-02-16 16:55:11 (11 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
U mnie nie raz listy z jednym i drugim lądowały w skrzynce, tyle że w odstępie 1-4 dni.
Kiedyś byłem świadkiem, jakieś 5 lat temu na Leyton, córka mojego znajomego mieszkała z kilkoma osobami. Sama poszła do szpitala na kilka dni, a między czasie jedna ze współlokatek, zabrała stantmen, jakiś tam list itd poszła do banku i odebrała kasę, coś około 3000. To było związane coś ze studiami, dokładnie to nie pamiętam detalu. Ale bylem w szoku że mogło się to udać. Akurat przyjechałem z jej ojcem, a tu policja aresztowała tą dziewczynę. I wynosili jeszcze masę gratów, rowery itd. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #9 Ocena: 0 2014-02-16 17:53:08 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Rafalinek | Post #10 Ocena: 0 2014-02-16 18:00:53 (11 lat temu) |
Z nami od: 27-06-2011 Skąd: Lincoln |
Na pewno było tak, że ktoś odesłał korespondencję z banku z powrotem z adnotacją że nie zamieszkuje i bank w ramach bezpieczeństwa tymczasowo zablokował konto. Pieniędzy na pewno nie straciłeś bo konto istnieje, musisz tylko udać się do oddziału potwierdzić że Ty to Ty :D
|