Usunięte

Usunięte

istnieje tez cos takiego jak kredyt konsolidacyjny,mysle zebanki beda zainteresowane w koncu zalezy im zeby odzyskac te pieniadze.

Jestem bardzo na bieżąco z niemal identycznym tematem. Właśnie wróciłem z wizyty w ZUS i US. Historia jakich wiele - było dobrze i nagle poszło jak domino. Jeden się przewrócił, wszyscy zostali z długami. Stawałem na głowie, żeby to uregulować. Zrobiłem tylko zasadniczy błąd, bo najpierw regulowałem w bankach, a potem w ZUS. Powinno się odwrotnie. W banku zawsze się dogadasz, rozkładają na raty. Im zależy, żeby nie stracić i się z Tobą dogadać. Niestety w ZUS mają Cię gdzieś. Oni wolą stracić i dostać mniej, niż iść na ugody. Paradoks polega na tym, że Ty powiedzmy chcesz wpłacić im po 10 tys. co miesiąc przez kwartał, a oni wolą egzekwować od Ciebie to jednorazowo co zablokuje Ci płynność już totalnie i nie dostaną nawet połowy tego.

Złóż w ZUS podanie o stan konta i wykaz wpłat oraz jeśli już masz tytułów egzekucyjnych. Musisz podać na tym podaniu adres zgodny z działalnością oraz NIP i PESEL. Odpowiedzą do 4 tygodni.

Możesz wystąpić o układ ratalny - pismo znajdziesz na www.zus.pl w zakładce formularze. Podajesz planowane dochody i możliwe zabezpieczenia. Musisz zaproponować kwotę spłaty miesięcznej. Rozpatrują to 2 miesiące. W praktyce zanim rozłożą na raty, mogą wszcząć postępowanie...

Jeśli z ZUS i US wszystko uporządkujesz, to do banków dzwoń w sprawie restrukturyzacji zadłużenia. Zgadzają się prawie zawsze, bo wtedy nie stracą (nawet zarobią, bo spłacisz więcej odsetek).

Zasada jest taka, że jeśli wykazujesz dobrą wolę spłaty, to idą na rękę. Jeśli nie, to chyba wiesz. Dług nie przepadnie. Odbiorą przy najbliższej okazji.

Powyższa zasada nie działa niestety w ZUS. Lepiej tam spłać ile możesz, a w banku wpłacaj cokolwiek, choćby po 100zł.

Wierzę, że Ci się uda. Uwierz, że jeszcze nie masz tak strasznie i jak zadbasz o to, to nie będzie. Odbieraj wszystkie pisma, awiza i pilnuj terminów.

Ja już ledwie funkcjonuję przez te wszystkie nerwy. Dziś wydano mi ostatnią decyzję z Sądu Ubezpieczeń określającą zobowiązanie, która za 30 dni stanie się tytułem wykonawczym. Mam więc 30 dni na wpłatę ostatniej części i nie zostanie mi nic. Ureguluję ostatnią część i wszędzie będę na zero. Paskudne jest to, że jak się traci płynność to próbują Cię dobić. Ty wykazujesz wolę wpłaty, ale z pustego to nikt nie naleje. A jak się spóźnisz, to wszystko rośnie lawinowo, bo kary, odsetki. Mogą Ci dołożyć 100% kwoty tego z czym zalegasz oraz koszty dodatkowe. Zablokują rachunek i leżysz. A przy notorycznych zatorach w płatnościach w Polsce to jest gwóźdź do trumny.

To był koszmarny okres. Przepadły mi wszystkie oszczędności, ale starałem się być fair. Wszystkie faktury i banki uregulowane. ZUS do końca miesiąca dostanie też ostatnią część. Do banków nabrałem dużego szacunku, bo zachowali się jak ludzie. Tylko ja chyba dorosłem do tego, że odechciało mi się życia w Polsce i zaczynania od nowa. Dlatego tu dziś wszedłem i jest to moja pierwsza wypowiedź w tym miejscu.

Jak będziesz miał pytania, to pisz. Odpowiem, jeśli będę wiedział.

Świetnie. Wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

Z urzędem skarbowym i zus (podanie o stan konta złożyłem jakieś 2 tyg. temu) raczej problemów miał nie będę. Wszystko mam zamiar zaraz uregulować do zera.
Wobec czego będę też dzwonił do banku i prosił o "wyrozumiałość".

Nie chcę aby z rzędu dowalili mi koszty windykacyjne, komornicze itp...
Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę.

Mimo tego, że chcę pozostać i żyć w UK... w przeciwieństwie do polski jest to cywilizowane Państwo - nie chcę palić sobie mostów za sobą bo zostawiam w (nędznej)PL rodzinę.

Dziękuję Wam za słowa "otuchy"

[ Ostatnio edytowany przez: GicuPL 03-04-2013 21:05 ]

oj zdziwisz sie, zdziwisz!!

GicuPL, z tym uregulować zaraz do zera to bądź ostrożny, bo jak miałeś zaległość, to jest duża szansa, że w magiczny i zrozumiały tylko dla ZUS sposób wzrosła. Lepiej wpłacać w mniejszych częściach, a w równych odstępach. Bo jak raz zapłacisz 70% i potem długo nic, to będą robić problemy. Za to jak co chwilę im dostarczysz dowód wpłaty po np.20% to nie dasz im czasu.

Egzekucja komornicza międzynarodowa, jest kosztowna, ale dla dłużnika.

Skoro nie było problemu z takim nakazem z UK do Polski, to dlaczego miałby być problem w drugą stronę. NIe nam, ale komuś od nas bliskiemu.

I kwota długu śmieszna, 150 funtów, w polsce przyszedł rachunek 980 zł, za wezwanie do zapłaty.
następne wezwanie i gdyby komornik ruszył tylek kwota wzrosła by jeszcze bardziej. Oni w Polsce chyba teraz maj 120 zł za każdą rozpoczętą godzinę

I spłata długu zawsze priorytet Zus, Podatki, banki instytucje, na koncu inni dłużnicy.

ZUS musisz spłacić bo "ON" utrzymuje tertryczalych bolszewickich kacyków - niestety żyje ich jeszcze trochę a oni ci nie podarują!
Podatki tez - jest taka chlewnia w stolicy a za nią 700 tys. trzody w całym kraju - musisz zapłacić - nie odpuszcza!
Banki? - masz kredyty ubezpieczone?
Chyba tak.....

Usunięte