Landlord lub Agencja z chwilą wejścia w życie nowych przepisów o depozytach mają obowiązek wpłacić go na odpowiednie konto, co czasami faktycznie zmusza do podpipsaniem nowej umowy. Nie może natomiast być tak, że ktoś wynajmuje dom od 2000 roku i nadal jego depozyt jest "niewiadomogdzie". Niestety to jest teoria i nie działa w praktyce, więc możemy tutaj sobie filozofować do woli, a codzienność nas skopie po d...e.
Ktoś napisał, że depozytu nie ma szans odzyskać. Nieprawda. Depozyt jest jak najbardziej do odzyskania, ale pod warunkiem że posiada go agencja. U nas było koło zamknięte, gdyż Agencja nie chciała wydac depozytu ponieważ nie zdaliśmy kluczy i nie sprawdzili domu, który... był w posiadaniu banku i prawnicy banku nakazali nam oddanie kluczy do ich kancelarii. W końcu się wk...iłem i zadzwoniłem do jednych i drugich by się porozumieli, bo ja jestem między młotem a kowadłem, które to sobie jaja ze mnie robią. Agencja postraszona przez kancelarię i CAB w ten sam dzień zadzwoniła z tekstem "Pan ma chyba u nas niewypłacony depozyt"

Natomiast w przypadku gdy przeszliście na prywatną umowę, to jest jak strzał w stopę, bo depozytu NA PEWNO nie odzyskacie. W najlepszym razie dowiecie się, że depozyt owszem jest, ale sprzatanie, remont po Was wynosi dokładnie kwote jego wysokości.
Powtarzam, depozytu nie odzyskacie.
Nic nie płaćcie, szukajcie mieszkania.
Oczywiście dogadanie się z bankiem w sprawie kupna tego lokalu jest możliwe. Nawet solicitor powiedział, że mamy prawo pierwokupu w tej sytuacji, ale nie bardzo mu wierzyliśmy, poza tym niestety nie było nas stać.