Witam wszystkich.
Mam taki problem. Otóż mam 7,5 miesięcznego syna, kobitka nie pracuje (macierzyńskie które kończy się na początku grudnia). Pracuję tylko ja i nie mam jakiś fantastycznych zarobków. Dostajemy podstawowe benefity na dziecko + HB. Jakieś 4 miesiące temu wpadłem na pomysł importu jakiegoś tam towaru z Azji. Założenie było proste, dorobić trochę jak macierzyńskie się skończy. Pomysł jak narazie sie sprawdza , tyle tylko że na eBay poszło kilka sztuk a już więcej sprzedałem w pracy i teraz mam następne zamówienia, ale wiem że w końcu się to skonczy i trzeba będzie na neta wskoczyć (eBay, Amazon itp.).
I o to moje pytania:

1. Czy jeśli bym zaczął sprzedawać na eBayu takie przedmioty to jest jakiś limit zarobku bez płacenia i zarejestrowania jako firmy/sklepu? Np. Umówmy sie że limit jest 500F na miesiąc sprzedanych rzeczy. Czyli czy do tej kwoty jak będe sprzedawał na miesiąc to nie musze zakładać sklepu? Czy jest taki limit?

2. Jeśli bym założył sklep internetowy i zaczął korzystać z 3 miesięcznego "testu" rejestrując kobitkę jako SE (bo ja bym pracował dalej). Czy musiał bym to zgłaszać do urzędów z których biorę benefity? Czy dopiero jak po 3 miesiącach zdecydował by się na rejestracje firmy?

3. Co może grozić za sprzedaż przez internet bez rejestracji jako SE i testu sklepu?

4. Sprowadzam tez rzeczy z logiem NIKE, ADIDAS itp. Rozumiem że są to repliki a nie orginały mimo że niczym się nie różnią. Z tego co przeczytałem to eBay zabrania sprzedawania replik itp. Co grozi za sprzedawanie replik na eBayu? Czy można to jakoś ominąć?(Zamazać połowę loga na zdjęciu?). A może jednak można sprzedawać np. koszulki NIKE (repliki)? Tym bardziej że trochę tego na tym portalu jest a patrząc na ceny to są tak samo fałszywki.

Jeśli ktoś zna odpowiedź na jakieś pytanie to prosił bym o pomoc. Pierwszy raz się z takim czymś bawię a prawa w UK są mi obce.
Przepraszam za tak dużo pytań i jeśli coś nie jasne to proszę pytać.
Pozdrawiam

[ Ostatnio edytowany przez: Przemek1201 09-11-2011 17:16 ]

1 sklepu nie musisz zakladac ale konto biznesowe przy takich obrotach przydaloby sie jesli chodzi o ebay, na temat amazon malo wiem
2...........
3...........
4 blokada konta

[ Ostatnio edytowany przez: wielbicielka 09-11-2011 17:25 ]

A nie pomylślałeś o tym, aby zapewnić dziecku możliwość startu w życie w normalnych warunkach,
a nie spłacając kary i próbując wymigać się od więzienia?

1. jeżeli zajmujesz się tym zarobkowo to musisz zarejestrować działąlność (nawet przy obrotach 10 funtów na miesiąc)
2. Jeżeli TY wykonujesz pracę to TY powinieneś się rejestrować, a nie "kobitka"
3. Dowolne przedmioty sprowadzane z Azji na sprzedaż muszą być oclone.
4. Nie wolno sprzedawać podróbek firm mających zastrzeżone znaki towarowe.

W temacie ".. że trochę tego na tym portalu jest .." powiem tylko - Ostatnio widziałem jak ukradli człowiekowi nesseser. Czy to znaczy, że każdy może teraz kraść?

Zasilki inne niz Child Benefit zalezne sa od dochodow, i jesli nastepuja zmiany (masz wiekszy dochod) to masz obowiazek powiadomic odpowiedni urzad. Nie powiadomisz, to mozesz odpowiadac za wyludzenie. Oprocz kary, pozostanie wpis w kartotece z wyrokiem.

Sprzedawanie podrobionych produktow jest karalne. Pociaganiem do odpowiedzialnosci zajmuje sie Trading Standards, a kary sa rozne, w zaleznosci od tego jak dlugo taki preceder trwal i jakie byly z tego zyski. Jedni dostaja kare pieniezna (czasem 28 dni do zaplacenia nawet paru tysiecy, albo zamienia to bez problemow na wiezienie, a czasem prosto do wiezenia). Pracownicy Trading Standards rutynowo dokonuja testowych zakupow na ebay. Ostatnio czesto widze takie sprawy.

Jak chcesz wiedziec wiecej szczegolow to wpisz w Google tylko: "Trading Standards prosecution counterfeit goods" i bedzie masa przykladow. Niektore gminy nawet regularnie podaja liste spraw/skazanych.

Po to właśnie pytam żeby tak nie było.

Ok, czyli limitu nie ma. A co z dodatkami na dziecko itp.?

Nie zrezygnuje z pracy żeby wpakować się w nie pewny biznes. Poza tym ja tylko będę zamawiał towar. Resztą zajmie się kobitka bo ja pracuje na 2 zmiany i mam mało czasu.

To wiem. I pewnie faktura będzie potrzebna w razie jak by był start firmy.

OK. Ale na stronie której kupuje/sprowadzam rzeczy zdjęcia są robione a na nich zamazane logo np. NIKE. Czy to wystarczy żeby nie być posądzonym o coś takiego? W końcu loga nie widać..

Ale ty sprzedajesz towar z podrobionym logo, a nie zdjecia z niewidocznym logo. To jest roznica.

Ok czyli trzeba szukać towarów bez firmowych? A tymi zajmować się jedynie sprzedażą z "ręki"?(Jeśli były by zamówienia.)

Ta sprzedaz "z reki" to tak samo nielegalna dzialanosc, nie mowiac o konsekwencjach wzgledem zasilkow i urzedu skarbowego.

To tak samo wiem. Ale w sumie nikt nie musi się dowiedzieć (tylko że w sumie z tym też różnie bywa).
To co się dzieje że tyle ludzi sprzedaje hurtowo towary różnych firm?
Czy robią to bez świadomości jakie kary im grożą?

jedni robia to swiadomie, inni nie zadaja sobie trudu, zeby sie przekonac.

Wszyscy bez wyjatku licza, ze to nie ich zlapia, i wiekszosc mysli, ze jak inni robia to samo, i im sie udaje, to dlaczego ma sie nie udac...