ja jestem nowa w temacie kart kredytowych wogole a w UK zwlaszcza. Mialam kiedys w PL ale zlikwidowalam bo nie korzystalam.

Pytania mam takie:
- czy jak mam cc I lezy w szufladzie, nie korzystam z nije - to logiczne ze nic nie splacam/place itp itd?

- czy za wydanie cc sie placi?

- czy jak sie likwiduje karte to czy sie placi?

- czy jak np. zrobie zakupy w zaplace za nie cc to czy ponosze jakas oplate za uzycie cc? jakas oplata manipuacyjna?

-ile mogemiec max. limitu przyznanego na karcie?

-czy ktos z cc probowal uzberac na depozyt np. na mieszkanie w PL?

Zaczynaj od kart kredytowych i stale je spłacaj, są Polacy którzy np na karcie Barclays i np lloyds mają po 20 tysięcy funtów.
A więc kupno nieruchomości, remont z karty kredytowej no i sprzedaż po czym spłata karty kredytowej.

Jeśli się nie wyrobisz w czasie zawsze pierwszą kartą można spłacić drugą. Jeśli jesteś początkujący w temacie polecam kanał na youtube "fridomiacy" obecnie Global Investor Club.

Jest to grupa ludzi działająca w branży inwestycji na terenie Anglii m.in w nieruchomości. Robią regularne spotkania networkingowe wymieniając się doświadczeniami. Robią też webinary oraz filmy szkoleniowe. Dużo cennej i darmowej wiedzy.

Ja to póki co jeszcze raczkuję, za sobą dopiero 1 dom + kapitalny remont. Za dwa lata w planie remortgage i dalej kręcić

Good Luck

dzieki za wiadomosc. Powodzenia rowniez!

Sarbel, takl trochę nie rozumiem.
Ale generalnie jest tak
-w UK dla własnego dobra powinno sie używać kart.
Ja też byłem na nie, po tym jak mi okradziono wydane we francji karty, również we francji i wiązało się to z dużymi kłopotami. To były jeszcze stare czasy, gdy trzeba było dać kartę sprzedawcy / kelnerowi a on robił kopie karty w takiej maszynce.... (karty wypukłe)

Ale jesteśmy w UK.

Zobacz kilka stron wstecz.
-powinno się wybierać nie więcej jak 90% przyznanego limitu, powyżej pojawia się alert w Credit score.
i tu mała dygresja, ja dostałem karty na 1200 funtów, dla mnie do użytku prywatnego i SE to niewiele.
biłem do końca, raz nawet w Amex wykorzystałem wszystko, spłaciłem i korzystałem dalej.
Dostałem karę 12 funtów, po interwencji, że przecież kurde oddałem wam tą kase, bo lipny limit, zwiększono mi limit i anulowano opłatę.

Co ciekawe, pojawiały się alerty że gram niebezpiecznie, co dołowoało mi CS, ale zupełnie nie miało wpływu na uzyskanie kolejnych kart kredytowych z coraz wiekszymi limitami, a do tego na kartach rosły udzielone limity, czasami sam się ubiegałem, ale np amex i Tesco sami się pchali.

Praktycznie zawsze karty spłacam co miesiac wg statmentu, albo do 0.

Prę razy miałem zadłuzenie.

Natomiast mimo wszystko gdy chciałem wziąć kredyt gotówkowy kilkanaście tyś to pojawiły się schody. Ostatecznie się udało.

Zobacz wcześniejsze wpisy. Pewnie znajdziesz wypowiedzi... bo co dziwne, są ludzie którzy nie mają kart kredytowcy, nie budują CS... a dostali bardzo duze kredyty.
Ale trzeba mieć na uwadze
-rodzaj zatrudnienia
-wysokość dochodów
-atrakcyjność posesji
-wiek
-...
Czasami wygląda ze bank oszalał...
Wg mnie ... nie. na przejęciu niektórych domów bank zarobi podwójnie.
Dlatego kwestia kredytów na domy to osobna bajka.
Jest jeszcze jeden myk... dostaniesz kredyt na dom z niskim CS i z wysokim, ale z tym niskim, będziesz płacić wysokie odsetki...

Usunięte

Gdy jedziesz gdzies na wakacje, to pewnie nie pozyczasz auta...

Zlota karta w garsci... laski leca... bajka

[ Ostatnio edytowany przez: tomaszzet 03-03-2017 23:17 ]

Zlota karta, to mozna szpanowac przed biednymi. Jesli ktos chce udawać bogatego, to potrzebna jest czarna karta, Centurion lub z innego banku

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Centurion_Card

Co do przydatnosci kart, to kwestia punktu widzenia. Hotele i wynajem samochodow jest trudny bez kart, da sie obejsc ale trzeba szukac firm, ktore pozycza auto bez kredytowki. Hotele zaakceptuja debetowki. No i jeszcze zbieractwo punktów wszelkiego rodzaju. Jakis czas temu wysłałam kolezanki na weekend w Waldorfie w Amsterdamie za punkty i mile z kart. Taki maly przyklad.

Psotnik, można się zadłużać można się nie zadłużać, można mieć koło ratunkowe na wypadek jak by co... a można też nawet zarabiać. Ja w zeszłym roku zarobiłem kilka stówek.

Witam, mam kilka pytań odnośnie karty kredytowej, na początek moja historia kredytowa: W UK niecały rok, pracuje 11 miesięcy z czego 6 miesięcy w jednej firmie na kontrakt full time, zarobki około 15-16 tys rocznie, konto w Lloydsie od maja 2016. Dwa abonamenty na mój rachunek, zdarzało się, że nie mogli pobrać direct debet ale szybko to nadrabiałem. W czerwcu kończę 24 lata, credit score 600 jak patrzyłem.

I teraz problem: chcę wziąć kardę kredytową tylko nie wiem czy w swoim banku, nie wiem czy w innym mi dadzą. Zależy mi na karcie najlepiej 0% przez długi okres czasu, wiadomo - niezbyt wielkie oprocentowanie typu 30% i jeśli to możliwe brak opłat za wypłatę za bankomatu. I co z przelewami na inne konto np. moje normalne konto oszczędnościowe czy konto żony? Dodam, że zależy mi na karcie kredytowej z limitem minimum 1000 funtów, wiadome, im więcej tym lepiej.

nikłe szanse, bo chcą miminum 3 lata zamieszakania w UK. Ale znam przypadek gdzie gościu dostał w tydzień po przyjeździe... ale przy zakładaniu konta w banku, czyli na zasadzie "prpmocji" mu wcisneli kredytówkę.
Ale poczytaj wstecz, nikłe szanse, i są to karty z bardzo wysokim oprocentowaniem, służą tylko do budowy credit score, a potem, za rok, lub dwa, trzeba się postarać o coś normalnego.