|
Postów: 5 |
|
|---|---|
| Anonim | Post #1 Ocena: 0 2006-02-21 01:01 (19 lat temu) |
Anonim |
http://www.goniec.com/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=780
Wychodzi na to, iz, jesli uda przekonac sie urzednika w Polsce, ze przyjezdzalo sie do UK z zamiarem osiedlenia na stale - to uniknie sie odpowiedzialnosci za nieplacenie podatkow. |
|
|
|
| hombre | Post #2 Ocena: 0 2006-02-21 11:28 (19 lat temu) |
Posty: 25 Z nami od: 01-02-2006 |
Bo tak jest. Ale musisz udowodnic, ze nic cie nie wiaze ze starym krajem (nie zostawiasz tam rodziny, nie masz domu, nie jestes zameldowany (zameldowana?) itd. Slowem - nic tam nie zostawiasz.
|
|
|
|
| Anonim | Post #3 Ocena: 0 2006-02-22 17:00 (19 lat temu) |
|
Anonim |
Stara POlONIA nie miala tego problemu! bo jest madra!
UWAGA tylko naiwniacy sie rozliczaja przed komuszkami w urzedach skarbowych w polskiej komunce serdecznie pozdrawiam |
|
|
|
| Anonim | Post #4 Ocena: 0 2006-02-22 21:31 (19 lat temu) |
|
Anonim |
Każdy do sprawy rozliczeń podchodzi indewidualnie.Dziś się dowiedziałam że urząd pracy który pośredniczył w załatwieniu pracy w fabryce czekoladek na 3-4 miesięczne umowy przesłał wykaz nazwisk do naszego US a ten dostał z jakiegoś biura w Londynie wysokość zarobków.Prawdopodobnie chodziło 0 rok 2004 bo babce wyliczli ponoć około 4000 zl./dobrze że krótko pracowała/
Przesiedziałam na necie całe nocki by pojąć o co chodzi.Wniosek, albo płać albo zostań na stałe tak żeby dojść do Obywatelstwa Angielskiego.Podpisywanie petycji do ministra finansów jest konieczne ale nic nie pomoże.Trzeba będzie stosować inne formy protestu. |
|
|
|
| Anonim | Post #5 Ocena: 0 2006-02-23 01:54 (19 lat temu) |
|
Anonim |
Hej,
Wie moze ktos jak zalatwia sie ten dokument co jest na drodze do paszportu? Nazywa sie to status rezydenta, czy jakos tak. Dziekuje za podpowiedzi. Pozdrawiam Polonie w Manchester 
leszeksm@yahoo.com |
|
|
|
| |
|
| Naturalna | Post #6 Ocena: 0 2006-02-24 14:20 (19 lat temu) |
Posty: 39 Z nami od: 14-01-2005 |
To bardzo przykre
ale ze "skarbowym" ponoc nie wygramy. Mnie interesuje tylko, w którym momencie tak diametralnie zmieniły się przepisy podatkowe. Tyle było gadania o ty, żeby nie może byc podwojnego opodatkowania itd.. Czyżbym cos przegapiła?  
|
|
|
|
|
Wczytuję dane...