Wiem, wiem, robie sie monotematyczna i zrzedze wam tu jak stara ciotka ale znowu pojawila sie kolejna proba oszustwa i kradziezy on-line i jesli uda mi sie przestrzec lub uczulic kilkoro z was, bedzie to moj maly sukces.
Niestety wczoraj w nocy hakerzy wlamali sie do systemu jednej z agencji wspolpracujacych z nami, oznacza to, ze maja dostep do danych naszych klientow, ktorzy dokonali rezerwacji przez Internet. Maja wiec imiona, nazwiska, numery telefonow, daty rezerwacji, adresy mailowe. Czego nie maja, to dane kart kredytowych bo system ze zwgledu na bezpieczenstwo po prostu ich nie przechowuje. Dlatego tez rozsylaja maile do naszych klientow, mowiace, dziekujemy za rezerwacje, podaja wszystke dane zeby uwiarygodnic sytuacje i prosza o potwierdzenie danych dotyczacych karty bo rzekomo pojawil sie jakis blad w systemie i dane sa nieczytelne.
Musze przyznac sprytny pomysl i czesc ludzi moze dac sie nabrac, wychodzac z zalozenia, ze postronne osoby nie maja dostepu do informacji podanych w mailu.
Ale co mnie cieszy, od rana telefony sie urywaja, czesc ludzi wyczuwa podstep, tym bardziej ze mail jest wysylany z innego adresu niz oficjalny, choc bardzo podobnego. Dzwonia wiec zeby potwierdzic czy taki mail byl wyslany.
Walczymy wiec z systemem, zmieniamy hasla, informujemy ludzi, ale zapewne jakis odsetek da sie niestety nabrac na ten numer.
Wiec jesli kiedykolwiek dostaniecie maila z prosba o potwierdzenie numeru karty, nie robcie tego, nawet jesli wszystko wyglada naprawde wiarygodnie. Zawsze lepiej oddzwonic do konkretnej firmy i potwierdzic, czy taka sytuacja faktycznie ma miejsce. Bardzo rzadko lub wrecz wcale nie zdarza sie, zeby firmy potwierdzaly platnosci w taki wlasnie sposob.
jewelleryjunction co uk