Str 7 z 9 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Slowianka |
Post #1 Ocena: 0 2010-03-10 20:31:35 (15 lat temu) |
 Posty: 208
Z nami od: 04-01-2009 Skąd: Londyn |
Nie sadze, ze banki udostepniaja numery telefonow swoich klientow. Jezeli to by bylo takie proste to co stoi na przeszkodzie, ze zamiast korzystania z ksiazki telefonicznej dzwonilibysmy do banku i pytali jaki jest numer tel do tej czy tamtej osoby. Wystarczy tylko powiedziec, ze dzwonie np. z Tesco. Bzdura. Poza tym sklep chce sprzedac i nie obchodzi go czy cie na to stac czy nie. Dlaczego mieliby dzwonic i pytac sie ciebie czy kupujesz cos u nich? - nie sadze, ze chcieliby wydawac dodatkowe pieniadze na takie rzeczy + musieliby chyba dzwonic do kazdego klienta. "O każdej przyjemności mozna zapomnieć bez żalu, jeśli na jej miejsce pojawi się większa".
|
 
|
 |
|
|
marek6006 |
Post #2 Ocena: 0 2010-03-10 20:51:00 (15 lat temu) |
 Posty: 59
Z nami od: 19-11-2008 Skąd: Merthyr Tydfil |
Gratuluję wyczucia. Jeżeli nie dzwoniłaś do niego to nie osiagnął celu. Jeżeli jednak dzwoniłaś na podany numer to po części mu się udało trochę na Tobie zarobić. numery zaczynające sie na 070.... są numerami tzw. premium. koszt połączenia z takimi numerami wynosi 50p/minutę. Pozdrawiam
|
 
|
  
|
|
Richmond |
Post #3 Ocena: 0 2010-03-10 21:01:31 (15 lat temu) |
 Posty: 29538
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat:
2010-03-10 20:13:58, krakn napisał(a):
Tylko jeszcze mnie zastanawia jedno, mój numer tel jest zarejstrowany pod innym adresem ...
karta pod innym a te barany wysyłali pod jeszcze inny!
A gdy ja chciałem by koleżanka mi chemie kupiła kartą to musiałem do niej jechać po to, BA!
Niektorzy sprzedawcy wysylaja towar tylko pod adres karty (billing address). Jest to dla nich forma zabezpieczenia przed fraudem. Carpe diem.
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #4 Ocena: 0 2010-03-10 22:48:56 (15 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Richmond, no własne wiem, i w sumie ile razy chciałem coś kupić to tak było...
a teraz nagle taka seria wyjątków Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
Richmond |
Post #5 Ocena: 0 2010-03-10 22:52:40 (15 lat temu) |
 Posty: 29538
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Bo "specjalisci" na pewno wiedza, gdzie kupowac ... Carpe diem.
|
 
|
 |
|
|
krakn |
Post #6 Ocena: 0 2010-03-10 23:05:39 (15 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat:
2010-03-10 20:31:35, Slowianka napisał(a):
Wystarczy tylko powiedziec, ze dzwonie np. z Tesco. Bzdura. Poza tym sklep chce sprzedac i nie obchodzi go czy cie na to stac czy nie. Dlaczego mieliby dzwonic i pytac sie ciebie czy kupujesz cos u nich?
dzwonić dzwonią na pewno, dzwonili do mnie gdy zamówiłem komputer asusa za 1400 funtów przez net, dzwoniono do mnie wiele razy przy innych zamówieniach, np gdy zamawiam chemie, też kwoty są po kilkaset a bywa i po 1000 funtow i potwierdzają,
Tesco to co innego zamówienie za kilkanascie funtów, to się nikt nie pierniczy.
Nie wiem jakie jest prawo tutaj, ale np w polsce sprzedawałem towar w systemach ratalnych, sprzedawałem też urządzenia do sprzedaży kartami płatniczymi, i zawsze było tak że ja jako sprzedawca muszę dokłądnie sprawdzać wiarygodność klienta / kredytobiorcy, zachować staranność i jeżeli były jakiekolwiek wątpliwości musiałem to zgłaszać, z tego co pamiętam właściciele terminali też mieli podobne klauzule, nie wnikałem w to za bardzo bo mnie zależało i na tym się skupiałem, by jak najwięcej tego opchnąć i skasować za instalacje stóweczke za każdy punkt, a nie umowy klientów z bankami.
Niemniej jednak są pewne obowiązki, ale co do pozyskania numeru, to już zgłupiałem nie wiem skąd mają może i faktycznie złodziej zna mój numer tel i go bezczelnie podawał... :-Y
na razie czekam na papiery i nową kartę, na razie żyje z kashu z dziurawej skarpetki na szczęście nie musiałem na razie nigdzie parkować w centrum Londynu bo tam bez karty to cud znaleźć parking Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
Slowianka |
Post #7 Ocena: 0 2010-03-11 07:06:02 (15 lat temu) |
 Posty: 208
Z nami od: 04-01-2009 Skąd: Londyn |
Cytat:
2010-03-10 23:05:39, krakn napisał(a):
Cytat:
2010-03-10 20:31:35, Slowianka napisał(a):
Wystarczy tylko powiedziec, ze dzwonie np. z Tesco. Bzdura. Poza tym sklep chce sprzedac i nie obchodzi go czy cie na to stac czy nie. Dlaczego mieliby dzwonic i pytac sie ciebie czy kupujesz cos u nich?
dzwonić dzwonią na pewno, dzwonili do mnie gdy zamówiłem komputer asusa za 1400 funtów przez net, dzwoniono do mnie wiele razy przy innych zamówieniach, np gdy zamawiam chemie, też kwoty są po kilkaset a bywa i po 1000 funtow i potwierdzają,
Tesco to co innego zamówienie za kilkanascie funtów, to się nikt nie pierniczy.
Nie wiem jakie jest prawo tutaj, ale np w polsce sprzedawałem towar w systemach ratalnych, sprzedawałem też urządzenia do sprzedaży kartami płatniczymi, i zawsze było tak że ja jako sprzedawca muszę dokłądnie sprawdzać wiarygodność klienta / kredytobiorcy, zachować staranność i jeżeli były jakiekolwiek wątpliwości musiałem to zgłaszać, z tego co pamiętam właściciele terminali też mieli podobne klauzule, nie wnikałem w to za bardzo bo mnie zależało i na tym się skupiałem, by jak najwięcej tego opchnąć i skasować za instalacje stóweczke za każdy punkt, a nie umowy klientów z bankami.
Niemniej jednak są pewne obowiązki, ale co do pozyskania numeru, to już zgłupiałem nie wiem skąd mają może i faktycznie złodziej zna mój numer tel i go bezczelnie podawał... :-Y
na razie czekam na papiery i nową kartę, na razie żyje z kashu z dziurawej skarpetki na szczęście nie musiałem na razie nigdzie parkować w centrum Londynu bo tam bez karty to cud znaleźć parking
Pewnie, ze dzwonia tylko nie biora numeru telefonu z banku ale Ty go im musisz podac. "O każdej przyjemności mozna zapomnieć bez żalu, jeśli na jej miejsce pojawi się większa".
|
 
|
 |
|
Richmond |
Post #8 Ocena: 0 2010-03-11 10:36:38 (15 lat temu) |
 Posty: 29538
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Czasami moga miec numer telefonu (z zamowienia) i nawet nie raczyc zadzwonic jesli nie zalezy im na kliencie. Pomylilam sie w dacie wygasniecia karty przy platnosci za pierwszym razem, poszlo ok za drugim. Po paru dniach sprawdzam status zamowienia, a tam anulowane. Dzwonie do sklepu, a oni mowia, ze byl blad przy platnosci i nie sprzedadza mi towaru, bo to moze byc fraud. Moga mi sprzedac tylko jak wplace im gotowke na konto. Podziekowalam i kupilam gdzie indziej. Tyle, ze musialam czekac 10 dni, az platnosc sie odbije i wroci na moja karte.
Akurat wtedy zalezalo mi na czasie, towar byl dostepny tylko w kilku sklepach i przeklelam tego sprzedawce niezle. Widocznie byl nadmiernie ostrony i odrzucal kazda podejrzana wedlug niego transakcje. Carpe diem.
|
 
|
 |
|
LekarzDrzew |
Post #9 Ocena: 0 2010-03-11 11:20:51 (15 lat temu) |
 Posty: 856
Z nami od: 28-12-2009 Skąd: Mansfield |
No tak ale wtedy maja numer tel z zamowienia.A jezeli bylo to az na tyle zorganizowane to po co w zamowieniu podawaliby numer Krakna?Podaliby swoj podstawiony..Mialem tak kiedys w Polsce..Nie ma szans by sprzedawca wiedzial cokolwiek wiecej o kliencie niz to czy system akceptuje platnosc czy nie..Pozdrawiam..
|
 
|
 |
|
cinnamon |
Post #10 Ocena: 0 2010-03-12 15:48:03 (15 lat temu) |
 Posty: 43
Z nami od: 03-08-2009 Skąd: ? |
Cytat:
2010-03-10 12:29:38, languagewarehouse napisał(a):
Cytat:
2010-03-10 08:19:51, krakn napisał(a):
(...)
musze pomyslec o ekartach
Nie wiem nic o ekartach. Moja prepaidowa to zwykły plastik z logo Visa. Mozna tym płacić online, w sklepach, nawet pieniądze brac z bankomatu. Zaleta niezbita: zero połączenia z moim kontem.
Tu link: linkuś
A płyt live cd jest od groma Ubuntu np albo DSL. Ja wiem, że odpalanie systemu z płyty cd jest lekko paranoiczne, ale po pierwsze: Zajmuje to gora 3 minuty, a po drugie: nie ma innego sposobu aby mieć pewność, że system jest w 100% czysty od wirusów i innego badziewia.
link do karty pre paid nie dziala
ktorego wystawce kart pre paid mozecie polecic? czy ktos ma karte pre paid z moneybookers? ich oferta wydaje sie byc sensowna.
|
 
|
 |
|