
"Bo tak i już" i nie pogadasz.
Str 11.1 z 19 |
|
---|---|
WybitnieWrednyW | Post #1 Ocena: 0 2015-07-10 00:25:09 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
Piątek?
![]() "Bo tak i już" i nie pogadasz. |
Maxiking | Post #2 Ocena: 0 2015-07-10 06:33:46 (10 lat temu) |
Z nami od: 09-07-2015 Skąd: Londyn |
Tylko problem jest w tym ze jak sie wprowadzałam na to mieszkanie nie płaciłam depozytu tylko za dwa miesiące czynsz z góry był płacony . Teraz nie jestem w stanie uzbierać około 2000 tys £ na nowe mieszkanie mimo tego ze mam do wyprowadzki dwa miesiące ... Tylko ze po ostatnich przeżyciach w tym councilu mam dość ... Pomagają jak by chcieli ale nie mogli
|
Craven_2 | Post #3 Ocena: 0 2015-07-10 07:35:25 (10 lat temu) |
Z nami od: 24-08-2010 Skąd: |
A jak mysle, ze masz wielkie szczescie bo tylko wynajmujesz a przez to masz spore pole manewru. Zawsze mozesz isc gdzies na pokoj, poszukac czegos tanszego jesli obecne warunki przekraczaja twoje mozliwosci - zdarza sie.
Pomysl gdybys miala taki lokal na wlasnosc? To dopiero mialabys problem, telefony z banku, wizyty dziwnych ludzi, dlugi i zapaprana historia kredytowa. Finalnie podobnie jak przy wynajmie musialabys opuscic lokal wiec tu sie nic nie zmieni. Pomysl o pozytywach, skup sie na znalezieniu nowego lokum nawet gdyby to mialo byc tylko na przetrzymanie. |
ynop79 | Post #4 Ocena: 0 2015-07-10 08:04:34 (10 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2013 Skąd: DOVER |
jedno jest pewne - mieszkanie bedziesz musiał oposcic - predzej czy pozniej
masz czas na poradzenie sobie z tym problemem czekanie do ostatniego dnia wydaje sie najgorszym rozwiazaniem - bo ni jak nie odpowiesz rozumnie na pytanie - co Pani robiła do tego czasu? jak nie stac na mieszkanie to trzeba pokój wynająć i odłozyc. Londyn do tanich nie nalezy - moze przeprowadzka? Na pewno nerwy na wodzy trzeba trzymać bo nic nie dają tylko pianę biją |
stanislawski | Post #5 Ocena: 0 2015-07-10 08:19:53 (10 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
A może po prostu nie stać cię na pobyt w Londynie? Czy też w ogóle w UK?
|
|
|
zealot | Post #6 Ocena: 0 2015-07-10 08:35:51 (10 lat temu) |
Z nami od: 18-06-2011 Skąd: Wigan |
Z tego co sie oriętuje to jest coś takiego "kredyt na depozyt", bodajże nazywa się to crisis loan. Jest nieoprocentowany, ale trzeba spłacić go z powrotem w całości.
Gdybyś takie coś dostała to wynajmujesz mieszkanie o tej samej wartości, depozyt płacisz z tego kredytu, gdy odzyskasz depozyt za obecne mieszkanie to spłacasz ten kredyt. Czyli de facto nic się nie zmienia w twoim życiu. Masz całe 2 miesiące, to dużo czasu. Na mieszkanie z councilu w Londynie nie licz. Mało lokali a lista potrzebujących jest ogromna. Gdybyś mieszkała w innych częściach kraju to pewnie nie było by z tym problemu. |
kasiachery | Post #7 Ocena: 0 2015-07-10 10:54:14 (10 lat temu) |
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
kiedys gdzies czytalam ze councill moze pozyczyc pieniadze, chyba 1tys funtow wlasnie na takie sutacje,jak nie masz na depozyt, albo nie masz mwbli to oni daja pozyczke a pozniej ty ja splacasz w malutkich ratach
|
Maxiking | Post #8 Ocena: 0 2015-07-10 12:49:49 (10 lat temu) |
Z nami od: 09-07-2015 Skąd: Londyn |
Czyli w najgorszym wypadku gdy bym została na tym mieszkaniu do końca to council może mnie umieścić w tym hostelu tak ??? Gdzie warunki sa tragiczne
|
zealot | Post #9 Ocena: 0 2015-07-10 12:58:50 (10 lat temu) |
Z nami od: 18-06-2011 Skąd: Wigan |
Nie jest tak źle w tym hostelu. Najgorsze pierwsze 5 lat później można się przyzwyczaić. Trzeba tylko sobie miejsce znaleźć.
![]() ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: zealot 10-07-2015 13:00 ] |
Maxiking | Post #10 Ocena: 0 2015-07-10 13:03:13 (10 lat temu) |
Z nami od: 09-07-2015 Skąd: Londyn |
Warunki normalnie pierwsza klasa 😧😧😧😧😧 chociaż moja kumpela w tamtym roku poszła do hostelu i nie ma az takich warunków dostała jeden pokój z malutka kuchnia no i łazienka na korytarzu
|