Kilka miesiecy temu sama musialam sobie skonstruowac umowe o prace, liste obowiazkow, procedura discyplinarna itp. dla dobra naszej firmy, ale szef nie mial jeszcze czasu ich przejrzec.
Rzeczywiscie, ustna umowa o prace jest tyle wazna co pisemna, a zakres obowiazkow jest OBOWIAZKOWY przez prawo, powinno sie go otzrymac do miesiaca czasu od rozpoczecia pracy. W przypadku, kiedy pracodawca nie dostarczyl go, mozna sie sie skarzyc w trybunale pracy, a jak to zrobic - mozna znalezc na stronie ACAS lub DWP. Na pewno pracodawca bedzie w duzym klopocie, wlacznie z kara za wykroczenie.
Ci na czesc etatu maja takie same prawa co na caly etat! (prawie wszystkie, nawet urlopy)
jesli chodzi o okres wypowiedzenia o prace, w przypadku kiedy pracodawca nie gwarantuje lepszych warunkow niz te okreslone przez ustawe (statutory rights), nalezy sie:
Pracownik daje 1 tydzien wypowiedzenia juz po przepracowaniu 1 miesiaca wzwyz
Pracodawca daje 1 tydzien za 1 rok przepracowany, az do max 12 tygodni. Jesli przepracowales 3 lata, a pracodawca oznajmi ci ze z jakichs powodow (np. przymusowe zwolnienia, brak potrzeby na twoje stanowisko pracy, relokalizacja itp.) musisz odejsc za tydzien, to jest zobowiazany zaplacic ci za te pozostale 2 tygodnie wypowiedzenia po normalnej stawce tygodniowej. W kazdym przypadku, nawet jesli pracodawca mial prawo cie zwolnic, nalezy ci sie P45.
Inna sprawa, jesli zwalnia cie bezprawnie, np kiedy uwazasz ze jest to wynik dyskryminacji, kobieta w ciazy) lub sam sie zwalniasz w wyniku nie przestrzegania przez pracodawce warunkow umowy o prace (nawet bezpieczenstwo pracy, poszanowania praw czlowieka, zwolniony bez zadnych powodow itp).
Po prostu kontaktujesz ACAS, mozesz tez zapytac o porade Citizen Advice Bureau, ktorzy ci tez pomoga. Pracodawca moze drogo za to zaplacic.
W sprawie urlopu, kazdemu przysluguje 4 tygodnie na rok wliczajc swieta i bank holidays, chyba ze pracodawca w umowie da wiecej. jesli nie wezmiesz tych 4 tygodni w ciagu 12 miesiecy, to ci przepada. Jesli natomiast sie zwalniasz, nalezy ci sie zalegly urlop prop rata do dnia zwolnienia.
Prawo pracownicze jest najbardziej skomplikowane ze wszystkich praw i niestety nawet pracodawcy nie maja pojecia o ciaglych zmianach, niektorzy sa przekonani ze nie zmienilo sie od 30 lat (znam takich).
W razie problemow z pracodawca, PAMIETAJCIE ze sa pewne kroki do podjecia zanim zdecydujesz sie na jakis niemadry krok! sa one objete w GRIEVANCE PROCEDURE, DISCIPLINARY PROCEDURES, ktore tez mozna znalezc na internecie. Jesli czujesz sie skrzywdzony, masz zamiar walczyc o swoje prawa, i chcialbys odejsc jak zwyciezca, z honorem, a nie upokorzony i pokonany, zapoznaj sie najpierw z prawem.
osobiscie nigdy nie mialam zadnych problemow z moim ostatnim szefem (juz ponad 4 lata), ale moja praca zmusza mnie do tego zeby mniej wiecej znac zarys prawa pracowniczego.
Beata