
Facet naprawdę wyglądał uczciwie, przyjechali w 3 z córką i każdy uwierzyłby w jego dobre intencje. Przypuszczam, że wcale nie wygląda to tak, że nie przerejestrował go, bo pomyślał, że jak złapie mandat czy jakąś kare za złe parkowanie to pójdzie na mnie. Tylko po prostu wrzucił papiery do schowka lub na półkę i zapomniał i pewnie w tym jego jedyna wina.
Mojej jest więcej, to ja powinienem wysłać do przerejestrowania, powinienem wziąć od niego jakiś adres no i wreszcie jakiś dowód sprzedaży. Teraz za głupotę zapłacę nerwami i kosztami wyregulowania tego. Nie jest to miłe ale spowodowane raczej moją wcześniejszą nie wiedzą niż większym roztargnieniem. Dam znać co załatwiliśmy jutro. Na razie policje odpuszczam, zobaczymy co dalej.