|
Postów: 5 |
|
---|---|
greg1990 | Post #1 Ocena: 0 2014-05-22 23:58:44 (10 lat temu) |
Z nami od: 04-03-2014 Skąd: Stoke On Trent |
Witam, mieszkam w centrum Stoke On Trent ( HANLEY ).
W polsce każdą wolną chwilę spędzałem nad wodą wędkując. Chciałbym połowić również tutaj. Sprzęt chcę zabrać z Polski, zrobić opłatę itp. Nie posiadam auta więc na rybki chodziłbym na nogach. Posiadam blisko kanał czy rzekę nie wiem... ma około 7m szerokości i płynie bardzo leniwie, czy ktoś zna tą rzekę ? Jakie gatunki ryb górują w tej rzece itp. Blisko mnie też jest forest park a w nim jezioro, widziałem tam wędkujących ludzi, jak i wygrzewające się karpie. No i tyle wiem, może coś jeszcze w okolicy jest ? I jak to jest z kartą, gdzie się opłaca, i co będę w tym miał oraz czy jak opłacę teraz to będę miał ważną rok, czy opłaca się na rok kalendarzowy. Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam. |
elmik25 | Post #2 Ocena: 0 2014-05-23 19:08:51 (10 lat temu) |
Z nami od: 05-04-2009 Skąd: Stoke |
Siema. Na ryby nie chodze ale rzeka jak sama nazwa miasta wskazuje to Trent . Wiem ze w Hanley parku jeszcze lowia ryby, nawet im ta fontanna na srodku nie wadzi
Sprawdz tez Queens park w Longton tam tez widzialem wedkarzy. Czasami jak jade do pracy w sobote to widuje maloatow jak ida ze sprzetem z Bentille w strone Meir ale gdzie, co, jak to juz nie wiem Pozdro. .
|
ctomek | Post #3 Ocena: 0 2014-05-23 21:08:40 (10 lat temu) |
Z nami od: 20-12-2012 Skąd: Londyn |
Polish (easterneuropiens) anglers mają w tym kraju złą opinię. Wszystkiemu są winni kłusownicy i/lub niewiedza. W polce było akceptowane łamanie przepisów- Tutaj nie jest, więc jeśli nie pasują Ci tutejsze zasady to zmień hobby- Jeśli w Polsce coś wolno a tutaj nie, to jak chcesz to zrobić jedź do Polski.
Karta wędkarska- kupujesz na poczcie (na ten sezon 27 funtów) podajesz imię nazwisko i adres i datę urodzenia jakbyś dla kogoś jeszcze kupował- w grupie wędkować raźniej karta jest od 1 kwietnia do końca marca przyszłego roku. Przez wędkarzy jest nazywana EA licence (tak naprawdę to rod licence, nazwa z ea pochodzi od enviroment agency). Jedna karta to licencja na 2 wędki, ale możesz kupić 2 licencje i wtedy możesz łowić na 4 wędki- popularne wśród karpiarzy- to coś jak pozwolenie na broń- nawet jak płacisz dniówkę za wędkowanie to musisz ją mieć) I teraz pojawiają się schody Sezon zamknięty- obowiązuje do 15 czerwca (chyba- w liście z kartą jest podany- w tym roku jeszcze nie kupowałem karty bo jest sezon zamknięty). Są wyjątki od tego- np jeziora i kanały... ale nie wszystkie Jak nie ustalisz czy łowisz na wodzie gdzie nie wolno bo jest sezon zamknięty to kosztuje to 2000 lub 5000 w sezonie zamkniętym nie opłaca się. Jak minie sezon zamknięty (albo woda jest otwarta cały sezon) i jest woda na której chcesz wędkować to jest kilka podstawowych zasad: 1. przestrzegaj zasad kreując pozytywny wizerunek polskiego wędkarza. 2. ustal kto jest właścicielem/ zarządcą danego miejsca i na jakich zasadach można tam łowić. Internet tutaj nie pomoże- tyle jest tego że się w internecie nie mieści. Najlepiej zapytać wędkarza który tam łowi- jak nie znasz angielskiego to idź z kimś kto zna najlepiej zagadać tak jak w Polsce "biting?" (czy biorą). zapytaj czy to "club water" i słuchaj czy nie mówi o daily ticket (o tym w kolejnych punktach). Jeżeli odpowiedzią będzie że wystarczy EA licence to oznacza że możesz łowić na kartę kupioną na poczcie. Jeżeli tam są duże ryby to w 99% przypadków ta karta nie wystarczy. Inną dobrą metodą jest wizyta w lokalnym sklepie wędkarskim- tam możesz zapytać o konkretny akwen, albo gdzie możesz wędkować. 3. Wody klubowe: Jeśli z wywiadu ustaliłeś że to woda klubowa to musisz dokupić dodatkowe zezwolenie (uiścić opłatę członkowską) zazwyczaj 60-120 funtów na sezon- zanim kupisz sprawdź zasady czy Ci pasują bo niektóre są chore- np że nie możesz wrzucić więcej zanęty niż 2 puszki kukurydzy . Dopytaj o nazwę klubu i googluj o co tam biega. Niektóre kluby mają listy oczekujących na członkostwo i może miną kilka lat zanim się tam dostaniesz... albo musi Cię tam ktoś wprowadzić. Przestrzegając punktu nr 1 istnieje taka możliwość. 4. Daily ticket: Jeśli akwen działa na tych zasadach to musisz mieć kartę EA, i płacisz dniówkę za wędkowanie (najczęściej 6-18) funtów. Cena jest zależna od różnych aspektów- np ilości wędek. Zanim zarzucisz wędkę dowiedz się czy musisz kupić bilet zanim zarzucisz wędkę, czy zarzucasz wędkę i podejdzie bejlif i mu zapłacisz. W pierwszej opcji możesz zapytać o zasady zanim zapłacisz... w drugiej możesz się zdziwić bo jak łowisz to się może okazać że masz używać haczyków bezzadziorowych a takich przy sobie nie masz musisz zapłacić bo łowiłeś i się wynieść bo masz haczyki z zadziorem Dlatego wywiad jest najważniejszy 5. Sprzęt z Polski: Tutaj trzeba go uzupełnić (i wtedy pytać o to gdzie wędkować bo masz szansę zrobić wrażenie że podpinasz się pod pkt 1). polecam dokupić: a) mata do odhaczania ryb b) podbierak c) haczyki bezzadziorowe d) to takie co nie wiem jak się ani po polsku ani po angielsku nazywa- do odhaczania ryby jak za głęboko połknie. e) jak łowisz drapieżniki to szczypce chirurgiczne (mój ojciec tak na to mówi, to się chyba inaczej nazywa- w nawiązaniu do pkt d) i rozwieracz do pyska e) o tym co zapomniałem a trzeba mieć.... w sensie co sobie zarządca wody życzy 6. Zabierać ryby czy nie zabierać? NIE- patrz punkt 1. Jeżeli w regulaminie klubu lub na daily ticket masz "bag limit" to możesz zabrać tyle ile ten bag limit wynosi. Jeśli ba bilecie masz "1 brace" to możesz zabrać jedną rybę- bag limity pojawiają się zazwyczaj na wodach łososiowatych- na pozostałych jest "złów i wypuść". Zgodnie z tutejszymi zasadami można zabrać rybę za zgodą zarządcy łowiska. Łowiłem w miejscu gdzie polacy twierdzili że można zabierać- Już widzę że mają zgodę British Waterways... A twierdzą tak bo mają kartę EA 7. Na morzu nie musisz mieć karty EA i można zabierać ryby (pod warunkiem że wymiary ochronne i takie tam). to etyczna alternatywa do łamania pkt 1 na wodach słodkowodnych. Wygląda to skomplikowanie zniechęca ale jak się w to wkręcisz to to ogarniesz. Wędkuję rzadko więc może coś co napisałem nie jest prawdą- proszę o sprostowanie w takim przypadku tych co więcej moczą kija. Nie wiem czy tu wolno linki dawać- wrzuć na google "polish anglers uk" i tam szukaj- na forum nie są zbyt przyjaźni ale jak się zaprzyjaźnisz to będziesz miał foty na fejsa ze szczupakami po naście kilo albo karpiami pod 30kg. Tylko z nimi nie pij bo nie będziesz miał jak z ryb do domu wrócić PS. kiedyś na YT widziałem o river trent- smoki które tam pływają sprawią że podejrzewam że każdy centymetr tej wody jest klubowy |
greg1990 | Post #4 Ocena: 0 2014-06-23 15:48:12 (10 lat temu) |
Z nami od: 04-03-2014 Skąd: Stoke On Trent |
Witam, wielkie dzięki za pomoc.
Przyszedł ten czas i przywiozłem sobie kołowrotki z PL. Jako, że nie jestem mobilny - interesuje mnie głównie spinning w rzece którą mam pod nosem. Pytałem też na poczcie, nie ma najmniejszego problemu z opłatą, jednak pani na poczcie nie wiedziała, czy ta karta umożliwi mi łowienie na tej rzece. W internecie też nie mogę znaleść informacji, nad rzeką byłem wczoraj jednak nie widziałem wędkarza. Jest to chyba rzeka "River Trent" - taka leniwa szerokość na moje oko to około 8m. Pływają po niej łajby turystyczne. Byłbym zdecydowany kupić kij i kartę, jednak nie chcę się rozczarować i wyrzucić pieniędzy w błoto, gdyby okazało się - że nie mogę tam wędkować... |
greg1990 | Post #5 Ocena: 0 2014-08-24 11:22:04 (10 lat temu) |
Z nami od: 04-03-2014 Skąd: Stoke On Trent |
Karta ogarnięta kije kupione, byłem kilka razy w festiwal parku ze spławikiem - bierze sama płoć, ogólnie płytki zbiornik i nie wiem czy można tam liczyć na wiele.
Rzeka o której pisałem to jednak nie rzeka a kanał o nazwie 'Coldon canal' byłem 2 razy ze spiningiem, bez efektu. Może jest tu ktoś z okolić i pisałby się na wspólny wypad ? Może na Rudyard lake albo Stanley Pool za szczupakami. |
|
|
rafcio12345 | Post #6 Ocena: 0 2014-08-27 14:37:08 (10 lat temu) |
Z nami od: 27-08-2014 Skąd: stoke on trent |
Witam jezeli masz ochote na jakis wypad napisz eska 07813590263 pozdrawiam
|
|