MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Problem z córką

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Postów: 26

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

karolka2001

Post #1 Ocena: -1

2014-09-08 09:22:34 (10 lat temu)

karolka2001

Posty: 20

Kobieta

Z nami od: 08-09-2014

Skąd: Belfast

Mam problem z którym nie potrafię sobie poradzić.
Obecnie mieszkam w Irlandii Północnej z 13 letnią córką, 19 letnim synem i moim partnerem. Do UK przyjechałam w kwietniu 2013, dzieci dojechały w sierpniu 2013. Podczas mojej nieobecności dzieci miały zostać pod opieką mojego partnera, jednak w oststniej chwili córka zmieniła zdanie i postanowiła na ten czas zamieszkać ze swoim ojcem i jego żoną. Byłam bardzo zaskoczona ponieważ nigdy nie miała z nim dobrego kontaktu, a jego obecna żona nie tolerowała jej. Wyjazdy do ojca na ferie, czy wakacje najczęściej kończyły się powrotem do domu po kilku dniach (czasem jechałam po nią po kilku godzinach). Córka powiedziała mi, że tato bardzo się zmienił i jego żona również, że ustalili warunki jej pobytu, które obu stronom odpowiadają. Ja nie wierzyłam w taką zmianę, ale musiałam sie zgodzić, bo córka zagroziła mi, że i tak ucieknie. Po tygodniu córka przekonała się, że żadne z ich wspólnych ustaleń nie obowiązuje. Tato nie ma dla niej czasu, wychodzić nigdzie nie może, ponieważ ma się uczyć, itp. itd. Po 3 tygodniach udało mi się przekonać jej ojca aby pozwolił jej zamieszkać z bratem i moim partnerem. Nie było łatwo, ale sie udało, może dlatego, że córka wciąż groziła mu, ze i tak ucieknie. Dzieci w sierpniu 2013 roku dołaczyły do mnie. Córce na początku było dość ciężko w szkole, gdyż miała problemy z językiem angielskim i nikogo nie znała. Z czasem znalazła polskie koleżanki, przeniosła sie do ich klasy, zaprzyjaźniły się, pomagały jej w szkole, nocowały naprzemian u siebie w weekendy, wakacje. Ojciec bardzo rzadko kontaktował sie z nią, co 2 a ostatnio 3 miesiące. Ja obiecałam jej ojcu, że część wakacji bedzie mógł spędzić ze swoją córką i słowa dotrzymałam. Zawiozłam ja do taty na 3 tygodnie, choć nie bardzo jej się to podobało. Po długich rozmowach dała się przekonać i zostać u niego na 2 tygodnie.
Po 2 tygodniach oświadczyła mi, że nie wraca z nami do Irlandii Północnej, tylko zostaje u taty. Stwierdziła, że nie chce chodzić do szkoły w której musi uczyć się po angielsku, bo jest jej zbyt ciężko (choć testy napisała średnio na 70%). W zasadzie był to jej jedyny argument. Tato zapisał ją już nawet do gimnazjum w Polsce i to w mieście gdzie wcześniej mieszkałyśmy, bo tam ma koleżanki z podstawówki. Cudem przekanałam ją żeby pojechała ze mną do UK choć na jeden miesiąc, abym mogła pozałatwiać z nią wszystkie sprawy związane ze szkołą. Zgodziła się, ale po umówionym czasie chce wracać do Polski. Nie mogę pozwolić aby wróciła do Ojca, ponieważ wiem, że za miesiąc znów bedzie chciała żebym ją zabrała od taty.To jest człowiek zaborczy, bezkompromisowy, samolubny,o czym niejednokrotnie córka się przekonała. Jednak zawsze był tak przekonywujący w swoich obietnicach, że swego czasu przez bardzo długi czas ja się na nie nabierałam. Córka jest dość wrażliwym dzieckiem nie chcę aby ojciec ja skrzywdził kolejny raz, ale ja swoją decyzją aby zatrzymać ją przy sobie również nie chcę jej skrzywdzić.
Tydzień temu rozmawiałam z córką i powiedziałam jej, że nie mogę zgodzić się na to, aby mieszkała z tatą w Polsce. Płakała... potem oznajmiła mi, że znajdzie sposób, aby stąd wyjechać. Serce mi się kraje. Córka nie chce ze mną rozmawiać, jedynie zdawkowo odpowiada na moje pytania. Przestała wychodzić z domu, nie spotyka się z koleżankami...
Kilka dni temu znalałam u córki niedokończony list do taty z datą 1 lipca, który pisała we wrześniu, przypuszczam, że to kolejna manipulacja moim dzieckiem. W liście pisała, że jak przyjedzie do Polski na wakacje, to chciałaby tam zostać i prosiła go aby jej pomógł tam zostać. List wysłała 5 września. Myślę, że potrzebny jest mu ten list do sprawy sądowej.

Czy mogę zatrzymać ją w UK wbrew jej woli???
Jak sytuacja wygląda prawnie???

Rozmawiałam w tej sprawie z psychologiem dziecięcym. Pani psycholog długo ze mną rozmawiała, po czym poradziła mi, żebym była stanowcza w swojej decyzji, bo nastolatki w okresie dojrzewania często badają granice i żeby jej te granice ustalić, bo to jest jej kolejna fanaberia.

Uwaga moderatora: zmieniono tytuł (11+1)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

kik1976

Post #2 Ocena: 0

2014-09-08 09:36:28 (10 lat temu)

kik1976

Posty: 6561

Kobieta

Z nami od: 30-08-2006

Skąd: Neverland

corka ma 13 lat i pozwalasz jej robic co chce? chyba ty jestes rodzicem. znajdz solidne argumenty. pozatym jest niepelnoletnia. do tego moze spotknie z jej ojcem ustalenie paru kwesti dotyczacych wychowania corki. prawnie jest nadal jej ojcem.
psycholog ma racje, trzeba byc stanowczym. w tej chwili, to dziecko robi co chce, bo jej na to pozwalacie.

[ Ostatnio edytowany przez: kik1976 08-09-2014 09:37 ]

Actus hominis non dignitas iudicentur ..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #3 Ocena: +1

2014-09-08 09:38:55 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

michalko

Post #4 Ocena: 0

2014-09-08 09:44:18 (10 lat temu)

michalko

Posty: 51

Mężczyzna

Z nami od: 04-08-2014

Skąd: Slough

@tyniek chyba darmowej porady prawnej...

ja powiem tylko tyle, ze do 18 roku zycia ma sie obowiazek uczyc.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karolka2001

Post #5 Ocena: 0

2014-09-08 09:45:47 (10 lat temu)

karolka2001

Posty: 20

Kobieta

Z nami od: 08-09-2014

Skąd: Belfast

Tyniek, mam nadzieję, że może ktoś miał podobny problem, a może "spotkał" sie z problemem podobnym do mojego.

Kik 1976 - To nie jest tak, że pozwalamy córce robić co chce, tylko serce mi sie kraje jak pomyślę, co ona może przeżywać. Zdaje sobie sprawę z tego, że ona nami manipuluje, ale kocham ja ponad życie i pewnych rzeczy nie zauważam.
Pozatym chyba potrzebuje obiektywnych opinii.
Jestem tu niewiele ponad rok, równiez jest mi ciężko na obczyźnie, ale decyzji o wyjeździe nie podjęłam sama i nie była ona spowodowana kaprysem.
Może ktoś z Was wie jakie konsekwencje prawne będęmusiała ponieść jeśli ojciec złoży wniosek do sądu? Wiem, że był wczoraj u adwokata, a córka na pewno w sadzie powie, że chce mieszkać w Polsce.

[ Ostatnio edytowany przez: karolka2001 08-09-2014 09:50 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Dwunasty

Post #6 Ocena: 0

2014-09-08 09:54:45 (10 lat temu)

Dwunasty

Posty: n/a

Konto usunięte

Podobny wiek. Takie zachowania jak w poniższym temacie również weź pod uwagę.
http://www.mojawyspa.co.uk/forum/21/52604/Klopot-z-corka-i-Social-Service,0

A w Twojej sprawie to przede wszystkim musisz się dogadywać z ojcem dziecka. Jak by nie było on też ma prawo głosu.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karolka2001

Post #7 Ocena: 0

2014-09-08 10:16:46 (10 lat temu)

karolka2001

Posty: 20

Kobieta

Z nami od: 08-09-2014

Skąd: Belfast

Z ojcem mojej córki jest pewien problem, gdyż mówi jedno, robi drugie, amysli trzecie. Nigdy nie wiem których ustaleń będzie chciał dotrzymać. Jednego dnia coś ustalamy, nastepnego juz to nie obowiazuje. A w opisanej powyżej sprawie wogóle nie przyjmuje moich argumentów do wiadomości.
K
Gdy przyjechałam do niego po córkę wiedział już, że ona nie chce wracać do UK, a tydzień wcześniej zapisał ją juz do szkoły w Polsce. Odprowadził ją do mojego samochodu,pożegnał się z nią, a do bagażnika mojego samochodu zapakował jej walizki, które były puste i kazał jej samej ze mną o tym porozmawiać. Według mnie nie tak powinno to wyglądać!!! Powinniśmy spotkać się we trójkę i dojść do jakiegoś kompromisu. Kazał córce samej załatwić tą sprawę z mamą.Moim zdaniem powinien ją wspierać w tej rozmowie, bo to jest jeszcze dziecko. Powinien byćprzy niej, zostawił ją samej sobie. Nie tak zachowuje sie dorosły i odpowiedzialny człowiek!!! Według mnie wyglądało tak jak wysłanie owcy na pożarcie wilkom. A puste walizki były ukoronowaniem jego dojrzałości.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #8 Ocena: 0

2014-09-08 12:06:05 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karolka2001

Post #9 Ocena: 0

2014-09-08 12:23:44 (10 lat temu)

karolka2001

Posty: 20

Kobieta

Z nami od: 08-09-2014

Skąd: Belfast

mancun- powiedz proszę co to jest GP?

Gdyby jej decyzja spowodowana była tęsknotą za ojcem, pewnie bym ustąpiła, ale ona wyraźnie mi powiedziała, że chce wrócić do polskiej szkoły i koleżanek, a z tata jakoś wytrzyma.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #10 Ocena: 0

2014-09-08 12:40:07 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,