Str 7 z 20 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-09-06 19:40:27 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2010-09-06 19:48:43 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Tak naprawde to nie wiadomo nic. Nie wiadomo dlaczego tesciowa nie pracuje, dlaczego nie starcza jej pieniedzy i dlaczego maz jej pomaga. Moze pomagac bo chce, a moze pomagac, bo matka to na nim wymusza szantazem psychicznym.
Nie wiadomo rowniez czy to dom rodzinny czy wybudowany pozniej. Bylo tez cos o rodzenstwie, ktore nie pomaga itp. Mozna tworzyc sobie 20 roznych teorii. Carpe diem.
|
Post #3 Ocena: 0 2010-09-06 19:49:31 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
slonecz | Post #4 Ocena: 0 2010-09-06 19:49:35 (15 lat temu) |
Z nami od: 12-11-2009 Skąd: sheffield |
Dla mnie w momencie zawarcia zwiazku malzenskiego to ZONA jest na pierwszym miejscu nie matka... taka kolej rzeczy, ze matka pelni glowna role w zyciu czlowieka do momentu, az sie dziecko nie usamodzielni i nie zalozy swojej rodziny.
|
Post #5 Ocena: 0 2010-09-06 19:55:34 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2010-09-06 20:01:08 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
midian25 | Post #7 Ocena: 0 2010-09-06 20:09:23 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
Jak by nie było,składając przysięgę małżeńską,obiecuje się drugiej osobie między innymi uczciwość.
I niestety,to obie strony zobowiązuje do czegoś,i wycinanie numerów typu-wysyłam kasę mamusi za plecami żony nie powinno mieć miejsca. Żona też człowiek i jakieś minimum lojalności jej się należy,bo po ślubie,o ile nie było intercyzy,nie ma moje-twoje,tylko nasze. I nawet jeśli żona to tylko obca osoba,którą mąż ma na utrzymaniu,ma do powiedzenia tyle samo co mąż,który pieniądze do domu przynosi,dopóki sąd nie postanowi inaczej. Co prawda,mówi się,że żon można mieć kilka,a matkę ma się jedną,ale również mówi się,że nie wychowujemy dzieci dla siebie,tylko dla innych. „Dzieci wasze nie są waszymi dziećmi. Są synami i córkami tęsknoty Żywota za własnym spełnieniem. Przechodzą przez was, lecz z was nie pochodzą. I chociaż są z wami, nie do was należą”-Khalil Gibran Niektóre matki potrafią mieć toksyczny wpływ na swoje dzieci,robią wszystko,żeby uzależnić je od siebie i efekty są takie,że chcąc być lojalnym wobec matki,krzywdzi się żonę i na odwrót. Grunt to umieć znależć kompromis. "Gotta move out! Keep him at bay kurrrde"
|
no_wayy | Post #8 Ocena: 0 2010-09-06 20:18:09 (15 lat temu) |
Z nami od: 28-01-2007 Skąd: Sheffield |
Oby mamusi autorki starczało bo nie daj Boże będzie trzeba pomóc jej finansowo (życie płata różne figle) wówczas szanowny mąż może się wypiąć.
Sytuacji nie komentuje bo nie znamy prawdy - tylko stronniczą wersję autorki. A takie pitolenie zebranych pań, że niby żona ważniejsza ![]() |
Post #9 Ocena: 0 2010-09-06 20:20:14 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
midian25 | Post #10 Ocena: 0 2010-09-06 20:23:49 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
Zebrane Panie "pitolą" że żona ważniejsza,Panowie,że matka...
A to akurat zona po ślubie przejmuje obowiązki matki-gacie uprać,żarełko pod nos podstawić... A itak w mniemaniu mężów żona to zło konieczne a mamusia to anioł... "Gotta move out! Keep him at bay kurrrde"
|