Str 18 z 20 |
|
---|---|
anna69 | Post #1 Ocena: 0 2010-09-08 14:23:52 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-08-2008 Skąd: W Yorkshire |
o matko!!! to ty z mezem nie rozmawiasz tyko smsmy piszesz????? Cos jest nie HALLO w twoim zwiazku!!! Ja rozumiem ze nie przy dzieciach - ale sa chwile jak jestescie sami, a roziwzywanie problemow za pomosa smsa - to moim zdaniej zachowanie rodem z podstawowki!!!
|
kinga77 | Post #2 Ocena: 0 2010-09-08 14:26:23 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-08-2008 Skąd: UK |
Cytat: 2010-09-08 14:18:55, misiapysia napisał(a): moj maz oczywiscie jak ja zaczynam to on wychodzi ale ja zawsze wysylam mu sms-y ktore czyta wiec zeby nie robic zbednego dymu przy dzieciach mowie mu o tym co mnie boli albo smsem albo jak juz maluchy spia no i napisalam mu ze temat uwazam za zakonczony ale prosze o uzgadnianie wszelkich grubych wydatkow ze mna i uwiezcie mi to nie bylo dwa razy na wegiel tak jak twierdzil i to nie bylo 100 funtow i dlugo sie zastanawialam czy mu powiedziec o znalezisku w postaci przelewow ale jakbym mu tego nie powiedziala to by to trwalo w nieskonczonosc pewnie Nie umiecie ze soba rozmawiac,,,Dlaczego? |
kinga77 | Post #3 Ocena: 0 2010-09-08 14:30:37 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-08-2008 Skąd: UK |
Nie umiecie rozmawiac i dlatego macie problem w postaci nie mowienia sobie wszystkiego,a przynajmniej waznych rzeczy,Dlatego Twoj maz Ci nie mowi,bo nie rozmawiacie
Musicie sie tego najpierw, nauczyc inaczej klapa ![]() |
Post #4 Ocena: 0 2010-09-08 14:48:58 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2010-09-08 14:56:54 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
anna69 | Post #6 Ocena: 0 2010-09-08 15:09:29 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-08-2008 Skąd: W Yorkshire |
ja tam ogolnie mam mile wspomnienia z tesciowa, ale jak mowie postawialm sprawe jasno - ze za mnie i mojego miska myslec nie trzeba. Lubie do niej zadzwonic i z nia pogadac raz w tygodniu tak o niczym przez jakies 5/10 min....jak przyjezdzamy to zawsze ma naszykowane do jedzenia to co lubie najbardziej
![]() ![]() Jednak jak trzeba to potrafie tupnac noga i nie dam sobie - tak samo jest z moimi rodzicami - ale moja mama to mojego miska wprost uwielbia! jak jej sie cos zale, to zawsze stoi po jego stronie, jak jestesmy u niej to zawsze ma dla niego specjane wzgedy - zyczenia urodzinowe zawsze sklada mi "i nie badz taka jedza dla swojego" a jemu "zeby ta moja corka przestala byc taka czarownicowata" i zawsze mu mowi ze jest mu wdzieczna ze oswoil czarownice ![]() |
Mieszko | Post #7 Ocena: 0 2010-09-08 15:15:04 (15 lat temu) |
Z nami od: 16-07-2009 Skąd: Hastings |
Cytat: 2010-09-08 13:56:27, misiapysia napisał(a): Intercyzy nie bylo wiec to co jego to moje a co moje to jego.Decyzje tez . No tak wynika z tego, że mąż ma szanować twoje decyzje. Tyle, ze to nie działa w drugą stronę - ty nie chcesz szanować jego decyzji. Ja myślę, że to nie jest problem, że nie możecie czegoś wspólnie uzgodnić. Problemem jest to, że ty chcesz, żeby wszystko było jak ty chcesz. To ty masz zawsze rację w tym związku. A jak mąż tego nie rozumie lub nie chce się na to zgodzić - tym gorzej dla niego. I nie wierzę, że ta "nieuczciwość małżeńska", to zatajanie przed tobą pewnych rzeczy nie wzięło się z niczego. Tyle, ze ty tego nie widzisz, bo jesteś przekonana o własnej racji. [ Ostatnio edytowany przez: Mieszko 08-09-2010 15:16 ] |
anna69 | Post #8 Ocena: 0 2010-09-08 15:16:12 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-08-2008 Skąd: W Yorkshire |
A do autorki - smsy - to nie romzowa, jesli nie chce rozmawiac to znaczy ze nie chce cie sluchac...
A ze nie chce sluchac to moga byc rozne wyjscia - albo z gory wie i zaklda ze zaraz sie zacznie awantura, na ktora on defakto po calym dniu w pracy nie ma ochoty - albo ze i tak co by nie powiedzial to i tak jest dla ciebie nieistotne bo tylko ty mozesz mniec racje - albo jest tak nastawiony przez mamusie negatywnie ze nawet nie chce rozawiac - bo ona twierdzi ze nie ma po co... Ale niestety jedyne wyjscie to szczerze porozmawiac....jesli koniecznie chce pomagac mamie - to pozol mu, ale jakos to kontrolujcie razem, wysluchaj jego strony - nie smsami - ale patrzac mu prosto w oczy....nie zaczynaj romzowy od pretensji, tylko od prostego pytania, "jak mozemy pomoc razem twojej mamie, zeby nie odbijalo sie to na nas" ..... Smsy to nie droga do porozumienia sie dla doroslych kochajacych sie ludzi....smsem mozna przekazac ze stoi sie w korku i spozni na obiad..... |
Post #9 Ocena: 0 2010-09-08 15:29:55 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
anna69 | Post #10 Ocena: 0 2010-09-08 15:50:20 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-08-2008 Skąd: W Yorkshire |
teraz mi sie glupio zrobilo....przedstawilam sie w zbyt dobrym swietle....
Nikt mnie na rekach nie nosi - bo mam 2 sprawne nogi ![]() jestem szczera i uwazam ze to dobra rzecz, nie ukrywac swojego zdania, nie czarowac, nie chowac glowy w piach byleby kogos innego nie urazic, byelby nie wyjsc na wredna itp... po to mam rozum zeby go uzywac...po to umiem mowic zeby z tego kozystac.... ![]() |